Kobiety najpierw ponizaja niskich facetow a pozniej twierdza ze to kompleksy tyc

h facetow glownie je od nich odrzucaja a nie stricte sam wzrost. Przy czym teraz ""niski" to dla nich facet gdzies tak do 177 cm wzrostu. No kurwa jakbym tak ja stal 24h/dobe 7/7 w tygodniu i pierdolil jakiejs lasce kurwa ale jestes chujowa nie masz 90/60/90, masz za male piersi za plaska dupe i za szeroka talie i tak ciagle wszyscy by jej gadali ciekawe czy ona by w kompleks nie wpadla i nie zaczela mniec na tym punkcie jeba. Stuknijcie sie w ten tepy leb nastepnym razem jak bedziecie olewac albo obrazac "niskiego " faceta..

Moze i bylo ale problem jest nadal.

ze tak jest. ja mam 174 i rodzice juz ustawili mnie na zabieg w utrechcie wydluzania nog o 10 cm po zabiegu bede miec ok 184-186 cm. Tyle mam dobrze ze mam stosunkowo teraz krotkie nogi po wydluzeniu beda ok bo tulow mam taki jak koles ze 185 wlasnie

to ja frodo the niziołek

i tak wszyscy poumieramy! KLAJNIAKI UND DRYBLASY!

Ciekawe, ile taki zabieg rzeczywiście kosztuje? Bo z tego, co gdzieś czytałem to 1 cm = 50 000 zł. Warto?

Niziołek, to Ty ?:D

moj maz ma 169 i jakos nie placze tak jak wy.

Kawał byka :)

a ja tam nawet lubię niskich facetów, ważne żeby był proporcjonalnie zbudowany i był szczupły. Nie skreślam kolesi tylko dlatego, że są niscy, sama też nie mam wzrostu modelki.

O tu czytałem - http://www.bezkompleksu.pl/forum.php?f=930&t=9067

Qrwa, co za czasy... Pokolenie moich rodziców, czyli roczniki '50-'60, jakoś nie miało takich problemów. Moja ciocia, tak z 170 cm, wzięła sobie za męża faceta, który w dzieciństwie przechodził chorobę Heinego-Medina i miał kilka cm krótszą nogę, a sam miał może 164 cm. Pobrali się w wieku 20 lat i byli ze sobą aż do końca, bo wujek zmarł. A teraz, jak czytam na tym forum, nie liczy się uczucie do drugiej osoby, tylko... "jak ja się z nią/nim pokażę na mieście" :/

by wydłużać nogi - kości to trzeba poświęcić kilka lat na taki proces.... i jeżeli się nie myle to można taki proces "rechabilitacje" przeprowadza tylko u dzieci u których kości wciąż rosną - stosuje się gdy jedna z kończyn jest krótsza... i takie dziecko kuleje chyba że ty planujesz tytaniki sobie wszszczepić???