Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hiszpankapolka

związek z hiszpanem

Polecane posty

Gość hiszpankapolka

jw. do kobitek przede wszystki. co myślicie o związku hiszpana z polką? co sądzicie o tej kulturze..? może ktos jest w takim zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpankapolka
super! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpankapolka
nie rozumiem własnie owego stereotypu, ze jak hiszpan to lovelas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpankapolka
jak sa głupiutkie i idą od razu do łóżka to co sie dziwić :D tak każdy facet korzysta, bez względu na nacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowwwaaaaa
super powodzenia z hiszpanem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpankapolka
kurcze... gadam od ponad 2 lat z Pablo przez skype. on ma 24, ja 19 lat. jest przekochany! co z tego, że może ma trochę brzuszka, ale słucha rapu jak ja (hiszpański bardzo fajnie brzmi http://www.youtube.com/watch?v=SS3jKPoIjjo&feature=relmfu ) i ogólnie twarz ma kochaną :) jestem przekonana, ze gdyby schułd, byłby lepszy niż beckham :D poand to, jest bardzo inteligentny i raczej nie jestem lovelasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpankapolka
tylko nie wiem czy jestem gotowa na takie coś :) kurcze, tchórz ze mnie troszkę hehe. poza tym, nie kocham go ale jakas chemia jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiszpankapolka
a co sądzicie wy o hiszpanach :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam przez prawie 2lata
z Hiszpanem i tak szczerze mowiąc to nie uwazam zeby taki zwiazek byl gorszy niz z Polakiem.Oczywiscie jak sie zna jezyk... a ten stereotyp Hiszpan=lovelas... nasi polscy panowie nie sa lepsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys sie bujalam z hiszpanem, mowie ze bujalam bo randkowalismy ale do niczego to nie doprowadzilo, byl bardzo przystojny, wysoki, romantczyny, fotograf, ale straaaaaaasznie nudny. nie mial w sobie tego czegos. w koncu sie wycofala, on wyjechal. chociaz jego jako osobe wspominam bardzo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś mi ukradł nick
ja byłam w takim związku, i to najlepszy facet jakiego do tej pory poznałam. Było cudownie ale potem zaczęło się pieprzyc. Teraz jesteśmy kumplami... nie żałuje niczego. Ogólnie to prawda, że hiszpanie są troszke lowelasami ale wiadomo, nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhyhyhyu
sami ograniczeni jak włosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoPuedoSoportarlo
Ja jestem od roku w związku z Hiszpanem, mieszkamy razem, w Polsce i szczerze mówiąc takiego zimna i lodu nie zaznałam od żadnego innego faceta w moim życiu. Na początku oczywiście byliśmy sobą oczarowani, a raczej on mną, bo ja miałam sporo wątpliwości i zero wolnego czasu przez pracę. Przed ostatnimi wakacjami dość poważnie się rozchorowałam, mega się mną opiekował, potrafił 3 razy w ciągu dnia wyjść z pracy, żeby sprawdzić jak się czuję, spędzić noc przy mnie w szpitalu, z czasem i ja wpadłam po uszy - zakochałam się, zwolniłam z pracą, poznałam jego rodzinę, dużo podróżowaliśmy (cieszyłam się, że wreszcie mam kompana, który pojedzie ze mną na koniec świata - dosłownie! :)), ale jakiś czas temu, gdy dostał awans uznał, że zwyczajnie jestem LENIWA i BEZ AMBICJI. Zmienił się nie do poznania, nie ma mowy o pocałunku, przytuleniu, o czymś więcej tym bardziej. Twierdzi, że nie ma o czym ze mną rozmawiać, bo na niczym się nie znam i nic mnie nie interesuje (czyt. ekonomia i Real Madryt). Gdy chciałam się wyprowadzić i rozstać - rozpłakał się. Później przez kilka dni udawał, że jest super i wysilał się na czułości. W tym tygodniu poleciał w podróż służbową i znowu powiało tym chłodem. Postanowiłam, że się wyprowadzam bez względu na jego zdanie, bo do lenistwa mi daleko, pracuję przy produkcji eventów - nie jest to moja praca marzeń, ale póki co muszę się nią zadowolić, uczę się trzeciego języka obcego i z językami wiążę swoją przyszłość, studiuję zaocznie, mam swoje zainteresowania, od zawsze uwielbiałam historię starożytną i Aleksandra Macedońskiego, Amerykę Południową i język hiszpański. I nie wiem o co chodzi temu kolesiowi. Czytając Wasze historie z Hiszpanami mam wrażenie, że tylko ja trafiłam jak kulą w płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja właśnie poznałam takiego Hiszpana i jestem sceptyczna, bo oczywiście też mi do głowy przyszło, że to "lowelas", chociaż na takiego nie wygląda. Ale jest otwarty i towarzyski, więc łatwo kogoś może poznać.. chociaż wiem, że wszystko zależy od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne czy Hiszpan czy inny obcokrajowiec, związki mieszane nie są łatwe. Ja już przerobiłam Anglika, Rumuna (urodzengo w Austrii) i teraz jestem z Hiszpanem. Na początku biegał za mną jak głupi, im bardziej ja miałam wątpliwości tym bardziej on robił wszystko żeby mnie zdobyć. Prezenty, kolacje, rozmowy, dobry seks, podróże. Tera po ponad dwóch latach, jest nuda, brak ambicji, motywacji, zero rozmów, wychodzą różnice - niekoniecznie kulturowe, po prostu mamy inne charaktery. Chyba wracam do Polski i zaczynam szukać Polaka, przynajmniej język ten sam. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×