co byście zrobiły na moim miejscu

najpierw o sobie: mam 30lat, od 9 z jednym facetem, który niedawno mnie zdradził i zdradza z ta sama baba nadal, mieszkamy w Anglii, ja mam fajna ale niezbyt dobrze płatną pracę, on pracuje dorywczo (ogólnie kasy brak) I teraz mam do wyboru: zostać z nim i wybaczyć lub wyjechać i szukac w Polsce innej pracy, zostać tu gdzie jestem i wyprowadić się od niego. Co mi byście doradziły?

no ok, też tak myślałam, ale potem zaczęłam się zastanawiać nad tym co bedzie dla mnie najlepsze. Bo spakować się mogę zawsze, ale teraz zależy mi żeby odciąć pasożyta i zadbać o siebie. Marzy mi się dobrzepłatna praca

w ogóle znacie kogoś kto zakończył długoletni związek?

Na pewno się wyprowadzić i nie wybaczać. Zresztą, co tu wybaczać, skoro on NADAL CIĘ ZDRADZA? Gdyby chociaż przestał, przeprosił i błagał o wybaczenie... A dokąd się wyprowadzić, to już musisz sama przeanalizować sytuację. Czy bardziej opłaca Ci się trzymać pracę, którą lubisz, szukać czegoś w UK czy w Polsce.

najpierw chciałam wybaczyć, ale sie po prostu nie da. On oczywiście kłamie, że się nie spotyka, ale ja wiem na 100%, że się spotyka. Teraz gra zakochanego wielce we mnie, ale ja wiem że to gra. W ogóle teraz wiem, że nie jestem w stanie wybaczyć zdrady, myslałam że może potrafię, ale nie!. Jedyną odpowiedzią na zdradę jest rozstanie.