Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona______

Cóż to był za seks

Polecane posty

Gość zaskoczona______

Od paru lat miałam takiego kumpla, świetnie się dogadywaliśmy. Potem kontakt na jakiś czas się urwał, bo wyjechał do UK. Gdy wrócił, opowiadał mi kogo on w tej Anglii nie wyrwał. Przelatywał brunetki, blondynki, rude, murzynki, białorusinki i polki... Zaczęłam mu zazdrościć, bo choć seks lubię od dwóch lat go nie uprawiałam, choć bardzo mi się chciało. Co noc oglądałam porno i pieściłam swoją łechtaczkę na wszystkie możliwe sposoby, szczytując przy tym 4-5 razy. W końcu po takim długim czasie pornole zaczęły się nudzić, łechtaczka stała się obolała, a piczka potrzebowała ogóra, wibratora. Kupiłam sobie, ale mi nie pasował, jakiś taki sztuczny i był zimny, a ja chciałam poczuć męskiego ciepłego kutasa w sobie. Weszłam sobie na czat..., ale to nie dla mnie. Jakoś tak, że chodziłam od dziecka do kościoła po prostu nie mogłam robić tego przypadkowo z kolesiem, którego nie znam. Słuchając opowieści kumpla o jego nieziemskim seksie, zjawiskowych pięknościach i ich szczytowaniu nieśmiało uknułam w głowie mały plan. Zaprosiłam go do siebie, gdy starzy wyjechali na weekend. Kupiłam dobre markowe wino. Ubrałam zwiewną sukienkę, a pod nią pończoszki bez majteczek. Kolega fizycznie wyglądał bardzo fajnie, jak wrócił z UK nabrał masy i podobał mi się. Znaliśmy się od lat, więc nie był jakimś pierwszy lepszym z wiejskiej remizy czy miejskiego clubbingu. Podniecał mnie. Doskonale pachniał, na pewno używał droższych perfum niż przed wyjazdem (wtedy kupował za 50 zł). Włączyliśmy film, siedziałam blisko niego, bardzo podniecona. Udawałam, że coś mi spada i sięgałam wypinając goły tyłeczek, za trzecim razem zauważył, że nie mam majteczek. Udawał, że nie widzi. Krępował się, bo w końcu byłam jego koleżanką. Gdy się ściemniło usiadłam blisko niego i zaczęliśmy się całować. Jego języczek dotknął moich ust, najpierw delikatnie, potem namiętniej. Jego usta przesuwały się wzdłuż mojej szyi, a ręce zawędrowały po sukienkę. Dotykał moich piersi, potem jego ręka zawędrowała do łechtaczki. W kilka minut doprowadził mnie do orgazmu. Zrobiło się ciemno. Chciałam go poczuć w sobie i mówię: Włóż mi go Piotrek, zakiś swojego ogóra. Coś poczułam w swojej cipusi, ale nie byłam w pełni usatysfakcjonowana. Myślę sobie kurwa nie chcę, żeby mnie znowu zaspakajał rękami (od razu przypominało mi się 2-letnie nałogowe oglądanie porno i tarmoszenie mojej łechtaczki). Włączyłam światło, żeby zobaczyć co jest grane i patrzę, że jego penis jest we mnie. Wstaję, a spod mojej cipeczki, z gęstych krzaczków wyłania się coś takiego: http://www.golona.pl/2116/ciesz_sie_z_tego_co_masz.html Wybiegłam szybko do przedpokoju i powiedziałam, że nie mam gumek i muszę je iść kupić. Gdy wyszłam z domu powiedziałam. Wybacz, ale nie mogę. Normalnie nie mogę skrzywdzić dziecka. Kumpel nie odzywał się do mnie przez parę dni, potem mu przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale śmieszne to jeest..
Ale kutas, o kurde... jakbym miał takiego to byłbym prawikiem do końca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolopo
taaa, dziewczyna piszaca "zakis ogora", to chyba z XIX wiecznego kola gospodyn wiejskich, swoja droga jesli naprawde autorka jest kobieta to nic dziwnego, ze przez 2 lata nic nie miala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×