Czy ma ktoś swinkę morską? Jak dbać o takie zwierzątko?

Moja córka jęczy o zwierzaka. Obiecaliśmy ze po wakacjach dostanie świnkę morską jeśli jej alergolog się zgodzi. Obiecaliśmy już dawno bo niedługo minie pół roku. Córka jęczy coraz bardziej. Alergolog się zgodził (aż bym go zmieniła, ale to dobry lekarz) no i nie zostaje nam nic innego jak przyjąć do rodziny świnię. Wakacje miną szybko a ja nie wiem na co mam się przygotować. Co mi będzie potrzebne dla takiej świnki? Czym ją karmić? Jak o nią dbać? Czy to też się szczepi jak koty psy i króliki? Ma jakąś książeczkę? Kupić świnię w sklepie zoologicznym czy z ogłoszenia? Czasem ludzie chcą oddać za darmo wziąć taką? Co dla niej? (chlewik odpada, za mało miejsca ale akwarium czy klatka?) do środka sianko czy trociny? Jakieś poidełka czy miseczki? Świnki się kąpie? Jaką rasę wybrać bo widziałam że sa takie włochate i takie łyse. Lepiej samca czy samiczkę a może one powinny być jak papugi czyli we dwie? Ale nie zamierzam zakładać hodowli! Moze ktoś się zna na tych zwierzakach i mi udzieli szybkiej lekcji poglądowej. (Mam jeszcze czas się rozmyślić, albo spróbować przeforsować chomika)

kompać w możu

wszystko o swinkach mam 2 od lat

O fajnie, będę czekać. dodam temat do ulubionych. A do "moża" mam za daleko wiec taka kąpiel odpada.

"swinkowe forum" jakos tak w google wpisac i będzie tam księga wiedzy o świnkach. posiadam świnkę, super zwierzątko, ale nie dla dzieci (!!!!!!!!!!!!!!!!) chyba, że córka jest na tyle dorosła, że rozumie, iż zwierzę też czuje ból i też chce odpocząć to raz dwa - świnki to stadne zwierzęta, lepiej wziąć dwie, chyba że naprawdę poświęci się jednej sporo czasu na zabawę itd. (ale i tak to nie zastąpi koleżanki/kolegi) trzy - przestrzegam przed sklepami zoologicznymi, chociaż sama tam kupiłam moją - mimo iż wyglądała dobrze, miała lekkie podrażnienie skóry. Zapytaj w sklepie, w którym akwarium/boksie mają samiczki, a w którym samce - jak się zdziwią i powiedzą, że trzymają je razem bo są jeszcze małe - bzdura, prawdopodobnie Twoja świnka będzie już zapłodniona świnki są bardzo płochliwe i wyagają dużo czasu by się oswoić. moja dzisiaj chodzi za mną, kwiczy na domofon, bo wie, że ktoś przyjdzie, przychodzi na zawołanie itd. - ale na początku była taka dzika, że się załamałam trochę świnki jedzą suchą karmę specjalną dla świnek polecam witapol, kochają sałatę, koperek, świeżą zieleninę i ogórki zielona (moja akurat nie przepada).

O dzięki Ci dobra kobieto. Fora odwiedziłam ale tam tego tyle ze ja się połapać nie mogę jak to czytać i gdzie zacząć. Córka już podchowana bo ma lat 6 i raczej z tych rozsądnych dzieci co nie kochają zwierzątek na śmierć. A co do świnki to ona tak chodzi po mieszkaniu i sadzi kupki gdzie popadnie? Pytam bo znajomi mają królika i on tak kica i wali bobki. Trochę mi to nie leży.

Ja też na świnkę samca włochatego bo ładniejszy od gładkiej ale może córka sama wybierze jaka chce,samice też miałam i nie widziałam różnicy,zachowywały się tak samo ale parki nie bierz bo rozmnażają się jak króliki,karme kupisz w zoologicznym świnkę też,na dno skrzynki trociny a siano do jedzenia,kup mała miseczkę i poidło,moja w ogóle nie chce pić,daje jej jeszcze obierki z włoszczyzny i zrywam jej trawę i sok z tego starcza jej zamiast picia,ja swojej nie szczepiłam nawet nie wiem czy jest to konieczne

zapjerdolić und opjerdolić! AKWARIUM POBIĆ!

Dodaj do ulubionych napisze Ci pozniej wszystko o tych kochanych zwierzatkach :-)

Dalam dałam i będę czekać. A długowłosej się tyłek nie brudzi odchodami? Bo tak słyszałam ze te krótkowłose lepsze bo tym się brudzi tam sierść bardzo przy odbycie. No i jak się ubrudzi to co robić? Można umyć? Są jakieś specjalne szampony dla świnek czy można takim dla psów?

Nie polecalabym swinki dla dziecka, trzeba sie nimi dobrze opiekowac i czyscic non stop, a wbrew im slodkiemu wygladowi to nie sa "przylepy" - ja mam 2 od poltora roku i jedna sie mnie panicznie boi, druga troche mniej, ale ogolnie sa to zwierzeta, ktore nie lubia byc dotykane i wszystkim sie panicznie stresuja. Poza tym, powinno sie miec conajmniej 2, bo sa to zwierzeta grupowe, wiec jedna popada w "depresje" jak jest sama (nie zartuje, w niektorych krajach zakazane jest sprzedawanie czy posiadanie tylko 1) Baaardzo duzo sie zalatwiaja, na oko ok 50 bobkow dziennie kazda i duzo sikaja. Ja sprzatam klatke co 2gi dzien (na dnie klade sterty gazet, trociny i jeszcze siano, zeby mocz sie "wchlanial" ale po 2-3 dniach jak sie tego wszystkiego nie wymieni to smierdzi strasznie (mocz duzo bardziej nie bobki). Ich podstawowe jedzenie to siano (albo swieza trawa, jesli ma sie ogrod). nie mozna brac trawy z parkow itp bo jak jest czyms pryskana to sie zatruja. Poza tym sucha karma (nie jedza duzo) i swieze warzywa, salata, pomidory, ogorki marchew itp 2 razy dziennie. Nie jest to wielki wydatek, ale musisz dbac o diete, bo one same nie wytwarzaja witaminy C, wiec jak jej nie ma w pozywieniu to umra.. Potrzebuja przestrzeni, sa o wiele wieksze niz sie wydaje ludziom, moje sa rozmiarow psa chiuauy, wiec nie wyobrazaj sobie, ze kupisz im klatke dla chomika i wystarczy. Musi byc duza klatka, plus trzeba je wypuszczac, zeby sie wybiegaly. Zazwyczaj nie chca dac sie zlapac, wiec jak je wypuscisz to musisz czekac az same wroca do klatki albo biegac za nimi i je lapac :) Zdarzaja sie pewnie bardziej odwazne, "przyjacielskie" egzemplarze, szczegolnie jak sie je ma od malenkiego, ale nigdy nie bedzie z nimi takiego kontaktu jak z psem czy kotem. Wiem, ze pewnie troche zniechecam, ale szczerze powiem, ze 2gi raz bym sie nie zdecydowala na swinke morska, ale tez jestem przeciwna oddawaniu zwierzat, wiec je zatrzymam. Naprawde wymagaja dbania o nie i nie uwazam, ze jest to zwierze dla dziecka (i maja kruche kosci, wiec jak wypadna dziecku to prawdopodobnie sie polamia). Po prostu ostrzegam, bo szkoda by bylo, gdybys kupila, a potem oddala. juz chyba chomik jest lepszym pomyslem Ale jesli sie zdecydujesz, to krotkowlose sa zdecydowanie lepsze - nie tak ladne, ale w dlugich wlosach zaczepiaja im sie odchody, siano itp i trzeba je myc albo obcinac, a to tez nie jest przyjemnosc dla nich :-)

sa specjalne szampony dla gryzoni. krotkowlosa myje raz na pare miesiecy bo sie nie brudzi, dlugowlosa raz na miesiac bo odchody jej sie czepiaja przy wlosach, poza tym obcinam te straki raz na jakis czas nozyczkami Akwarium nie polecam, bo to nie sa ryby, potrzebuja wentylacji :) Duza klatka jest najlepsza

O kurka. Aż mi się odechciało. A tak słodko wyglądają. Chyba jednak postaram się przeforsować pomysł chomiczka. Dużo mniejszy jest wiec mniej je, mniej kup wali to i problemy z nim pewnie mniejsze. Weźmiemy dwa chomiki i będzie wielka radość. Tylko ja jako dziecko miałam chomika to pamiętam ze mnie ciągle gryzł po rękach i się dotknąć nie dał nawet jak chciałam trociny wymienić.

co dziennie zmieniac trociny, swinki duzo sraja. lepiej kup chomika;)

codziennie*

10.ale ja rowniez bym nie polecala dla 6 latki takiego zwierzecia.moze za 2-3 lata,ale nie teraz.

to przemawia na korzysc chomika

Nie no samo zmienię trocin co 2 dzień nie byłoby uciążliwe bo ja jestem chwilowo w domu na co dzień wiec wpisałabym to na listę obowiązków. Bardziej mnie martwi ze potrzebują tak dużo miejsca i ze nie da się ich oswoić. W takim przypadku chyba lepszy chomik bo klatka malutka mu wystarczy a skoro świnki sa tak samo dzikie i mało kumate to żadna to różnica. Córuś koniecznie chce zwierzaka i jej wszystko jedno co to będzie. Nawet z rybki by się ucieszyła ale ja wiem doskonale ze obowiązki opieki spadną na mnie a ja się brzydzę rybek i ptaków i nigdy ich nie dotknę za nic w świecie. Mamy psa ale stary jest i jakiś pokręcony. Od kiedy się córka urodziła strzelił fochy i omija ją szerokim łukiem i warczy. Wiele jej nie zrobi bo to mały okaz, ale nie ma szans na zabawę z nim ani nawet żeby go wyprowadziła na spacer bo warczy na nią okropnie mimo ze nic mu nigdy nie zrobiła. On na każde dziecko tak reaguje. Drugi pies odpada bo nasz nie toleruje żadnej konkurencji, o kocie można pomarzyć. Koty sąsiadów uciekają gdzie pieprz rośnie bo raz miały z nim bliższe spotkanie i skończyło się weterynarzem. Świr ale już stary więc ma u nas dożywocie.

Dwa chomiki w jednej klatce na bank sie zagryza,pamietaj ,ze chomik to nocne zwierze w dzien spi. Lepiej wez krolika miniature.

ale swinka zostawia wszedzie swoje odchody- przykladowo dacie jej pochodzic po wersalce i bedzie sprzatanie;) kot dobre zwierze dla dziecka. madre i maloklopotliwe

krolik zalatwia sie w kacie pokoju i obgryza co sie da... chomik jest samotnikiem. wystarczy kupic jednego

No to jeden chomik. Królik nie. Znajomi mają i to mnie utwierdziło w przekonaniu że nie pasuje do naszej rodziny królik. Ten ich kica i sra co kic to bobek i tak po całym mieszkaniu. O nie, nie. To niewyuczalne jest a przecież potrzebuje sobie pokicać. Kiedyś się nim opiekowaliśmy przez tydzień jak pojechali na wakacje. Kical sobie w ogrodzie i wywalił zabezpieczenie, tą górę od klatki. Sąsiadka nam go przyniosła.Wyglądają przeuroczo,a le to małe skubance są.

teraz doczytalam o psie;)

chomik to urocze i bardzo przyjemne zwierzatko. raczej malo klopotliwe

,,Mamy psa ale stary jest i jakiś pokręcony.Od kiedy się córka urodziła strzelił fochy i omija ją szerokim łukiem i warczy,,PROWO JAK STAD DO CHIN!!!!:o

akurat prowo... sama znalam podobnego psa. wierze autorce

1. Świnki się nie kąpie. 2. Klatka tak, akwarium - NIE! (duszno, wilgotno, głośno, bo działa jak muszla) 3. Świnka MUSI (!) mieć sianko - ściera nim ząbki (przerost ząbków, które rosną codziennie, to zwykle początek końca) 4. Należy podawać witaminę C - codziennie po kilka kropli, np. Cebion lub inne - zapobiega świnkowemu paraliżowi - świnka tak jak człowiek nie absorbuje tej witaminy na zapas 5. Ma bardzo wrażliwy układ pokarmowy - jeśli zamiast bobków pojawi się maź, należy podawać strzykawką (bez igły :) ) jakiś probiotyk, 2 razy dziennie po pół porcji rozpuszczonej w pół łyżeczki wody, np.Trilac, Lakcid - warto mieć w lodówce i reagować błyskawicznie, bo biegunka jest dla świnki groźna. 6. Jeśli podajesz trawę (lub inne zioła: krwawnik, babkę, mniszek) to muszą być SUCHE. 7. Świnka je: marchew, buraczka, sałatę, ogórka, pietruszkę - zieloną i korzeń, tak samo selera, jabłko, brokuła, koperek... 8. Świnka NIE JE: ziemniaka, winogron, śliwek, cebuli, kapusty (ze względu na wzdęcia, ew. w malutkich ilościach można podawać starszym świnkom). Zapraszam na forum: www.swinkimorskie.eu

witam, świnki morskie to cudowne, milusie zwierzatka ale wymagają bardzo dużo uwagi, troski. Czesto chorują i niestety częste pirlgrzymki do weterynarzy zdarzają sie. Sa to bardzo specyficzne zwierzatka o których trzeba najpier poczytać. Poniżej podaje link do super forum i strony o swinkach, można sie dowiedziec wielu rzeczy, zadac wiele pytań na ktore na pewno uzyska sie odpowiedzi. http://www.swinkimorskie.eu/forum/

oczywiscie, ze swinki sie nie kapie!:O to ktos tylko do smiechu napisal...

Wcale nie prowo. Ja wiem ze on się wkurzył o malą. To mała rasa. Taki mieszaniec wszystkich modnych ras. Dostalam go od rodziców bo bardzo chciałam psa. No i byl moją laleczką. Mialam taką faze na spanie z nim, cackanie się itd. Ale on dzieci nigdy nie lubił. Moją młodsza siostrę nawet ugryzł ale ona mu na zlość robila i pewnie to dlatego. Potem urodziła sie córuś i pies poszedl trochę na boczny tor. Wiadomo przy małym dziecku jest co robić no i się obraził. To nie bylo tak ze przestałam dbać o niego zapominałam o jego potrzebach ale skończyło sie spędzanie każdej wolnej chwili z psem no i przenieśliśmy go jeszcze przed porodem z naszego łóżka do przedpokoju. Też to przezył bardzo. Nie cierpi córki równie mocno jak wszystkich innych dzieci, innych psów i kotów. Ale to nie temat o psie. Pies jest i będzie bo mimo ze pokręcony i obrażony to jest częścią rodziny. Córuś chce swoje zwierzątko i uważam ze już na to pora. Oczywiście pomogę jej w opiece.