Który z listy prawików będzie miał pierwszy kobietę?

Ja znam niezawodny sposób. Pytamy dziewczynę: - Która godzina bo mi stanął - 18:34 - Dziękuję już mi opadł. Każda na ten finezyjny żart poleci

Wiem, że nie mam pojęcia bo nigdy z obcą dziewczyną nie rozmawiałem tak na luzie. Koleżanek nie miałem.

"nie zmienią ,ale od zwykłego ''która godzina'' moze zacząć się jakaś fajna znajomość" Nie zacznie się, bo co dalej? Ja nie bede miał tematu by się potem odezwac nawet gdybym wziął numer telefonu. Tym bardziej nie mam pomysłu na kolejne spotkanie. "urok tego forum ,a co taka dziewczyna zrobi?zemdleje rzuci ci cię ,czy cię wysmieje>?" Nie. To akurat jest realny problem. Biorąc faceta w tym wieku dziewczyna oczekuje zaradności towarzyskiej i zyciowej. jak chce zagubionego i niedoswiadczonego chłopca to ma do wyboru 18 latków.

Poleci, jak opowie to wysoki przystojniak.

Poleci, jak opowie to wysoki przystojniak 100% true

No o wyrwanie danej dziewczyny. Przecież o to tu chodzi. Jakby chodziło o pogadanie to by problemu nie było. o jakim ty wyrwaniu mówisz?przecież piszecie/macie się za nieudaczników życiowych by poderwać dziewczynę ,musicie nauczyć się bycia normalnym:P zwykłe podchodzenie do dziewczyn na ulicy ,zwykłe rozmowy(jesli oczywiscie nadarzy się okazja)o bzdurach to ma was nauczyć wyrywania :P;)

jak np moj kumpel pewnego razu wszedl do klubu. Pogadam z obca laska moze z 30 min. A potem ich widzialem w kiblu robiacych wiadomo co.

Nie. To akurat jest realny problem. to jest twoj problem ,a nie kobiety bo nie masz pojecia jak zareaguje twoja dziewczyna

gfgfgfgfgf Jakich "was" tu są różne przypadki. Z pogadaniem nie mam problemów. Z przejściem do konkretów i owszem, bo mało która jest happy jak ją podrywa krasnal

bo trzeba sie takim urodzic Tak a mój kumpel (nie mam żadnych znajomych) tańczył na drzewie po czym z niego spadł.

z dobrymi radami smiech na sali :D

Wiara - roztrzygnij spor pomaranczy i napisz ile masz wzrostu , bo sie waha od 177 cm do 190 cm

To jest bardzo proste. Może być tak jak piszesz, a często można coś zagadać tylko sobie z tego sprawy nie zdajesz. Ja np. byłem wczoraj po zółty ser i byłą jakaś dziwna nazwa. To mówię: poproszę 20 deko Ramedesa, czy Ramedsu - nie wiem jak to się odmienia. A babka: coś o tym, że rzeczywiscie sa dziwne nazwy tych serów, ale że ejst bardzo dobry itp. Kiedyś już opisywałem: wszedłem do Żabki szukałem piwa i nie było. Pytam dziewczyny: przeprasza, gdzie jest piwo? Ona: nie ma. A ja: dlaczego? Ona sie zaczeła szczerzyć i mówi, że nie dostali koncesji. A ja dlaczego nie dostaliście koncesji itd. A normalnie byś nic nie ppowiedział i wyszedł, jakby powiedziala ze nei ma piwa. Bardzo ważny jest ton głos i żeby być na luzie.

"to jest twoj problem ,a nie kobiety bo nie masz pojecia jak zareaguje twoja dziewczyna" Owszem nie mam pojęcia i to jest problem, że w mojej sytuacji moze byc kolejny powód do odrzucenia.

kolejna oblakana dziewica z dobrymi radami smiech na sali akurat nie dziewica,a RADY SĄ dobre :)

Owszem nie mam pojęcia i to jest problem, że w mojej sytuacji moze byc kolejny powód do odrzucenia. to jest dowód na to ze się nakręcasz :)

te rady to sa juz przewijane od paru lat te same. z ta roznica ze wiekszosc tutaj juz ma 25 lat ++ :D

Ja kiedyś poderwałem dziewczynę w lesie. Ona była na spacerze z jakąś tam młodszą kuzynką. Dziewczyna była bardzo ładna, miała piękne piersi i nie tylko piersi. Typ kobiety za którą mężczyźni się oglądają. Zagadałem do niej przypadkowo, tak wyszło, nie planowałem tego, ale potem się umówiliśmy i przyszła. Spotykaliśmy się ze dwa lata. Nie pamiętam. Na dodatek nie jestem szczególnie przystojny, nie mam wiele kasy, jestem trochę dziwaczny i wtedy miałem malucha :D Więc można zagadać.

i samochód, to wystarczy

Można, ale nie każdy może, a właściwie nie powinien.

Co to znaczy, nie powinien? Ja ci powiem, że ja zawsze miałem problemy w kontaktach z ludźmi w tym z kobietami oczywiście przede wszystkim. Gdy miałem jakąś poderwać, to przeżywałem to, jak ta żaba okres. Jakoś się trochę wyrobiłem, bo się uparłem, że chcę mieć kobietę, czy nawet kobiety. Ale w zasadzie, życiowo to jestem nieudacznikiem.

"to jest dowód na to ze się nakręcasz " i? Taki mam charakter i go na szybko nie zmienię. Taki ktoś jak ja zeby się przełamac potrzebuje idealnych warunków, a obecnie takich nie mam - stare prawictwo i brak doswiadczenia - mieszkanie z rodzicami - nieporadność - nierozrywkowosc - nietowarzyskość - brak prawka - a co za tym wszystkim idzie nieumiejetnośc bycia oparciem.

No ja nie powinienen. Na cholerę mam zagadywać czy cokolwiek do jakiejś dziewczyny skoro z góry wiem, że może mieć kogoś lepszego albo mnie wyśmieję.

wypadało byś si e wyprowadził ,spróbował zyc sam stac cię na to ,by wynająć jakąś kawalerkę?

Wiara a jak Twoj kurs na prawko ?

ratunek jest jeden zaliczyc kilka lasek ale problem w tym ze jak człowiek zawsze był sam to w pierwszej dziewczynie moze sie zakochac i juz z nią zostac a to była by porazka

"ratunek jest jeden zaliczyc kilka lasek ale problem w tym ze jak człowiek zawsze był sam to w pierwszej dziewczynie moze sie zakochac i juz z nią zostac a to była by porazka" Gość który zaliczył kilka lasek raczej nie będzie starym prawiczkiem. :D "stac cię na to ,by wynająć jakąś kawalerkę?" Stać ale mam pewne problemy zdrowotne, wiec nie ma to zadnego sensu.

- stare prawictwo i brak doswiadczenia miałem jakieś dwadzieścia i kilka lat, gdy miałem pierwszą kobietę według mnie to było o minimum te kilka lat za późno - mieszkanie z rodzicami z niewielką przerwą nadal mieszkam z rodzicami - nieporadność mógłbym napisać podręcznik o tym jak sobie nie radzić w życiu - nierozrywkowosc nigdy nie czułem się na dyskotekach dobrze, nie chodziłem na imprezy, bo nie miałem z kim i nie lubiłem i nie lubię tego, chyba że akurat ktoś z pracy albo moja dziewczyna, mnie zaciągnęła jednym słowem - samotnik - nietowarzyskość dosłownie mam jednego kolegę i jedną koleżankę częstotliwość spotkań raz na 2 - 3 miesięcy albo i rzadziej - brak prawka tutaj niestety :D poległem bo mam i to od 18 roku życia, czy nawet wcześniej - a co za tym wszystkim idzie nieumiejetnośc bycia oparciem potrafię być oparciem na krótką metę mogę pomóc w tym i owym ale do zakładania rodziny się nie nadaję, bo się alienuję, lubię być długo sam i tak dalej Czyli nie jest zbyt wesoło, ale jakoś te kobiety mi się przydarzały, nie bez bólu i pomyłek :D

ale prawik moze zaliczyc kilka lasek a potem szukac ewentualnie kogos na stałe

No ja nie powinienen. Na cholerę mam zagadywać czy cokolwiek do jakiejś dziewczyny skoro z góry wiem, że może mieć kogoś lepszego albo mnie wyśmieję. Mam to w dupie, czy bliżej mi nieznana dziewczyna, może mieć kogoś lepszego niż ja. Pewnie tak. Może też mieć kogoś gorszego :D Nie zastanawiam się nad tym. Wychodzi na to, że w tej kwestii, trochę wierzę w siebie. Może dlatego, że ja po prostu lubię kobiety i one mnie zazwyczaj lubią, tak zupełnie bez kontekstu damsko męskiego.