Siostra wyrzuciła mnie z domu!!!!!!!

Od dłuższego czasu wyzywała mnie, pyskowała, robiła na złość. Nie dawała spokoju, kłóciła się o wszystko (ma 13 lat) Pewnej nocy po prostu mnie wywaliła. Nie pozwala mi wchodzic do rodzinnego domu a mieszkam w sasiedztwie i zepsuta plyte elektryczna mam. Nic nie moge ugotowac. Mama nie oplacila rachunkow i tel jej zablokowali -oczywiscie nowa karte krolewnie musiala kupic i doladowanie. Zostawilam w zagrodzie u nich psa, bo wychodziłam na noc, nie chciałam aby sunia wyla w nocy i utrudniala zycie sasiadom-zagrozila, ze ja wypusci. Za przebywanie w domu rodzinnym kaze sobie placic-ostatnio dalam jej 10zl za kilka godzin i mozliwosc ugotowania sobie obiadu. Wyzywa mnie, rzuca przedmiotami w moim kierunku, bije mnie -dlatego sie wyprowadzilam. Ma ataki zlosci, manie na moim punkcie. Totalna porazka!!!!!!!! Co z tym zrobic? Awantura jej wygląda tak: rzucanie wszystkim co się nawinie, trzaskanie drzwiami, łapanie noża, mopa, ataki agresji, płaczu.... Mieszkam teraz w starym domu, na szczęście miałam gdzie pójść. Zdanie mojej mamy na ten temat: zróżnicowane, ''bo x chciała, abyś się usamodzielniła'' , ''x ma manię, nie drażnij jej'' , '' przyjdź do domu kiedy jej nie ma'' , ... a siostra? Cieszy się, bo nikt od niej nic nie wymaga, tylko czekać aż mama poprosi mnie o pomoc bo z gówniarą sobie nie radzi. Żeby nie było - cieszę się. Miałam dość tego chorego dzieciaka, teraz mam spokój. Nie mniej, chyba sytuacja jest z lekka nienormalna? Mam 21 lat.

i dobrze ma racje skoro rodzice pobudowali zbyt maly dom.

jak się cieszysz to o co chodzi ?

najlepsza bronią na takie osoby jest ignorancja i nierobienie nic za nią. widać matką ja rozpieściła za dużo. za parę lat się twoja siostra obudzi z ręką w nocniku jak już nie będzie nikogo kto jej pomoże

Cieszę się, bo miałam dość tej chorej sytuacji. Jednak to, że nie mogę iść sobie ugotować, czy się umyć. Mieszkam w domu bez bieżącej wody, bardzo starym, w o wiele gorszych warunkach, nie mam podstawowych sprzętów. To nie jest do końca tak fajne. Mały dom? Tamten dom do ponad 240m2. Mogłybyśmy się nie oglądać. Ten mój dom to ok. 140m2, ale do remontu. Jak współwłaściciele pozostali zrzekną się praw do tego domu, to zrobię remont( ja zrzeknę się praw do tamtego domu)

Ignorowałam i nie robiłam nic za nią/dla niej i najwyraźniej uznała mnie za niepotrzebną i wywaliła. Nie sądziłam, że taki dzieciak może mnie wywalić - ale jednak. Przesladowanie, dokuczanie, terror... dobrowolnie bym się wyprowadziłam gdyby mnie nie wyrzuciła.

no i gitara,podziękuj siostrze ,utnij sobie drzemke i po temacie

olewaj ją. przecież to dzieciak który nie jest właścicielem tamtego domu i masz akie samo prawo do przebywania w nim jak i ona. wystarczy aby matka za nią nie ganiała bo ona coś chce. niech sama sobie posprząta pokój sama zarobi na kartę jeśli za dużo wydzwoni. prędzej czy później to się obróci przeciwko niej

?

Nie zrzekaj się prawa do tamtego domu!!! Będzie musiała cię gówniara spłacić :) Swoją drogą, Levviatan dobrze ci radzi. Dlaczego tam nie wrócisz i nie będziesz żyć, jakby ona nie istniała? Chociaż teraz jak idziesz do tamtego domu to jej nie płać :O Kluczy nie masz? Jak nie, to dorób. Przecież gówniara sama zamków nie wymieni :D

tak to jest, jak się za dużo super niani ogląda

mama każe mi ustępować - nie zdaje sobie chyba sprawy, że to przeciwko niej się obróci. dom i jeden i drugi jest w 1/4 mój, w 1/4 siostry i w 1/2 mamy, ale wkrótce się podzielimy - bo ja nie chcę mieć nic wspólnego z siostrą. To taki mój warunek opuszczenia domu, mogłam w końcu stawiać opór, wezwać policję... Wiem, że z X będą problemy za kilka lat, już są - nie uczy się, nie słucha, obraca w niewłaściwym sobie towarzystwie. Cóż, nie mój problem

Bylo. Nie wiem juz ile razy :o

znam kilka takich siostrzyczek, nie twoja jedyna masz ochotę wychowywać gówniarę w zastepstwie rodziców którzy umyli rączki?

Nie do końca jest tak, że ona da mi am przebywać. Ona dostaje ataku jak mnie widzi, rozumiecie? Bije, rzuca wszystkim, drze się, robi piekło z domu. Nie dam rady tam mieszkać - nie chcę. Mam swój nowy-stary dom i wyremontuję go sobie po odebraniu aktu własności. Z tamtym domem nie chcę mieć nic wspólnego. Nie chcę mieszkać ani z siostrą ani z mamą - dość się nacierpiałam. Na chwilę obecną jestem obrażona, skłócona, zawiedziona - nie mogę nic sobie tam ugotować, uprać, umyć włosów. Żyję w ciężkich warunkach, ale dam sobie radę. Tak się tylko żalę i zastanawiam co zrobić, aby uleczyć sytuację. Za co ona mnie tak nienawidzi? Za to, że wymagałam? Że musiała się mamą ze mną dzielić? Teraz to już nic od nich nie chcę.

"nie uczy się, nie słucha, obraca w niewłaściwym sobie towarzystwie" to się odbije szybciej niż myślisz. dokładniej po ukończeniu gimnazjum jak będzie trzeba iść do średniej ;] a co do darcia jak ciebie widzi to stój spokojnie i patrz an nią jak się drze nie reagując na to. nic tak nie wkurwia innych jak stoicki spokój osoby którą atakują w końcu się zmęczy ;)

nie pytaj za co to tak jakbys pytała za co żul w podrzędnym barze napluł ci do talerza no napluł ci, bo BO TAKI MIAŁ KAPRYS... możesz tłuc się z żulem ryzykując ubrudzenie rączek, możesz odstawic talerz i wyjść z baru

Nie mam ochoty w żaden sposób sprawować nad nią władzy, sama sobie życie ułoży, po swojemu. Jak chce niech idzie do zawodówki na sprzedawcę jak jej koleżanka z patologii - matka zaciążyła się w wieku 16 lat, ojciec 20 lat starszy, pijak, słownictwo dramatyczne, oceny koszmarne. Takie ma siostra towarzystwo i mam wrażenie, że traktuje mnie dokładnie tak jak widzi, że koleżanka traktuje matkę - która zostawiła ją z siostrą i ojcem pijakiem, kolejne dziecko sobie zrobiła. Dokładnie tak mnie wyzywa - jak jakąś ladacznicę :( (nie mam dzieci, nie jestem panią lekkich obyczajów itd)

twoja siostra ma cos z głową? :-O

Ja jestem szalenie obojętna :) Nie angażuję się w jej gierki, olewam. No już napisałam, gdzie chce iść moja zdolna siostra. Teraz w gimnazjum tak samo wybiera klasę, język taki jak jej kumpela, mimo że ma talent do innego języka po mnie zresztą (uczyłam się w gimnazjum całymi dniami mojego kochanego niemieckiego i byłam najlepsza siostra też ma zadatki na to, ale cóż) Nie brudzę rączek bo gotowa się poskarżyć żmija. Trzymam się z dala min dlatego,

A mnie brat, podczas mojej dluzszej nieobecnosci wymeldowal mnie z mieszkania i ze swoja zonka zajeli jedyny kwadrat jaki nam zostal po rodzicach. Nie to boli najbardziej a klamstwa ich. Niech sie udlawia mieszkaniem. Nie da sie budowac szczescia na nieszczesciu, kiedys to zrozumieja.

wyjedz z kraju. Nie zartuje, po co masz sie z gownem meczyc. Ja wyjechalam do belgii, pomeczylam sie rok i co? umiem dwa obce jezyki i ucze sie trzeciego, wynajmuje apartament, co miesiac moge pozwolic sobie na zakupy w sieciowkach typu hm mango zara, na wakacje dostane z pracy 900 euro i lece na majorke, uciekaj od takiej matki i takiej siostry, zniknij im z oczu a same zatesknia

i bardzo dobrze teraz tylko pokaż że bez niej radzisz sobie świetnie ;)

A niby rodzeństwo ma być wsparciem... Na razie nie wyjeżdżam nigdzie. Obojętność z bliska pewnie zaboli bardziej. Taki mam zamiar, zresztą dobrze mi, mimo że nie jest łatwo:)

jest nieletnia więc możesz ją łatwo udupić zgłoś sprawę na pały do sądu niech gówniara dostanie kuratora najlepiej nagraj kamerą lub komórą co wyprawia i znajdź świadków którzy potwierdzą wszystko chociaż nagranie mówi samo za siebie narób gówniarze gnoju niech się uczy że w życiu za złe się płaci

jak nad sobą nie panuje niech odpowednie służby załatwią jej psychiatryk lub poprawczak do chuja masz 21 la a dajesz się wyganiać gówniarze ona jest na twojej łasce a nie ty na jej możesz jej zawsze wpierdolić tak by jej mama nawet nie poznała ale lepiej załatwić legal wiadomo przez odpowiednie służby dla nie letnich

Mam nagrania na wypadek gdyby mnie ktoś chciał udupić. Niestety tylko dyktafon, ale i tak ostrość przypadku widać. Ja bardzo chciałam się wyprowadzić, tylko to że nie mogę w kryzysowej sytuacji umyć się czy ugotować, odwiedzić mamy - ech no nie podoba mi się. Mam swój honor - dam sobie radę.

iiiiii bedzie jak w balladzie o januszku że gówno trzęsie całą chatą ...weź ja za chabety pod sciane i napierdol ile wlezie przypuszczam ze siostra jest gruba ja wieprz imaczej bys sie jej nie dala

jak chcesz ja bym narobiła jej gnoju i to nie małego to tez twój dom możesz tam nawet z policjom wleźć jak masz meldunek jak suka zacznie sie awanturowac wzywasz pały i tyle izba dziecka murowana a jak pokarzesz nagranie po niej co z ciebie za kobita co daje sie zastraszać 13 latce

pogadaj z rodzicami ...jak sie uda niech na Ciebie przepisza majatek....to ja moze uleczy ...bo z tego co piszesz to ich terz terroryzuja ..... ja osobiscie ubila bym takie dziecie , nie wazne ze urodzilam