trudna sytuacja , choroba, MĄŻ DZIECKO....

wygladała tak bad boy poznał panne do ruchania jak to zwykle bywa zaliczyli wpadke i panna uczepiła się goscia a on jej nie trawi tym bardziej dziecka które jest niechciane i nieplanowane , wrobiłas go w ciąże i teraz zbierasz plon swojego parszywego życia

po co piszecie ona i tak ma te rady w d... Nie robi nic żeby było lepiej .Tylko co jakis czas zakłada podobne tematy.

tata srata za przeproszeniem. Skoro juz mu dalas ultimatum to sie go trzymaj.

bad boy jest ochraniarzem hahhaa leże i kwicze wszystko jasne naiwne dziewcze!

Co konkretnie zrobić? To zależy od sytuacji bo może był łatwo np wystarczy zmienić zamki jeśli nie jest zameldowany, lub trudniej, z przebojami w sądzie i urzędach, jeśli mieszkasz "u niego" i np nie jesteście małżeństwem. Uciekać? Hmmm... to usuwanie się, na rękę takiemu bydlakowi (skoro go nie rusza chore dziecko i kobieta, to tylko ucieszy go gdy zostanie sam) i ostateczność ale oczywiście warto rozważyć.

autorko a masz nebulizator? n zatkany nos świetna są inhalacje ze zwykłej soli fizjologicznej. J robiłm moim chlopakom inhalacje z soli ( ze 3 ml) czekalam ze 2 min po inhalacji, ociagalam fridą i dawałam nasivin, inhalacje z 4-5 razy dziennie- pomaga. Taki nebulizator w aptece ze 150 zł a moze sie przydac.

kobieto i ty znim jeszcze jestes? lecz sie na głowe bo z takim chlopem dupkiem to bym dwa dni nie wytrzymała łąske robi ze zdrowym dizeckiem sie zajmie a jakby było dziecko kaleką to co oddałby pewnei do przytułku i ciebie tez

mąż to ma byc na dobre i na złe a co by było gdyby np ciebei jakis wyapdek spotkał zostalabys kaleką albo dziecko i co wtedy zasanów sie kobieto albo jestes ślepa albo głupia albo nie iwem co a gdyby to twój jasnei pan zachorował powąznie i był marudny gderliwy i trzeby by mu np pampersy zmienic to co latałbys koło niego prawda

byłam tylko zaziębiona a moj mąz wziłą 2 miesieczna wtedy córeczke i zajmowął sie nią w nocy i o mnei dbał a takiego dziada miec przy sobie jak ty masz nie wyobrażam sobie

Matko piszesz o tym wszystkim jakbyś miała ostatnie stadium raka a nie zapalenie oskrzeli a Twoje dziecko było niepełnosprawne. Nie dziwię się że Twój mąż tak reaguje bo wszystko wyolbrzymiasz. Co nie zmienia faktu że jego zachowanie jest naganne.

ale moje zapalenie oskrzeli zawsze wywoluje astme u mnie! wiec to nie jest zwykle zapalenie... bo w kazdej chwili moge sie dusic i pojsc do szpitala... a najgorzej martwie sie wlasnie co bedzie jak pojde do szpitalaa

autorko czy ty jestes powazna? Naprawde nie wiesz co zrobic? czy udajesz? Jak tylko poczujesz sie na silach po chorobie to wypowadz sie. Po cholere ci taki facet skoro i tak jestes z tym wszystkim sama. Czego sie bolisz? i tak w zasadzie dajesz sobie rade sama, ogarniasz to, to po co ci facet pasozyt. Bedziesz miala przynajmniej spokoj, cisze, mniej nerowoe dziecko. Niech spada dziad na drzewo.