Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fantastyczna Fabienne

Czy was też wkurzają te sprzedawczynie które co chwila pytają "W czym pomóc"?

Polecane posty

Gość sprzedawca...
ja pracuje w takim sklepie z odzieza.Niestety taki mamy wymog,to nie nasze widzi misie.Juz nie raz zostalam zjebana przez klienta kiedy podeszlam z takim zapytaniem zaraz po kolezance.ale kierownik nam kaze,mamy tajemniczych klientow,jesli takiego nie obslozymy to mamy przerypane.Nie lubie tego robic,wolalabym zapytac tylko kogos kto naprawde tej pomocy potrzebuje. troche wyrozumialosci,ja was tez rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzedawca...
ja pracuje w takim sklepie z odzieza.Niestety taki mamy wymog,to nie nasze widzi misie.Juz nie raz zostalam zjebana przez klienta kiedy podeszlam z takim zapytaniem zaraz po kolezance.ale kierownik nam kaze,mamy tajemniczych klientow,jesli takiego nie obslozymy to mamy przerypane.Nie lubie tego robic,wolalabym zapytac tylko kogos kto naprawde tej pomocy potrzebuje. troche wyrozumialosci,ja was tez rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tututtolpuk
a mnie i znajomych wkurza sprzedawczyni ze sklepu w sąsiedztwie, która wciska towary ludziom, człowiek idzie po bochenek chleba a ta : a może kawałek ciasta z truskawkami, może serniczka, a mam takie ładne pomidory, może kilo pani weźmie, a zawsze kupuje pan chałkę, dzisiaj pan nie chce ? itd itp strasznie wkurzające, niby można odmówić, ale co to za nagabywanie, wiem po co ide do sklepu i to kupuję, człowiek wychodzi zły ze sklepu...a jak jeszcze ktoś mało asertywny to wraca z czterema ciastami, zamiast z suchą bułką:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa melipa.
a mnie wpienia, jak ide cos kupic i widze dwie panienki (ekspedientki), ktore razem stoja i glupio chichraja sie do siebie i oczywiscie zadna nie podejdzie i nie zapyta w czym pomoc albo tez jak ide do sklepu, pytam o konkretna rzecz, a baba zamiast powiedziec ze tego nie ma to na sile probuje mi wcisnac cos innego albo jak ide.kupic nieraz cos dla kogos, pytam albo biore rozmiar a potem slysze, ze ten rozmiar to na mnie za maly bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia04021991
a mie to wkurwia. a ostatnio np bylam w sklepie i szukalamm drobnych w portfelu a ta pizda sprzedawdzyni zaczela mi stukac rytmicznie swoimi zjebanymi tipsami w kase, dajac mi do zrozumienia ,,szybciej, szybciej,, dodam ze bylam jedyna klientka. albo warzywniak irytacja co tydzien i co tydzien jest to samo:: -poprosze ziemn... -cos jeszcze- -pomid -cos jeszcze? -ogork -cos jeszcze? -mandar -cos jeszcze -kap -cos jeszcze? pizda ewidentnie do slowa mnie dopuscic nie chce. nawet nie zdaze zobaczyc co maja w tym sklepie a juz slysze cos jeszcze? szalu mozna dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tutej jestem spzedawco, powiem wam ze nie jest letko, za tysionc zlotych mosimy sie tak ponirzac, a wienc: 1. Dzien dobry do karzdego z wyszczerzonymi zembami 2. Usmniech na ustach i katakt zwrokowy 3. Dac klijentowi pul minoty na zapoznanie sie z Towarem i zadac pytanie rostwarte (na pewno nie: morze pani pomuc?) bo klijentka zawsze, powie rze nie, tzeba pytac: jaki rozmniar podac. 4. Odprowadzic klijenta do pzymnierzalni, zweby nie czul sie samotny. czowac pod pzymnierzalnio. 5. Wyniessc za klijenta wszystke rzeczy 6. Pzy kasie rozmawiac o dopie maryji, jak baba lekazem to gadac o lekach, jak baba naoczycielko to gaedac o szkole, jak jakas nastolatka to gadac na jej poziomnie, jak facet to pzyblirzyc ton do jego glosu. 7. Pzy kasie zaproponowac drogo zecz, np. Do spodni blozka, do blozki spodnie itp. 8. Uwaga tutej najlepsze- odprowadzic klijenta do dzwi. nie morzemy doposcic aby klijet w naszym sklepie byl smotny, mosi wyjzc z usmiechiem na twazy. i co myslicie ze dostosowywuje sie do tego? O takego, mam w dopie tajemniczych, mam w dopie klijentki, jak bendo cos chcialy to same zapytajo, nie bende nikomu natskakiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia04021991
tacy analfabeci w sklepach pracuja, a ja z wyzszym bezrobotna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz czemu jestes bezrobotna? Bo masz wyszsze wykrztalcenie. Tza bylo wzionsc sie za robote a nie wrarzen w akademikach szokalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GALERIA ŁÓDZKA HUMANIC
w galerii łódzkiej w sklepie obuwniczym humanic są chyba najbardzej natrętne panie w calej Polsce, czegos takiego to jeszcze nie widzilam. Jeszcze nie zdazysz przekroczyc progu sklepu a juz jakas do ciebie leci, mowie grzecznie "nie, dziekuje" i ide w glab sklepu a po drodze jeszcze takich bab spotykam ze 2 badz 3 i kazdej mowie to samo. NATRECTWO W TYM SKLEPIE PRZEKRACZA WSZELKIE GRANICE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brixxen
Albo to -stoję przy kasie towary wyłożone na taśmę a pinda z kasy z głupim uśmieszkiem pyta "coś jeszcze ?" Że niby co coś ukradzione mam jeszcze wyłożyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia04021991
przeciez wiadomo ze kradzionego na kase sie nie kladzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×