Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ohna

Seks na drugiej randce

Polecane posty

Gość to kolejne prowo
"Jestes wolnym czlowiekiem, mozesz robic co chcesz, co uznajesz za sluszne i nikt nie ma prawa ciebie oceniac. " Autorka nie uznała tego za słuszne, to wy jej to cały czas wmawiacie. "Aha i jeszcze jedno - moze tez dobrym plusem byloby to gdybys mu odmowiła jutro nocowania u ciebie, - jestem ciekawa jakby zareagowal" No, ciekawe. Może natychmiast by sie okazalo ze jakis inny kolega tez sie przeprowadza i ze spotkania nici?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I stalo sie. Nie odezwal sie w ogole. Koniec historii jakich wiele. Pozdrawiam wszystkich i dzieki za wypowiedzi i slowa otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz juz wiem, ze takiego bledu nie popelnie, chocbym umierala z pragnienia seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to ze bede czekala jak ta glupia do konca dnia z nadzieja ze sie odezwie. No nic, przezyje i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Rinka Pinka :) zabieram sie do czytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinka pinka
Spokojnie Mała, uczymy się na błędach, następnym razem będzie lepiej:) A ten blog powinien Ci pomóc w nowych relacjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykasowalam go z komunikatorow i wszystkie smsy od niego, numeru jeszcze nie...Mam ochote napisac mu w smsie jak mnie rozczarowal ale wiem, ze nie powinnam. Kurcze, zalosne to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje 2
wyluzuj moze jeszcze sie odezwie Ty na razie nie rob nic w tym kierunku daj wam czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle w temacie.
nie rozumiem, dlaczego niektorzy robia wielkie halo z tego, ze dziewczyna poszla do lozka z facetem na drugiej randce. oboje sa dorosli, maja jakies tam zwiazki za soba i przede wszystkim maja potrzebe. rozumiem, ze z pierwszym razem sie czeka, bo jest to cos wyjatkowego, ale kolejne razy z kolejnymi facetami? tez za kazdym razem czekacie rok-pol zanim sie przespicie z kims nowym? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam juz na co czekac :( w piatek nie zaproponowal spotkania bo pomagal koledze, wczoraj dalej pomagal koledze i poszedl z nim na piwo, wczoraj powiedzial ze spotkamy sie dzis, nie zadzwonil. Sytuacja jest oczywista-szuka wymowki zeby sie nie spotkac, nie chce mnie :( A po 1 razie to wydzwanial i z nadzieja w glosie pytal, czy chce go jeszcze zobaczyc, ze tesknil. A teraz po 2 razie nagle nie teskni, nie chce mnie widziec nagle. Wystarczylo, ze to ja zadzwonilam, ma juz pewnosc ze chce cos wiecej od niego, wiec sie odsucha. Po prostu zalezalo mu tylko na seksie, dziwne tylko ze opowiadal jaki to on nie jest wrazliwy, jak kocha za mocno, codzienne esemesy typu moja kochana, pszczolko itd. Wszystko w ciagu 1.5 tygodnia sie wydarzylo. A ja jak ta glupia nabralam sie na jego czule slowka. Szukalam przyjaciela a poddalam sie urokowi taniego podrywacza jak nastolatka :( Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje 2
a ja ci mowie wyluzuj daj czas zobaczymy kiedy sie odezwie a ty wtedy odmowisz na nich to dziala ja mam podobna relacje z facetem i niestety popelnilam ten blad ze to ja czesciej wychodze z inicjatywa ale on nigdy nie odmawia i na koniec kazdego spotkania pyta o nastepne.dziwny typ, nigdy nie zadzwoni i zwyczajnie zapyta. faceci sa rozni, moze mu cos wypadlo.trzeba czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Frankie_Stein
szybkie pojscie do lozka z kims to puszczalstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks na drugiej czy pierwszej randce to jak nagroda przed wykonaniem zadania. Z takim nastawieniem nigdy trwałego związku nie da się zbudować. Z tym mężczyzną nie łączy Cię nic tylko seks. Jedyne co możecie stworzyć to tzn. związek bez zobowiązań czyli mieszkanie ze sobą, uprawianie seksu i tyle a facet może mieć na boku inne. W końcu związek bez zobowiązań czyli wierny Tobie być nie musi ani Ty jemu. Tylko czy to naprawdę związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfgsdfds
u nas seks był na 3 randce i jesteśmy już 7 lat razem 2 lata po ślubie seks nadal jest fantastyczny pożądaliśmy siebie bardzo, wręcz między nami się gotowało, więc na co mieliśmy czekać? nie jesteśmy dziećmi z piaskownicy poza tym nie robiliśmy tak w innych związkach, po prostu to co nas spotkało było tak bardzo silne, że nie potrafiliśmy się powstrzymać i nie żałuję niczego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfgsdfds
ps. te wszystkie gadki i generalizowanie, że jak mu oddasz się na 1 czy 2 randce to zaraz Cię porzuci lub nie będzie traktował poważnie jest śmieszne widocznie piszący to nigdy nie zaznali PRAWDZIWEJ NAMIĘTNOŚCI I POŻĄDANIA i nie są w stanie sobie wyobrazić, że dwoje WARTOŚCIOWYCH ludzi zapragnie siebie w pełni już na 2 czy 3 randce niczego nie żałuj i nie rezygnuj z faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż ty jej dajesz za rady
po prostu to on z niej zrezygnował.Teraz żeby wyjśc z twarzą nie powinna dzwonic ani pisac-trudno powinna teraz udawac że ona też miała ochotę na chwileczkę zapomnienia i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówiłam, żeby czekać i NIC nie robić, niepotrzebnie go wykasowalaś, facet sie zdziwi jak to zobaczy, być może miał jakiś powód , coś mu wypadło i zwyczajnie nie przyszło mu do glowy żeby ci dac znać (tak czasem działa męski tok myslenia, ze oni nie myslą po prostu). Poza tym wykasowując pokazałaś że jesteś wściekła na niego i niepotrzebnie okazałaś emocje, dobre czy złe. Pójście do łóżka nie ma z tym nic wspólnego i nie żałuj, bo żadnego błędu nie popełniłaś. On sie na pewno jeszcze do ciebie odezwie, tylko nie bądź namolna i nie narzucaj sie mu smsami, telefonami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze rzeczywiscie powinnam mu pokazac ze nie zrobilo to na mnie wrazenia i udawac ze nie zauwazylam ze nie zadzwonil, albo tak jak ktos pisal wyjsc z twarza z tej dupnej sytuacji tzn. udawac ze nic sie nie stalo. Ale ja tak nie potrafie. Rozsadzaja mnie emocje, wielkiego gniewu teraz i rozczarowania. I oczywiscie ze nie odezwe sie, ale niech chociaz wie ze jestem zla na niego i rozczarowana, nie musze tego mowic, bedzie przynajmniej wiedzial. I najwyrazniej ma to w dupie ale przynajmniej ja sie lepiej poczulam kasujac wiadomosci nasaczone falszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i nic mu nie wypadlo bo siedzial na msn kilka godzin...tak mnie to wkurzylo, ze go wykasowalam zeby nie patrzec jak nawiedzona na jego status dostepnosci i teraz mam swiety spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohna: to kiepska strategia, przemyśl sprawe na trzeźwo po pierwsze: czy ci zalezy na nim czy nie i bądź szczera w stosunku do siebie, nie działaj emocjonalnie i weź pod uwage wszystkie okoliczności. jeżeli ci nie zalezy to olej gościa i rwij następnego. jeżeli ci zależy, ochłoń i nie rób nic pochopnie, nie dzwoń, nie wylewaj mu wiader pomyj na głowe, bo może facet ma jakiś powód, że nie zadzwonił, a ty wylewając mu pomyje, pokażesz mu namiastę tego jak zaje...ście bedzie miał będąc z tobą w związku. Łowiłaś kiedy ryby? Jak już chwyci ci coś na haczyk to nie szarp wedką jak wariatka, bo ryba zacznie walczyć, urwie ci żyłke i pójdzie. Trzeba ciągnąć powoli a skutecznie. A od tego żeby sie wyżalić masz przyjaciólki albo to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli go jednak śledziłaś, no nie! no to już wiem gdzie tkwi błąd, faceci nie lubią być śledzeni, szpiegowani, zwłaszca jesli to tylko początek znajomosci, wystraszył sie może wizją żony-policjanta, obwąchującego go zewsząd po każdym powrocie do domu. Myśl dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mowiac mam gdzies co teraz mysli, on pewnie juz o tym nie mysli zreszta. Chcialabym zeby juz byl lipiec kiedy nie bede juz czula tego rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnaaa1
czesc, sledze Twoj post od poczatku, jest mi strasznie ciebie zal ze ten głupek cie tak bez slowa zostawil. To racja ze jakby chcial to by sie odezwal a przeciez dal znac ze dzisiaj sie spotykacie. Wiesz, ja jakis czas temu tez spotkalam sie z jednym facetem z neta, gadalismy 2 miesiace dzien w dzien na kamerze i byly tez telefony.... i sie spotkalismy a on po spotkaniu sie juz do mnie nie odezwal. Mimo iz na spotkaniu bylo naprawde super. Bylam wsciekla, nie wiedzialam co jest grane. A teraz juz mi przeszlo i ciesze sie ze tak to sie zakonczylo bo z perspektywy czasu patrzac na niego wcale mi sie nie podobal ani z charakteru ani z wygladu. ALE TO COŚ!! sama wiesz o czym mowie, to cos - czym jest dzielenie swojego czasu z ta osoba a potem ona ucieka bez slowa to to jest takie glupie! Nie ma co rozpaczac, wiem ze jest ci trudno, musisz byc silna i nie odzywaj sie do niego juz pierwsza nigdy! trzymaj sie, zycze tobie duzo usmiechu i zapomnienia o tym łachu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki oonnaa wiesz, ja tak randkuje w nieznane od 3 miesiecy jako ze jestem w nowym miejscu i nie znam nikogo, mam tylko znajomych z pracy. Napisalam wyraznie na portalu ze szukam PRZYJACIELA i spotkalam sie przed tym lovelasem z 4 innymi facetami, z ktorymi do niczego nie doszlo. 2 bardzo chcialo kontunuowac znajomosc po 1 randce ale ja nie chcialam bo jakos mnie w ogole nie pociagali, 1 tylko pozniej wyslal smsa z podziekowaniem za randke, 1 tylko sie pozniej odezwal co slychac. Idac na randke z tym facetem tez myslalam ze to nie bedzie nic takiego wielkiego, ja po prostu chcialam miec wiecej znajomych poza praca.Jednak on od poczatku wprawil mnie w taki nastroj niesamowity, mowil, ze byl taki szczesliwy ze mnie poznal, ze tesknil za mna juz przed spotkaniem, rozne inne komplementy taniego podrywacza, a ja jakos dalam sie poniesc bo od 7 miesiecy jestem sama a on niesamowicie mnie pociagal. Doszlo do tego ze na tym 2 spotkaniu nie bylismy w stanie rozmawiac, taka byla chemia, 12 godzin pieszczot i seksu. Tak samo na 2 spotkaniu, na ulicy rano jak mnie odprowadzal to to samo, calusy, przytulaki, jak zakochane nastolatki. Teraz juz wiem, ze chocby mnie nie wiem jak bardzo facet pociagal to nie moge tak latwo sie poddac rozkoszy bo pozniej jak on milczy to ja czuje sie oszukana, juz nawet nie przez niego tylko przez siebie sama. Na szczescie zmarnowalam na niego tylko 1.5 tygodnia, ale bede zla na siebie przez kolejne tygodnie. Pozdrawiam i Ciebie i zycze powodzenia w szukaniu 2 polowki(jesli jeszcze jej nie znalazlas), oby okazal sie facetem z klasa a nie potworem-bajkopisarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kolejne prowo
Na nic te zapewnienia że nic się nie stało. Bo się stało. Ale autorko, wiesz juz co masz robić, i jak masz zyć. To się tego teraz trzymaj. I nie słuchaj tutaj porad w stylu: baw się dobrze, tak to potraktuj. Bo się nie bawisz dobrze i sama to wiesz i widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaufaj mi, to jeszcze nie koniec, facet sie stęskni i sie odezwie. Ja byłam sama od sierpnia do października 2011, umówiłam się na kilka kaw i kilka spacerków, też jak mi sie facet nie podobał to krótka piłka, jeden mi kwiaty osobiście przywiózł 100 kilometrów, bo nie znał adresu żeby przez kuriera, powiedziałam mu że dzięki ale nie, powiedział, że mi da czas do namysłu do moich urodzin (6 miesiecy), w urodziny dostałam od niego smsa, ale nawet nie odpisałam, jeszcze pare razy próbował, ale nie dostał szansy, podobnie jak inny, który nadawal zupełnie na innej fali i został spławiony po dwóch czy trzech spotkaniach (dziś znów mi wysłał smsa co słychać, odpisałam mu, że mam chłopaka a on mi odpisał, że powodzenia i że mój chłopak to szcześciarz). Mój ex-ex próbuje na wszystkie sposoby, zebym do niego wróciła, i w końcu mój były (na którym mi NAPRAWDE zalezało, ale mnie zostawił w sierpniu, bo to niedojrzały gówniarz, który nie uznaje kompromisów), kiedy ze mna zerwał, to wciąz mnie śledził, przyjeżdżał pod dom w nocy żeby sprawdzić czy nikogo nie mam, i wciąż mie nęka smsami niby przyjacielskimi i telefonami, na szczęscie niezbyt czesto, bo ja potem z trudem dochodze do siebie. Chodzi mi tylko o to, że oni zawsze w końcu mądrzeją i tęsknią i sie odzywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×