Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Mangolia99

Byliśmy razem 9 lat...zostawił mnie z dnia na dzień- a teraz bierze ślub z inną!

Polecane posty

Gość taka jedna Ala
To ja wam dla rozweselenia opowiem odwrotna historie :). Moj kuzyn mial sie pobrac z pewna B. Byli ze soba 4 lata, milosc wielka. Slub zorganizowany, goscie zaproszeni, wszystko zapiete na ostatni guzik. Niejaka B dwa tygodnie przed slubem wyjechala z kuzynka na Mazury, zeby ostatni raz w panienskim stanie spedzic troche czasu sama, aby potem bez reszty oddac sie statecznemu zajeciu bycia zona. Trzy dni przed slubem moj kuzyn dostal list mniej wiecej w stulu: " wybacz kochanie, poznalam innego. H jest wspanialy, wyezdzamy razem do niemiec". I tyle. Zamiast wesela byla stypa. A ona rzeczywiscie wyjechala z tym gosciem do niemiec. Sa malzenstwem, uklada im sie swietnie. Moj kuzyn ma z nia dobry kontakt. Skonczyl studia(taka forma dowartosciowania sie), zalozyl rodzine i smieje sie z tego. Do tego caaala rodzina do tej pory opowiada sobie ta anegdotke a minelo juz 12 lat od tamtych wydarzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwrw
autorko w skrócie. wiem co czujesz, ja z nim 6 lat, poznał ją jak był ze mną, ja mam 29 lat ona 22 jak ją poznał. po roku znajomosci jej się oswiadczył a po pól roku z nią zamieszkał. on miał 31 lat. tez się dowiadywałam wszystkiego z fejsa i wspolnych znajomych to wszytsko było 3 lata temu. od roku ja jestem w szcesliwym związku i przenigdy bym nie wrociła do tamtego co było. nie chce juz było, ale mam gdzies głeboko zadrę w sobie że mnie tak potraktował i ze to wszytsko tak wyglądało i w sumie chyba nic nie znaczyłą dla niego bo mnie upokorzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmm90
Wcale nie robie krzywdy obecnemu partnerowi bo jestem z nim szczesliwa i on ze mna tez nie znalazlam sobie w nim zadnego pocieszenia po prostu ukladam sobie z nim zycie jednak nie wedlug planow jakie mialam kiedys po prostu zyje normalnie lecz nie umiem zapomniec, Nigdy nie wrocilabym do bylego ale nie watpliwie zawsze bedzie w moim sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 2 latach stwierdzil ze do niego nie pasuje, byl to dla mnie straszny cios nie spodziewałam sie tego... Nie mogłam sie pozbierac... nie miałam do kogo sie przytulic... nie potrafiłam normalnie funkcjonowac!!! Lzy pomagały tylko na chwile... Nie wytrzymywałam tego dluzej... samotnosc mnie dobijała... Jestem osoba bardzo wrazliwa i nie dawałam rady psychicznie Miałam ochote sie zabic i wiecej nie cierpiec!!! Zamówiłam wtedy urok miłosny u polecanego tutaj perun72@interia.pl – był to strzał w dziesiątkę. Ukochany wrócił i znowu jesteśmy ze sobą ogromnie szczęśliwi. Obiecuje że już nigdy mnie nie zostawi. Mam nadzieję że tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve1000
Hej Magnolio! Czasem zdarza mi się czytać na forach o nieszczęśliwych miłościach, ale nigdy nic nie piszę, bo mój wpis pewnie przeszedłby niezauważony. Dla Ciebie go jednak napiszę, bo widzę, że wypowiedzi wszystkich dziewczyn skrupulatnie czytałaś. Moim zdaniem - jako osoby wierzącej - prawdziwego domu nie można budować na piasku, tylko na skale - czyli Bogu. Oboje przez tak długi czas żyliście w oderwaniu od Boga i pogardzie dla Jego przykazań, więc nie mogło być inaczej - takie domki z kart rozpadają się prędzej czy później. Przerażające jest, że dla współczesnego człowieka ślub to "papierek" i przekonanie, że i tak nic nie zmienia... Ślub cywilny rzeczywiście jest tylko świstkiem, ale już kościelny sakrament małżeński jest świętym, nierozrywalnym węzłem, który łączy obojga przed Bogiem na całe ziemskie życie. Jest to odpowiedzialność, ale i Bóg daje w tym dniu małżonkom całe skarbnice łask do wytrwania w miłości i wierności. Niektórzy nie skorzystają z nich, a inni wręcz przeciwnie. Chłopaka można wychować - przez wspólną modlitwę, rozmowy, brak współżycia przedmałżeńskiego, pewne formy poświęcenia... To od nas zależy czy będziemy mieli przy sobie anioła czy bestię... Naprawdę przemyśl moje słowa zanim się powtórnie zakochasz - a mówię to z własnego doświadczenia. Prawdziwa miłość nie sprzeciwia się Bogu, bo to On jest pełnią Miłości i nie ma nic dobrego poza Nim. Pozdrawiam Cię kochana serdecznie i życzę Ci tej prawdziwej miłości !!! Papa!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eve Bardzo dobrze napisałaś. Ja również uważam, że prawdziwa miłość nie sprzeciwia się Bogu, tylko stara się być Jemu posłuszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zostawił dla mnie swoją dziewczynę, z którą był 4 lata. Bo to było przyzwyczajenie, a u nas prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia. I jesteśmy razem już ponad 15 lat, szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eve Pozwól, że napiszę, że masz rację.Nie jestem gorliwym katolikiem, wręcz przeciwnie, ale nie rozumiem jak można być z kimś 9 lat i godzić się na bycie bez ślubu.W takim razie kim autorka dla niego była? żona jest po ślubie, narzeczona przed ślubem. Po roku, dwóch powinna paść deklaracja wspólnego życia. Pozwoliłaś na poniżanie się Autorko, więc nie dziw się, że tak postąpił. Nie zrozumiem kobiet, które żyją na kocią łapę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że juz minęły 4 lata, ale życz im z całego serca wszystkiego złego, to musi zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się zorientował że się nie sprawdziłaś i dobrze zrobił że cię zostawił. Lepsze to niż trwanie w nieudanym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My byliśmy ze sobą również 9 lat z większymi bądź mniejszymi perypetiami. Były rozstania i powroty. W sierpniu 2015 mnie zostawił zaczął latać do Gdańska ale ze mną tez miał kontakt. Poznał tam kobietę jeszcze przed naszym rozstaniem. Starsza ode mnie o 10 lat od niego o 7. Pół roku starałam się by go odzyskać. Ranił , spotykał się ze mną i z nią jednocześnie. Przeżywałam koszmar. Przyszedł sylwester 2016 , spędziliśmy go razem spontanicznie cudownie, mnóstwo śmiechu, cudowny sex. Po tym przyszła rozmowa : ja "co teraz? Co jest między nami?"... on "musimy pobyć osobno bo tak naprawdę nie mieliśmy tej okazji" . Powiedziałam sobie dość. Wyszłam na imprezę kilka dni później, poznałam kogoś (największa porażka życia) byłam z nim chwile. Gdy zadzwonił pewnego dnia w styczniu , oznajmiłam mu ze mam już kogoś. Nie potrafił zrozumieć"przecież ja właśnie chciałem Ci powiedzieć , ze zrozumiałem , chce tylko Ciebie , ślub, dzieci" płakał , przynosił prezenty pod drzwi , klucze do mieszkania z którego mnie wyrzucił.... potrwało to jakiś czas. Dałam mu szanse. 6 miesięcy później znowu sierpień powtórka z rozrywki, tym razem 9 lat młodsza od niego, ode mnie 6. Jednak w niej się mocno zakochał. A ja jak się potem okazało byłam kochanka. Sypiał po zerwaniu ze mną i z nią.... tak, z nią żył. Mnie "pocieszał po rozstaniu". Ona pewnego dnia do mnie napisała , dowiedziałyśmy się ze byłyśmy oszukiwane. Zablokował mnie na fb , wyrzucił z życia, zbluzgał... jej wyznał miłość. Niedługo potem wrócili do siebie. 17 grudnia- zrobiłam test ciążowy, pozytywny. Ginekolog stwierdził ze to 19 tydzień, czas naszego "rozstawania lub jeszcze bycia", sierpień. Obecnie jestem sama z maluszkiem. Straciłam prace, płacze całymi dniami, hormony. On Hmm jak twierdzi wspiera mnie tj pomaga finansowo. Nawet nie potrafi usiąść i porozmawiać, chciałam przyjaciela chociaż. On nie może i nie chce się ze mną widywać . Powód? Anna chce z nim być ale ja jestem przeszkoda. Wybrał ja. Tak, zapomnij i idź dalej. Dobra rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, co u Magnolii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ma już dzieci i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka co byla blond
A ja ci powiem ze to ze nie masz slubu to dobrze! Ja bylam z moim eks tez 9 lat i 4 lata po slubie. Gdy nasza corka miala rok dowiedzialam soe o romansie. Gdy corka miala 2 lata zostalam rozwodka z malym dzieckiem. On sie ozenil tez z nia maja synka.byla w ciazy na naszej sprawie rozwodowej. Slub nic nie zmienia dla faceta jak chce to i tak zostawi. .mam 33 lata teraz jestem w zwiazku corka do partnera mowi tata. On uczesniczy w jej zyciu czasem rozmawiamy . To trudne... jestem pewna ze poradzisz sobie skoro i ja sobie poradzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawi mnie, jak wygląda perspektywa ułożenia sobie życia po 30 i po takich przejściach... :-( Dlatego podbiłam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś pocieszy? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jakich przejsciach? Ja bylam z 1 ex 5 lat, nie ozenil sie, zostawil dla slomianej wdowki, po roku ona sie rozwiodla, zareczyli sie. 2 ex - 8 lat, nie oświadczył się, zostawił dla mężatki. Stan obecny - od 2 lat w związku z facetem młodszym o 10 lat, w planach ślub i dzieci. Ex nr 1 - od 14 lat z rozwiedziona juz slomiana wdowka, slubu nie maja. Ex nr 2 zostawiony przez mezatke chcial do mnie wrocic, po pol roku oswiadczyl sie rozwodce z dzieckiem, co planuja nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Magnolia, odezwij się. Mam nadzieję, że życie Ci się super potoczyło i życzę wszystkiego dobrego z całych sił 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To idź na forum Greenpeace dyskutować problem globalnego ocieplenia. Po co się zadajesz z plebsem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×