Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania, ale nie Andzia

Czy powiedzieć bliskiemu kumplowi o mojej typowo kobiecej chorobie?

Polecane posty

Gość Ania, ale nie Andzia

Leczę się od miesięcy, poza nim nie mam nikogo tak bliskiego i wyrozumiałego, a nie chcę już dłużej być z tym wszystkim sama - chciałabym się chociaż wygadać. On wie, że coś jest nie tak z moim zdrowiem, ale na razie nie mówiłam mu, co dokładnie mi dolega. Sam ze dwa razy pytał, co mi jest i mówił, że jak będę gotowa, to mam przychodzić i śmiało mówić. Ale może mówi tak, bo nie spodziewa się, jakiego rodzaju są to problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania, ale nie Andzia
Wam mogę powiedzieć, mam zaawansowaną kiłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania, ale nie Andzia
"Wam mogę powiedzieć, mam zaawansowaną kiłe" tere fere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚLICZNA RUDA
@Ania, ale nie Andzia - czy to z Ani z Zielonego Wzgórza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaalwina_86
zależy czego dokladnie dotyczy problem, ale jak masz zaufanie do niego to czemu nie. Twoja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale też jakoś tak nie chcę pisać dokładnie. Dotyczy to układu rozrodczego i - żeby uprzedzić ewentualne głupie żarty - nie jest to żadne weneryczne paskudztwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×