Co byście zrobili, gdybyście wygrali 10 milionów złotych?

Ja bym zremontował rodzinny dom, kupił mieszkanie w Gdańsku i kupił sobie przeciętny samochód, a resztę odłożył, a wy? Co najwyżej kupiłbym sobie bilet na EURO na finał.

wypasiona chałupa, podróże, luz blues wystarczy na to ze 2, 8 dałabym starannie wybranej i przefiltrowanej czy nie kradnie organizacji dobroczynnej lub domom dziecka

No i jakieś wypaśne wakacje z moją 16stką.

Milion zostawiłbym dla siebie. Założyłbym organizacje która odsłaniała by czym jest katolicyzm i kościół i która tłumaczyłaby ludziom że wiara w ich boga to wielbienie potwora i zabójcy. Resztę oddałbym dla ludzi w biednych krajach, jeżdząc po ich państwach i mówiąc im że wysłał mnie Latający Potwór Spaghetti i jestem jego wysłańcem który odmieni ich życie i jego mają wielbić. Myślę że za 9 milionów złotych mógłbym uczynić bogatymi przynajmniej milion biednych rodzin i tym samym rozsławić mit Świętej Makaronowatości.

Najpirw remont wszystkiego co się da wyremontować. Dwa dodatkowe mieszkania które przeznaczyłabym pod wynajem. Zarybiłabym jezioro, dokupiła konie małopolskie. A za resztę otworzyłabym jakąś fajną fundację i firmę reklamową. :)

Ja mam inne zdanie. Zamiast dawać ludziom kasę do rąk, należy z tej kasy zrobić miejsca pracy.

kupienie samochodu mojej mamie, potem sobie, kupiłabym dom, kupiłabym konia mojej córce i zaczęła podróżować, dużo podróżować, jeszcze chciałabym wybudować w moim mieście rollkarnie( czy jakoś tak się pisze)pod dachem takie centrum rozrywki a resztę bym zakopała, a nie jeszcze dałabym kasę przyjaciółce na spłatę kredytu

1. Kupila sobie moj wymarzony bungalow z basenem i oddzielnym mieszkaniem dla tesciowej. 2. maz dostalby jakas Bmke- 6 albo M5. 3 Wyremontowalabym dom rodzica, splacila ich kredyt i kupila im ladne nieduze autko. Co miesiac wysylalabym im tez pieniadze. 4 Pomoc dziadka. 5. Pomoglabym na pewno naszym najblizaszym przyjaciola 6. Podroze 7. Reszta na konto i czesc zainwestowac.

srecilbym wielkiego i dlugiego blanta ;)bylby zajebisce dlugi

zorganizowałbym sobie z tych pieniędzy rentę. Rozumiecie, ja byłbym tą instytucją która, wypłaca mi rentę.

Podzieliłabym się z siostrą.Pomogłabym bratu.Wsparłabym jakieś chore, potrzebujące dziecko.A za resztę dalej wiodłabym szczęśliwe życie z mężem:-)

Kupiłabym mieszkanie w Krakowie. 500tys. odłożyłabym (dla synka i siebie na przyszłość- w razie jakichś niepowodzeń, choroby czy chuj wie czego). Kupiłabym samochód- audi, nowy, żeby nie dokładać. Łącznie jakieś 2 mln by na to poszło. Za resztę pomogłabym dzieciom i ich rodzicom z Afryki- kupiłabym mnóstwo jedzenia. Wybudowałabym jakieś rury które mogłyby doprowadzać pitną wodę do wioski. Otworzyłabym fundację która miałaby to wspierać, aby to rozbudować na całą Afrykę. Szukałabym sponsorów, aby dokładali do tego... Zrobiłabym wszystko aby malutkie dzieciątka miały szansę PRZEŻYĆ. Zaraz się kurwa poryczę.

Głupia. Nakarmisz Murzynów, to za 20 lat będzie ich dwa razy więcej do wykarmienia.

Biest lepiej 6:)

Mam synka. Nie wyobrażam sobie, aby kiedykolwiek był głodny!!!!!

Murzynów trzeba nauczyć zawodu, a nie karmić. Wędka a nie ryba! Lepiej byłoby, gdybyś tam pojechała i założyła firmę, a nie dawała żreć za darmo.

"AnikÓ Mam synka. Nie wyobrażam sobie, aby kiedykolwiek był głodny!!!!" Niestety ale myślę że to może być konieczne:P.Ja kiedyś nie jadłem ponad 10 dni:O.

Pojechałabym na wymarzone wakacje i dopiero bym się zastanawiała, co dalej ;)

FS a dokad?

Studencie. Z jakiej firmy w Afryce miałabym pożytek ? ;)) Drogi Maxiu, no ja tez nie jadłam kilka dni jak uciekłam z domu ;) Ale nie dopuszczę nigdy do tego, aby moje dziecko bylo głodne. NIGDY.

najmadrzejszy Marzy mi się podróż do Islandii. A potem dalej na północ do Grenlandii.

FS To podobnie jak mojej babcia. Ja planuje na jesieni Szkocje, a w przyszlym roku Nowy Jork (moje marzenie) :)

Ja zamieszkałbym w Ameryce Południowej albo Środkowej.

A ja na Polwyspie Helskim, w Jastarni;)

najmadrzejszy Super. Dwa zupełnie rózne miejsca. Na pewno będzie co wspominac :) Ja zwiedziłam prawie cały zachód i trochę południa, a teraz kręcą mnie zimne klimaty. Inna przyroda, klimat subpolarny, inna mentalność, inne wszystko ... I tak bardzo daleko od kraju. Jejku mam dreszczyk emocji na samą myśl :)

Wydluzylbym sobie nogi tak jak tu jeden koles w innym topie pisze. taki zabieg kosztuje ze 100 tysiecy. Teraz mam 176 i dla kobiet jestem karlem a tak mialbym ze 188

Ja tez mam cala Europe zjezdzona (za wyjatkiem Paryza i Sycylii) i polnocna Afryke:) Jesli chodzi o Wyspe to mam objechane cale poludnie, z Londynem. Lubie UK, dlatego biore sie za Szkocje. Ale i tak Stany to Stany;)

najmadrzejszy Północna Afryka, czyli Egipt ??

a jesli chodzi o NYC to mam pare ciekawych motywow w domu zwiazanych z tym miastem, mam nadzieje, ze jak zobacze na zywo to nie zmienie zdania;)

FS Tunezja:)