Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Florentyna30

Dlaczego dla faceta ważniejsza jest duma, niż miłość?

Polecane posty

Gość nie zadręczaj się
A tak w ogóle bzdury gadacie laski. To jest Twoja teoria, tak naprawdę nie wiesz co on o tym myśli. Zresztą o jakiej dumie ty mówisz? Wysmiałaś jego słowa, nawet nie zdając sobie sprawy z jaką trudnością to przychodzi przecież. A teraz jakieś bzdury o dumie opowiadasz. To nie duma tylko rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Owszem rana, ale przecież chciałam być po tym opatrunkiem. Ale już nie dało rady.. Przecież rany też się goją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Czy z raną nie można kontynuować drogi do celu? Rany mają to do siebie, ze w końcu się zabliźniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
po tym jak mu powiedziałam, ze zakochałam się w nim, też powiedział że nie wierzy... ale mnie to nie zabolało.. Bo tak naprawdę może trochę na siłę to mówiłam, pod wpływem desperacji.. ale mógłby to docenić, że się staram... Chwilę się ucieszył.. a potem wrócił stan poprzedni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duma dumą, ale słowa, które ranią do kości sprawiają, że nawet największe uczucie słabnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Matko, właśnie puścił mi strzałkę... nie wiem, czy to przez pomyłkę, czy celowo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Zapytał co u mnie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zadręczaj się
ej wiesz co te twoje 3 ostatnie posty i już mi się nie chce dalej czytać tego tematu ;) "po tym jak mu powiedziałam, ze zakochałam się w nim, też powiedział że nie wierzy... ale mnie to nie zabolało.. Bo tak naprawdę może trochę na siłę to mówiłam, pod wpływem desperacji.. ale mógłby to docenić, że się staram... " - no comment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieniewemgle
przeciez to dzieci, maja po 17 lat zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Grunt, że się odezwał... oczywiście to nadal nie rokuje. Ale i tak się cieszę, bo widzę że go to męczy... i długo nie wytrzymuje beze mnie.. :) Tym razem już myślałam, że to ostateczne, a jednak... :) Cieszę się, że chociaż się odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mońka/
bo faceci to zwykłe dupki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
A co nie jestem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
I co właśnie mnie znowu wkurzył.. Wysłałam kilka sms-ów.. Odpisał tylko na te ogólne takie. A na pytanie, czy napisał bo stęsknił się za mną, czy może z nudów... przemilczał. Jakby nie było pytania.. Wkurwiłam się znowu.. I jeszcze, że mam przyjechać do niego. Napisałam, że musi sobie inną rozrywkę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z botem się nie da
głupia rozpieszczona gówniara z Ciebie. Sama wszystko spierdoliłaś i teraz oczekujesz bóg wie czego, facet daje szanse a Ty jak egoistyczna damulka się zachowujesz. oby dla tego faceta duma faktycznie była ważniejsza bo z Tobą będzie nieszcześliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Co to za szansa? Taka szansa, to żadna szansa. Tylko przyjedź.. co ja jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Może i spierdoliłam, ale on też głównie myśli o sobie. Takie odnoszę wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z botem się nie da
haha, kobieto nie ośmieszaj się. księżniczka wyśmiewała, kpiła miała w dupie, nagle się zdecydowała coś powiedzieć to wielce obrażona, że po tym wszystkim nie docenił. to dla ciebie ważniejsza jest duma i egoizm niż miłość. wątpię czy Ty w ogóle wiesz co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Już samo pytanie, czy tęsknił zdradza że ja tęskniłam. A kiedy zapytał, co u mnie napisałam, że jest mi smutno. To mało sugestywne? Co mam lecieć na złamanie karku, bo on tak chce. I tak zupełnie na zimno? Jak nie chce, to nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Akurat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Dzisiaj mu napisałam, że ma wyrzucić mój nr telefonu. Ja już nie mogę w takiej atmosferze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Ale mi źle.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Bardzo mi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no po ptakach
po co teraz o tym myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
a jak nie myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku czytając Twojego posta,rozumiałam Cię.Sama byłam ostatnio w takiej sytuacji,że ktoś bardzo szybko powiedział mi,że mnie kocha..nazywał swoim Skarbem i Kwiatuszkiem a ja byłam świeżo po rozstaniu i takie słowa tak szybko wypowiedziane,zadziałały na mnie jak płachta na byka.Jednak jako dorośli ludzie pogadaliśmy szczerze,powiedziałam mu czego się boję i jest teraz super.czytając dalej stwierdziłam jednak,że jesteś rozkapryszoną księzniczką.Widać,że nie umiesz kochać..nie wiesz,czym jest miłość.umawiasz się na kolejne randki bo szukasz plastra-jednak bycie czyimś plastrem na złamane serce tonajgorsze co może być.rany owszem goja się ale zależy jakie to raz a dwa,że jak coś pęknie-to nawet gdy to posklejasz już nie będzie takie piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Owszem nie było.. i już nie będzie w całości. Nie da się... widzę to.. wiem, dlatego już dalej tego nie męczę. Ale boli... A plaster? jest obok mnie, prawie dzień i noc.. dużo rozmawiamy.. już mi też o miłości mówi.. Jednak sama bym tego nie zniosła.. Wypiłam wina i ciągle rozmawiam.. to mi daje małe ukojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
Co do rozmowy, to ja chciałam a on udaje że nie ma pojęcia o czym ja mówię... Teraz niby gniewa się, że nie chce do niego przyjeżdżać. I tyle .. A to nie tak.. ja też nie pojadę do niego, bo to szantaż. Zresztą to do niczego nie doprowadzi.. Ale on stara się teraz poszukać jakiejś wymówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś zostaniesz sama,całkiem sama..Współczuję Ci takiego podejścia do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Florentyna30
A plaster może faktycznie za bardzo się angażuje.. Jest bardzo cierpliwy, potrzebuje go, choć nic do niego nie czuje. Ten twierdzi, że będzie czekał tyle ile będzie trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×