dlaczego jest tak ze w mniejszych miejscowościach..

przyjezdne dziewczyny mają powodzenie u miejscowych chłopaków? nie mówie tu o jakichś wiochach, tylko miasteczkach;p przynajmniej ja mam tak z autopsji, jak wpadne do kumpeli i ona mnie pozna ze swoim towarzystwem

hahaha tez tak miala daaaawno temu jak bylam bardzo mloda :) Tak to juz jest cudze chwala, a swego nie znaja

moze ich kręci to ze jestes z innego miasta, z daleka np;d

nic tylko jeździć po miastach:D

Najlepsze laseczki są zawsze very daleko! Facjaty mają fajowsze!

moim zdaniem wszędzie takie same:D

bo dziewczyny z innego miasta to takie atrakcje turystyczne, taką fajnie wydupczyc, bo dupczysz bez zobowiazan a te swoje dziewczyny to wiesz... ciagle te same twarze no i jest ryzyko ze taka dziewczyna pragnie zwiazku, a nie takiego seksu bez zobowiazan poza tym ta swojska dziewczyna tak szybko nie da, bo wiadomo ze jutro wszyscy o tym sie dowiedza

brutalne wnioski :D

świeży towar szybko schodzi, takie prawo popytu

najlepsze są te dziewczyny z miasta, które z zazdrości dopowiadają sobie fantasy story i zawsze wychodzisz na puszczalską suke, mimo że twoja wizyta w tym miescie nie miała nic wspólnego z żadną pikanterią, poza adoratorami

hej, ale jak kumpela z daleka wpadła do mnie i poznałam ją z moimi kumplami... to żaden na nią spławika nie zarzucił..hmmm..:p

TYLKO TY JESTES TAKA PIEKNA I TYKO NA CIEBIE LECA

spadówa z tą ironią, nie chodziło mi o to ;p. chciałam nawiązać do tego, ze to moze taka mentalność tylko w środkowej polsce:D/

srodkowa polska? tez tam byłam ,okolice Piotrkowa i Tomaszowa wyzej ktos dobrze napisał, przyjezdne są jak atrakcja, cos nowego, przyjedzie taka, da sie pewnie poderwac, wyruchac i tyle, bo w swoich mieścinach chętnych na bara bara nie ma - zaraz by poszla plota ze KASKA obciąga z połykiem, ANKA szuka męża, JOLKA daje pupy w lesie.

bez przesady, nie każda ktora gdzies pojedzie da sie wyruchac,a to ze dziewczyna miała powodzenie to juz inna bajka

a czy ja mowie ze kazda? Te bardziej towarzyskie i obrotne dają sie zaliczyc. To korzysc dla obu stron. Miejscowy facet moze za free pobzykać bez zobowiązan a przyjezdna moze sie zabawnic rowniez bez zobowiązan, nikt jej nie zna, nikt nie bedzie gadal ze sie puszcza. Mieszkałam w kilku miastach , duzych i malych oraz na wsi i troche poznałam ludzi. Ci z malych miejscowosci są bardziej smiali, czesto nachalni, podrywają ''byle co'' ze tak powiem, a ci z duzych miast..heh w dupach im sie poprzewracało i szukają laski jak z rozkladowki albo nowego serialu na HBO :D typu Keira Knightley zresztą to moje pierdo-lamento ale taka jest prawda. Niech któras z was pojedzie do naprawde malego miasta 3-5 tysięcznego albo na wieś , wtedy bedziecie miec MEGA powodzenie. Miastowi faceci tez mają branie u malomiasteczkowych lasek, np moj kolega elegancko ubrany, pojechal do pewnej mieściny cos załatwic w Starostwie powiatowym, na rynku siedziały dziewczyny pod lodziarnią i barem, oglądaly sie za nim, usmiechaly, smiesznie to wyglądalo hahaha

Ja pochodze z małego miasteczka ( około 50 tys mieszkanców) i ludzie sie tam podniecaja np jak ktos jest z warszawy , krakowa itd

przeprowadziłam sie z warszawy do mniejszej mieściny i wcale nie byłam jednorazową atrakcją, wszyscy mnie poznali i nic się nie zmieniło, nikomu nie chodziło o jednorazową przygode. nie zgodze sie tez ze biorą sie za 'byle co' bo nie wiem kto ma przyjemność z wyruchania - byle czego;]

z reszta, taka nową dziewczyne, która wpadnie nawet na jeden weekend ogarną wszyscy bo się będzie rzucać w oczy. Nie sądze żeby było przyjemnością dla kolesi, żeby reszta miasta huczała na temat tego ze wybzykał przyjezdnego paszteta. nie, nie lecą na byle co