Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

małyrusek

czemu On odszedł i czy kiedys się odezwie?

Polecane posty

Witam, jestem tu nowa i tak mnie dzis naszło żeby tu napisać :) Chce napisać o swoim problemie z kórym walcze już 4 miesiące. Byłam z chłopakiem rok czasu, jak się poznaliśmy ja wcale nie chciałam z Nim być... Ale jakoś tak wyszło że zostaliśmy razem i trwało to rok było super jeździłam do niego na weekendy naprawde dogadywaliśmy się idealnie... Aż jednego razu do Niego przyjechałam i nagle od wyszedł niby na 20 min a wrócił po 2 godzi.. I zaczeliśmy rozmawiać i on powiedział że nie jara go już nas związek i mu nie zależy w pewnym momencie nogi mi się ugieły nie wiedziałam co mam zrobić z nerwówo nie pamiętam co mu powiedziałam ale się spakowałam i wyszłam :( jego mama próbowała mnie zatrzymać ale ja twardo wyszłam pożeganałam się i tyle... I od 4 miesięcy On się do mnie nie odzywa nic a nic zero nie wiem czy naprawde przez ten rok nic dla niego nie znaczyłam czy byłam tylko zabawką? ;< zastanawiam się czy On kiedyś wgl sie do mnie odezwie i czy będziemy jeszcze ze sobą rozmawiać bo ani sie ni kłóciliśmy nic poprostu mu odbiło i tyle... Po rozstaniu jego rodzina do mnie bardzo dużo pisze dzwoni i się dopytują co tam u mnie i wgl bo mam z Nimi bardzo dobry kontakt.. szoda tylko że z NIM nie mam żadnego bo On nie wykazuje żadnej chęci :(. Bardzo bym była wdzięczna jak kilka osób by się wypowiedziało na ten temat... Mam takie dni w którym o tym nie myśle ale jednak to w środu boli i to bardzo.... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak ja to wiem
skoro przez 4 miesiace nie znalazl checi zeby sie odezwac to jakie jest prawdopodobienstwo ze to zrobi? a nawet jesli sie odezwie to co wtedy? chcesz do nieego wrocic po takiej akcji ? chcesz zeby ci wytlumaczyl dlaczego tak sie zachowal? wazniejsze jest chyba ze to zrobil i ze przez tyle czasu nie obchodzilo go jak sie czujesz. za bardzo sie nakrecasz przez te kontakty z jego rodzina, daj spokoj i zajmij sie czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm chyba macie racje... wgl się nie intereuje co ja czuje... ja myśle że się odezwie jest jakieś prawdopodobieństwo bo znam go... hm jest też to że On jest młodszy o rok odemnie i może chce się wyszaleć itp całkiem inne życie. A jak by sie odezwał nawet nie wiem jak bym miała się zachowac za ciężkie to jest dla mnie jakoś nie wiem ;/ a co do rodziny to sama nie wiem ;/ przecież teraz nie będe odbierac telefonów od jego mamy specjalnie bo coś tam jak kobieta chce pogadać sobie ze mna. Ale cały czas się zastanawiam czemu tak długo to ciągnął ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak ja to wiem
prawdopodobnie dlatego ze bylo to dla niego w jakis sposob wygodne, mial z kim spedzac czas, mial z kim robic inne rzeczy... moze chce sie wyszalec, moze znalazl inna, moze mu sie znudzilo faceci a szczegolnie mlodzi nie czuja czegos takiego jak odpowiedzialnosc za uczucia innych wiec przedluzanie zwiazku o ktorym moze nawet wiedza ze jest bez przyszlosci nie jest ani trudne ani niemoralne daj sobie spokoj, troche czasu juz minelo, zacznij zyc czyms innym, najlepeij jakby ta matka przestala dzwonic, niech sobie znajdzie kolezanke do pogdania, mozesz nie odbierac, za ktoryms razem sie kapnie o co chodzi, nie rob sobie sama krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa też racja coś w tym jest.... ale kurde to mnie jakoś tak boli nie wiem albo ja sama się nakręcam jak głupia albo nie wiem już sama ;/ z jednej storny nie mam go ochoty wgl widzieć bo poprostu nie mam ochoty na niego patrzeć a z drugiej bym sobie z Nim pogadała tak na luzie jak kumple... e tam dzieciak i tyle.. Może kiedyś On zostanie tak potraktowany i zobaczy jak to jest bo narazie On się świetnie bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miał prawo
jego strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×