CZY JESTEM NIENORMALNA???? CZY KTOŚ TEŻ TAK MA?? :)

ech..... dziękuję Wam za wpisy

Jakie to sweet. Musicie mnie zaprosić na ten ślub.

ja 26 on 29, wcześniej znałam faceta 6 lat... i co? rozpadło sie, nie czułam TEGO nawet przez moment..

Panowie to umówcie się ze sobą i powymieniajcie się fotkami :) Autorko- masz tyle samo za jak i przeciw, w sumie ciężko powiedzieć od czego to zależy. Równie dobrze można rozstać się i po pięciu latach narzeczeństwa. Zależy jak się trafi- szybkie śluby często z góry są skazane na przegraną, tylko mnie się wydaję, ze dotyczy to w sumie bardzo młodych ludzi, którzy nie znają jeszcze życia.

nie martw sie na zapas :) byc moze u Was to faktycznie miłosc na zawsze, tego sie trzymaj ;)

a ja Cię doskonale rozumiem też tak czułam jak Ty !!! ale radziła bym troszkę się wstrzymać z tą decyzją!! rok...dwa by potem nie żałować:(

BeyonceKnowlesssssssssssssssss - dziękuję :)

miesiąc po zapoznaniu mieliśmy datę, sale muzykantów... i zaręczyny, ja wciąż chodze w jakims miłosnym amoku :)

Polly ja nie chce twoich fotek, nie mam zamiaru cie sponsorować :o

sram pochwą

spierdalaj podszywie

polly ja nie musze bo cie widziałem i mam traume do dziś

i nastała ciiiiiiiisza.... ;) dziękuję za wpisy :)

rozpadaja sie tez małżeństwa które chodziły ze soba wiele lat, takze reguły nie ma ;)

też tak mysle.. :)

a ja wlsnie poznalam taka dziewczyne co jest juz 2 lata po slubie i ze swoim kochaniem tez po roku wziela slub. to bylo tak poznali sie po pol roku sie zareczyli, zamieszkali razem i zaczeli organizowac slub. ona mowi ze z akzdym dniem kochaja sie coraz bardziej, ze nigdy czegos takiego nieprzezyla a obywdwoje przedz soba byli juz w zwiazkach wiec to nie ich pierwsza milosc. ja wiem ze ludzie moga sie dziwica letakie rzeczy sie zdarzaja. kochacie sie i

urocza czrownicaa - dziękuję :)

Autorko nie zaprzątaj sobie głowy niepotrzebnymi wątpliwościami. ciesz się z tego co masz i że trafił Ci się taki facet :) Jeśli komuś kiedyś nie wyszło w takim związku- będzie Ci odradzał. Ale co z tego? Wy jesteście szczęśliwi i jedyne co macie robić, to dbać o to, żeby się nic nie zmieniło :)

Dziękuję... racja :)

W sierpniu ubiegłego roku rozstałam się po 9 latach tzw. "wolnego związku". We wrześniu poznałam kogoś i w maju wzięliśmy ślub:) nie ma reguły...powodzenia:)

jamototu. A czujecie aż tak niesamowity przymus,że musicie się pobierać,nie możecie pomieszkać ze sobą parę lat bez ślubu?

Pola131313 Czuję,ze to Ty bardziej do tego ślubu dążyąłś.Po prostu bałaś się,ze znów przezyjesz lata jako ta konkubina :-)

jamototu. Ty też dążysz do slubu,bo pzeceiz nei chcesz znowu być dziweczyną,konkubiną jak z poprzednim partnerem przez 6 lat.

hihihi:) ja w ogóle nigdy do ślubu nie dążyłam;) Mój Mąż oświadczył mi się po tygodniu znajomości. Po prostu jak się człowiek zakocha prawdziwie (w co dziś trudno uwierzyć) to pewne rzeczy nabierają innego wymiaru:) I ślub nabiera znaczenia. Życzę szczęści autorce i tyle. Ludziom trudno uwierzyć w takie historie...

Pola131313 Dobra,dobra,pisz sobie co chcesz,ale nawet jak maz ci sie oswiadczył po tyg.znajomosci,to i tak wolałaś ślub wziać,aby ponownie nie być konkubiną. Dobrze wiesz,ze w środku siebie samej nie pozwoliłabys sobie juz na tak dlugie życei z kims bez slubu i nie pisz bzdur,ze tak nei myślałaś i nie myślisz.

Pola131313 Aczyże byłą by wasza miłośc bez papierka,na kota łapę?:-) Babo,nie wciskaj ciemnoty,ze jak wielka miłosc,to juz od razu ślub :-)

ach.Teraz mamy prawe 5-letni staż małżeński dziecko i chcemy drugie.

Nawet w dzisjeszych czasch kobieta woli być rozwódką niż życ w konkubinacie,a te co zyły w konkubinacie przez dłuższy czxas i zakonczyły zwiazek tym bardziej do ślubu prą.

Miałam niecałe 21 lat wychodząc za mąż.A mój R wtedy 22 lata.

Drogi/Droga zappyttamm- nie wciskam ciemnoty, bo nie takie mam intencje. Grzecznie odpowiadam Autorce listu, bo sama przeżyłam podobną historię;) Tym bardziej dla mnie to niepojęte, że przez 9 lat sukcesywnie odrzucałam oświadczyny. Po prostu to nie było to...