Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dobra Kobieta

Problemy z "teściową"!

Polecane posty

Gość Dobra Kobieta

Bardzo delikatna sprawa. Jak świat światem, teściowa z synową nigdy się nie dogadają ale obawiam sie problem ejst poważniejszy niż zwykłe niedogadanie się. Otóż od jakiegoś czasu, śledzę uważnie kontkaty jakie ma mój chłopak ze swoją mamą. Doszłam do abrdzo smutnych wniosków:(Oto co sie an te wnioski złożyło: -mój chłopak w boże narodzenie(pamietam dorbze) bez mojej wiedy poinformował matkę o tym że mój ojciec ejst alkoholikiem,bez żadnego poinformowanie mnie o tym, czy chcę by to się stało. Oczywiscie ze chciałam ale keidyś,poźniej, nie po rocznej znajomosci. Dla mnie,to co rpzeżywałam przez 20lat jest czymś starsznym,chciałam dojrzeć do tego by moc samej o tym rozmawiać a on zrobił to za moimi plecami. Myślę ze na 99% mtako z niego wydusiła te informacje -ona wie o wszyskim od razu:czy wyjeżdżam do angli, czy nie, że nie mgoe znaleźć pracy itd. poprstu on mówi jej o MOich sprawach - pyta sie mnie co kupi chrześnicy mówie: kup jej hukajnoge(bo MY nie wierzymy w jakieś lalki itd, uważamy ze zabawki powinny rozwijać dziecko) teściowa chciała lalke- kupił lalkę. Wiec pytam po co wiogóle mnie pytał o zdanie? - w sprawie kupna garazu tez decydowała ona- Chłopak nie mial pieneidzy na garaż,wiec stwierdzliśmy ze w takim razie, niech go wynajmie a później kupi, i nagle wpada jego mama do pokoju i KAZE mu kupić-chłopak kupuje - robi wszytsko pod jej dyktando, Najbardziej denerwuje mnie że On mówi jej o moich sprawach!:(ewentualnie takich których ona nie musi wiedzieć -podwaza moje zdanie przy mojej chrześnicy. Ja mówie nie a teściowa "no masz zjedz" itd Dodam że chłopak ma 27 lat.jestesmy razem 1,5 roku. Jego matke poznałam od razu,tak samo jak ojca zresztą. I myśląm ze będzie okej. Ale zauwazyłam jaki oni mają kontkat.Obawiam sie ze ejst przysłowiowym mamisynkiem i nie wiem czy ejstem w stanie sobie poradzić z tym. Wiem zę powinnam z chłopakiem porozmawiać,ale nie wiem czy to coś da? Mój ojciec oprócz tego ze pił-był mami synkiem. miał 5lat i latał na każd skinienie babci, wiem jak abrdzo rpzeżywałą to moja mama. Nie wiem czy toe jst w porządku bo ja czuje sie tak jakbym sie nieliczyła kompletnie. Poco pyta mnie,jak robi ak jak cche mama? mam 28letniego brata i on w żadnym stopniu nie przypomina zachownia mojego chłopaka!\Syndrom nieodcietej pępowiny? Pomóżcie. To delikatna sprawa:( Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr B. dr dziennikarstwa
Najpierw ładnie poproś żebyśmy przeczytali tego tasiemca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
własnie;D Ładnie proszę żebyście rpzeczytali tasiemca,nie wiedziałam że tyle tego wyjdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana12
radze ci uciekać z tego chorego związku. Maminsynek nie nadaje się na partnera życiowego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akum
ja przeczytałam Oj trudno będzie odciąć pępowinę. Masz absolutną rację, że sprawia Ci przykrość mówiąc o wszystkim swojej matce. Zastanów się nad tym związkiem powaznie. Masz przykład w swoim ojcu do czego to prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skup się trochę na pisaniu, bo strasznie dużo literówek walisz :P A problem masz nie z "teściową", tylko z chłopakiem. To on do niej leci z każdą nowinką do matki. Przecież jakim cudem jego matka miałaby wydusić z niego informację o alkoholizmie Twojego ojca? Żeby wyciągać takiei nformacje trzeba najpierw wstępnie wiedzieć o co pytać :P Także pogadaj ze swoim facetem. Swoją drogą to chyb nie jest zbyt głęboki związek, skoro po 1,5 roku nie potrafisz powiedzieć, że coś Ci się nie podoba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
Ale jak z nim o tym porozmaiwać? Keidy? Czekac do anstepnego takie występlu?Ja już ejstem tak totalnie wrażniwa na słowa które oni z sobą wymieniają że niewiele potrzebuję zeby pieprznąć drzwiami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracjanapanna
Od maminsynka wiej gdzie pieprz rośnie! Jak najszybciej i nie zastanawiaj się ani chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GHAH doctor666 HWDP JP
Teściowa do piachu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akum
Mój mąż był takim łaszącym się kotkiem między matką a mną. Kiedy działa mi się krzywda, nigdy nie opowiedział się za mną. Ja płakałam w poduszkę z powodu teściowej, a mąż tak się ocierał między mną a matką. Nigdy nie zwrócił jej uwagi, nawet w delikatny sposób. Do dziś został mi uraz do teściowej, ale też żal do męża. Od jakiegoś czasu doszło do nieporozumienia między moim mężem a jego matką. Powody zupełnie nie związane z naszym małżeństwem.Przestali rozmawiać. Jest spokój, przynajmniej w tej dziedzinie. Ale wiem, że kiedy sie pogodzą, znów odda jej duszę i ciało. Nie zmienisz maminsynka. To silniejsze niż huragan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
Czyli mam rację z tymi syndromami? Masz rację powinnam potafić z nim o tym porozmawiać, ja wręcz chce i chętnie to zrobię. Tylko że sami wiecie ze to nie jest dosyć poważna sprawa i trzeba wiedzieć jak dobrać słowa żeby ejszce sie nie pieprznęło coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Masz rację powinnam potafić z nim o tym porozmawiać, ja wręcz chce i chętnie to zrobię. Tylko że sami wiecie ze to nie jest dosyć poważna sprawa i trzeba wiedzieć jak dobrać słowa żeby ejszce sie nie pieprznęło coś..." Ja pierniczę, to jest facet, a nie zgniłe jajko... Po prostu MÓWISZ. Nie potrzeba do tego specjalnej okazji, ani specjalnych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana12
Albo wal mu prosto z mostu co ci nie pasuje albo uuuuuuuciekaj!Bo po ślubie będzie jeszcze gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×