Najem mieszkania

Ano wlasnie,ale niestety sa typy ludzi ktorzy zmuszaja nas do dzialania wbrew sobie. Wiesz dobrze z jakim typem masz do czynienia wiec na sentymenty nie ma miejsca. A przy okazji bedzie mial nauczke i byc moze inni potencjalni najemcy unikna takich przekretow.

dopoki nie robil dziadostwa i ja nie wiedzialam ze to jest jedno wielkie oszustwo tez nie interesowalo mnie to co i komu placi... ale teraz coraz wiecej wiem - taj jak wiem tez ze w tym momencie ze policja sie nim interesuje bo jest po rozwodzie i jest jakis problem prawami rodzicielskimi..... a dodatkowe zgloszenie przeciwko niemu napewno nie zrobi mu dobrej opinii........

"ale badziew" tylko czy teraz nie byloby lepiej zebym to ja wyszla z inicjatywa rozw umowy do WŁASCICIELKI OCZYWISCIE opisujac w wypowiedzeniu cala zaistniala sytuacje??

no tak, ale masz jakies dane teleadresowe tej wlaścicielki? Ponoć ona z innego miasta jest, tak? Jasne, że lepiej walić bezpośrednio do niej. Ale na synalka i tak bym doniosła już po podpisaniu rozwiązania umowy.

tak dokladnie zrobie - nie popuszcze mu. Adres jakos postaram sie odnalesc i wysle poleconym za potw odbioru zeby miec pewnosc ze bedzie skutkowalo! bo z tym de....em juz nie mam ochoty dyskutowac

No ale wypowiedzenie przez Ciebie umowy nie ujrzy swiatla dziennego,ona to przeczyta i wrzuci do smieci i dalej beda odwalac lewizne. To juz nie chodzi o wet za wet tylko o to zeby utracac takich cwaniaczkow.

dlatego napisalam ze wysle to za potw odbioru zeby miec pewnosc ze bedzie ono mialo skutek prawny bez wzgledu na to czy odbierze czy tez nie. a poza tym to juz cala sprawa ujrzy swiatlo dzienne zarowno w US jak i na policji (fałszowanie podpisu)

nie wysyłaj od razu wypowiedzenia, takie rzeczy powinno się załatwiać osobiście. Najlepiej zdobyć jej numer telefonu, przedstawić sytuację i powiedzieć, że chciałabyś rozwiązać umowę, ale w jej obecności, żeby tym razem nie było mowy o fałszerstwie. A jak już się wyprowadzisz to potem donos do us na synka.

no tak tylko jesli ta osoba jest faktycznie schorowana i mieszka gdzies tam...to będzie problem z kontaktem osobistym a ja nie chce sie dogadywac na tzw "gębę" tylko chce miec to na piśmie. odnalazla jej corke ktora mieszka calkiem niedaleko moze od niej dostane nr tel i adres bo synek mi powiedzial zebym sobie sama znalazla bo on mi nie poda............

DZIADY KALWARYJSKIE - jestes bezczelny(a) za ten najem place duze pieniadze na ktore ciezko pracuje!!! nie masz prawa mnie oceniac - dziecko mam a maz zginal w wypadku 3 lala temu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie sądzę, żeby była schorowana - myślę, że to ściema synka. Poza tym, gdyby była taka schorowana to znalazłaby sobie lokatorów? Tych co to niby mają płacić więcej?

no nie wiem - mozwe miala swiadomosc ze mieszkanie stoi po prostu puste....

widze ze debilizm sie szerzy......... albo wypowiada sie ktos taki jak i syn wlascicielki mieszkania o ktorym mowa :) jestescie siebie warci :)

no to zadzwoń do niej i powiedz jak to wyglądało. Wydaje mi się, że babka o niczym nie wie. Nie ma co gdybać.

w kazdym razie mam juz telefon stacjonarny i w tym momencie sprawa nabiera tempa. zobaczymy co przyniesie rozmowa i albo pojawi sie wlascicielka osobiscie albo wysle poczta za potw odbioru zeby sprawa byla jasna. A to co zrobil Sz.P. nie zostanie bez echa bo napisalam juz pismo do US i mam zamiar jeszcze dzis je tam zaniesc :) na reszte przyjdzie czs lada dzien

no i bardzo dobrze. Współczuję i oszukiwanym lokatorom i oszukiwanym właścicielom (bo takich też jest mnóstwo). Powodzenia.

wlascicielka nie dowierza w to co zrobil jej syn, ze podpisal za nia umowe, ze bral pieniadze ... jest w wielkim szoku ze tak sie stalo i prosi zeby poki co niczego nigdzie nie zglaszac poki nie wyjasni sobie tego z synem... tylko tak naprawde dlaczego ja mam juz teraz cokolwiek ukrywac i chronic takiego czlowieka?? Aaa i mieszka w Nowym Targu i faktycznie ma problemy ze zdrowiem i znalazla kogos na to mieszkanie bo byla pewna ze stoi puste (problem w tym ze ci ludzie podobno sprzedali swoje mieszkanie i tez w tym momencie nie maja co ze soba zrobic)

no widzisz, wiedziałam, że synek sobie kosi kasę, a matka nic nie wie. Poczekaj co Ci powie, jak pogada z synkiem.

no poczekam i zobacze co powie ale tak czy siak nie mam ochoty juz tu mieszkac i skonczy sie to wypowiedzeniem, a jemu nie odpuszcze! perfidny zlodziej i oszust.

Może mi pomożecie, jestem w dosć dziwnej sytuacji. Podpisałam umowę na czas nieokreślony z miesięcznym wypowiedzeniem, zapłaciłam 500 zł depozytu, który jeśli wypowiem 1 przed miałbyc mi zwrócony. Muszę wyjechać i w dniu płacenia czynszu poinformowałam właściciela,że rezygnuje z mieszkania i,że się już wyprowadziłam. Nie żądałam zwrotu depozytu. Właściciel zażądał ode mnie zapłacenia za następny miesiąc czynszu, ale niby poszedł mi na rękę,że tylko zappłacę 500 zł. Czy to jest jednak wbrew logice, bo przecież jeśli teraz niby wypowiedziałabym to musi mi te 500 zł za miesiąc oddać. Co mam zrobić w tej sytuacji ?

polecam zapoznać się z ofertą www.gwiazda.info

Jak wynajmowałam mieszkanie które było zarządzanie przez administratornajmu.pl. Bardzo polecam. Żadnego bałaganu w organizacji

Mieszkanie pod wynajem to jedna z najlepszych inwestycji! My kupiliśmy z meżem niedawno za pośrednictwem biura nieruchomości zbc dom