Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannalu

Czy powiedziec o ciazy?

Polecane posty

Gość pannalu

Jestem w czwartym miesiącu ciąży. Ojcem dziecka jest człowiek, z którym wylądowałam w lóżku na jeden raz, po spędzonej nocy oświadczył mi, że ma dziecko i żonę, z którą się rozwodzi. Oczywiście z powodu faktu żony zerwałam wszelki kontakt, jednak zaomnieć nie pozwala mi mała konsekwencja, która rozwija się pod moim sercem. Ojciec nic nie wie o dziecku, a ja zastanawiam się czy mu powiedzieć. Nie wiem ile prawdy jest w tym, że się rozwodzi i nie chcę niszczyć jego rodziny, gdyby takowa miała się dobrze. Z drugiej strony, moje dziecko powinno mieć ojca. Boję się również, że mówiąc mu, nie znajdę sobie już w przyszłości partnera, ponieważ stworzę mało konfortowy trójkat - ja, tatuś i nowy partner. Dodam, że finansowo jestem w stanie udźwignąć koszty związane z wychowaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może ziółek zaparzę..
Złe miejsce do pytania o takie rzeczy - z jednej stony usłyszysz, że ojciec ma prawa do widywania się z dzieckiem i jakbyś Ty się czuła nie wiedząc o potomku; z drugiej że jesteś Córą Syjonu wabiącą niewinnego cudzego męża do łoża i wrabiającą go w dziecko :o. Specyfika miejsca ;). Zrobisz jak uważasz, ja od siebie powiem tak: 1. Ja bym chciała wiedzieć, że mam dziecko :). 2. Gdybym tego dziecka nie chciała, zawsze mogłabym się wycofać z jego życia na ile mogę - ograniczyć się do alimentów, albo nawet i to nie (i potencjalnie jego ojciec może to zrobić), wielu "ojców" z sukcesami idzie tą drogą :o 3. Tak, sytuacja rodzi problemy w przypadku nowego związku, ale czy jesteś pewna, że nowy partner będzie chciał być dla dziecka "tatą" a nie "Tomkiem" po prostu? 4. Twoje dziecko będzie miało pewnośc co do swoich korzeni - i dostęp do informacji o ewentualnych rodzinnych schorzeniach i przypadłościach (problemy z sercem, alergie itd są w dużej mierze dziedziczne). 5. Powinnaś zatroszczyć się o to, żeby w rubryczce "ojciec" w USC wpisać "NN", jeśli NAPRAWDĘ nie będziesz chciała go w Waszym życiu. W innym przypadku facet po złości może np. nie wydać zgody na paszport i zagraniczne wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannalu
Piszę tutaj, ponieważ naprawdę nie wiem co mam z tym robić, a rodzina i przyjaciele nie umieją się wczuć w moją sytuację. Ja nie chcę wrabiać go w dziecko, stąd tak bardz nie wiem co robić. Owszem, powinien wiedzieć o dziecku, ale nie wiem czy on chce wiedzieć, że je ma, a ja boję sie odrzucenia, nie chcę usłyszeć, że jego nic to nie obchodzi i to moja sprawa - dlatego nie wiem czy mówić. Wspomniany "Tomek" niezależnie od tego czy będzie chciał być tatą czy nie, może czuć się dziwnie, wiedząc, że zawsze jakiś facet będzie obecny i w niektorych sprawach będzie miał zdanie, które ja będę musiała wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podszyw 1 :)
A po co chcesz mówić ? To TWOJE dziecko i to jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannalu
Owszem moje, ale też i jego. Jeśli chodzi o mnie to nie powiedziałabym, ale myślę też o dobru dziecka, które ojca potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama piszesz że dasz radę sama i boisz się że kiedyś nie znajdziesz partnera,facet ten ma żonę i nie wiesz ile prawdy w tym że się rozwodzą więc licz się z tym że zostaniecie odrzuceni ,ale tak być nie musi.Decyzja należy do Ciebie ,pamiętaj w tej sytuacji najważniejsze jest dziecko i to ono przede wszystkim ma prawo wiedzieć kim jest jego ojciec,chyba w przyszłości nie będziesz wymyślać dziecku historyjek o tacie,nie wiedząc jakby mogło być gdybyś powiedziała temu facetowi że zostanie ojcem,powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zależy,powiem....
Ojca jak ojca ale dziecko potrzebuje poczucia własnego pochodzenia-kto by chciał mieć w akcie urodzenia nn? Jeśli podejmiesz decyzję,że nie powiesz,to podaj imię ojca Jan i swoje nazwisko,nie krzywdź dziecka nn. Co zrobić w tej sytuacji? w razie jakichkolwiek chorób,czy innych komplikacji warto żeby mieć jakiś tam kontakt z ojcem biologicznym. Jeśli jest w "dobrych" relacjach z żona to fakt że ma z Tobą dziecko nie musi nic zmieniać,bo on po prostu nic żonie nie powie i dalej będzie ją zdradzał i okłamywał. Dla dobra dziecka powiedzieć? hmm ciężka sprawa,bo jak powie,że ma je gdzieś,to dziecku nie będzie miło. współczuję sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech no sie zastanowie
a jak teraz wygladaja twoje relacje z ojcem dziecka? to bylo jednorazowe czy widujecie sie jeszcze, niekoniecznie na seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannalu
Olga.m - właśnie mi coś uświadomiłaś. Boję się odrzucenia i to trzyma barierę przy tym czy mu powiedzieć. Choroby - to też czynnik przemawiający za tym, aby powiedzieć, nie znam również grupu krwi ojca. Tak, wpisze Jan jakiś tam i co, jak później wyrobie dziecku paszport, do którego potrzeba zgody i obecności obojga rodzicow? Będę na gwałt szukać człowieka o takich personaliach? ;) Przy nn nie ma takiego problemu bo jedynym rodzicem w świetle prawa jestem ja. Z ojcem dziecka już praktycznie się nie widuję, korzystał z usług firmy, w której pracuję i byłam wykonawczynią jego projektu i tak przy oddawaniu mu go, zarosił mnie na kolacje, która skończyła się wspólną nocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rób dziecku NN
To najgorsza krzywda, jaką możesz dziecku wyrządzić. Przez całe życie będzie się czuło jak śmieć i podświadomie miało ogromny żal. Nie mówiąc, że przez całe dzieciństwo podaje się personalia rodziców dziecka WSZEDZIE, chcesz żeby Twoje dziecko usłyszało od "życzliwych", że jest bękartem a jego matka to dziwka, co nie zna ojca swego dziecka? A usłyszy, bądź pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zależy,powiem....
Źle zrozumiałaś-podajesz popularne imię typu jan i swoje nazwisko-wtedy wiadomo,że dziecko jest "panieńskie" ale nie ma w dokumencie wpisanego zwrotu nn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W metryce nie wpisują NN ,podajesz imię ojca ,możesz prawdziwe możesz wymyślone nazwisko do imienia ojca automatycznie dopisują Twoje nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejdina
przeciez w akcie urodzenia moze byc imie ojca z jednoczesnym ograniczeniem praw rodzicielskich..i wtedy nie bedzie ci mogl robic trudnosci przy wydawaniu paszportu... ja bym powiedziala, ze wzgledu na: -marzeniem kazdego dziecka jest miec w akcie urodzenia NN, to mozna inaczej zalatwic. -dziecko bedzie mialo0 mozliwosci dowiedzenia sie o ewentualnych chorobach w przyszlosci. -jesli on nie bedzie chcial kontaktu to o.k. (zrobilas co moglas) , a co zrobisz jak on bedzie chcial miec kontakt i twoje dziecko w wieku 15 lat dowie sie kto jest jego ojcem..ty bedziesz winna, ze nie umozliwilas im kontaktu i to ty bedziesz ta zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zależy,powiem....
Olga mylisz się. Są 3 sposoby na wpisanie danych kiedy matka ich nie zna lub nie chce podać-za pomocą popularnego imienia i nazwiska matki, za pomocą skrótu nn w miejscu imienia lub za pomocą skrótu bd w miejscu imienia-czy nieznany lub brak danych. I tak się właśnie wpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejdina
to nie jest tylko takie sobie wpisanie popularnego nazwiska jan nowak..a co bedzie jak autorce tematu cos sie stanie ( czego jej oczywiscie nie zycze) i dziecko bedzie chcialo odnalesc ojca...i co ma sie zmierzyc z 1 milionem panow o imieniu jan nowak..to trzeba troche przemyslec...moim zdaniem to juz lepiej ostateznie wipsac NN, alno BD..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nsnbd
Ja bym powiedziała ona ma prawo wiedziedziec a co z ta wiedza zrobi to juz jego sprawa moze być tak ze wogole odsunięcie od ciebie i powie ze to nie jego dziecko a moze bedzie chcial widywac je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jedną stronę to wiadomo
Czy Wy potraficie czytać ze zrozumieniem? Chyba nie bardzo :O Wpisuje się popularne imię i nazwisko matki. To jest sposób cywilizowany na podanie,że ojciec jest nieznany! Nie wpisujesz zmyślonego NAZWISKA-BO NIKT NIE PRZYJMIE BEZ OBECNOŚCI OJCA, TYLKO IMIĘ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może ziółek zaparzę..
O, widzę że się niefortunnie wyraziłam. Oczywiście nie chodziło mi o te nieszczęsne literki NN, bo rzeczywiście dziecku może być później przykro podając coś takieo w urzędach :o. Poza tym rację chyba mają dziewczyny, które piszą że w urzędzie rejestruje się dziecko pod swoim nazwiskiem i zmyślonym imieniem ojca. Chodziło mi tylko o podkreślenie faktu, że jak się ojca nie poinformuje o tym, że jest ojcem, to ów gość życiu dziecka nie istnieje i nie bierze udziału - nie może więc "po złości" nabruździć. Nie dawać zgody na wyjazdy, nastawiać przeciw matce czy jej nowemu partnerowi itd. I do kogoś powyżej - nie można rodzicowi ograniczyć praw rodzicielskich przy rejestracji w USC!!! Od takich wyroków są Sądy Rodzinne i dla Nieletnich!! Trzeba założyć sprawę, wykazać że się rodzic nie interesuje dzieckiem, nie łoży na nie, może zrobić mu krzywdę - wtedy sąd się do wniosku przychyla, ale nie można tego zrobić "bo tak" w USC :o. No i dotarłyśmy do sedna sprawy - autorka nie chce powiedzieć temu mężczyźnie o dziecku, bo boi się usłyszeć "mam to gdzieś". Niestety, albo będziesz przygotowana na przełknięcie gorzkiej pigułki, albo możesz się faktycznie mocno rozczarować. Ale jeśli schowasz dumę do kieszeni i podejdziesz do rozmowy na zasadzie "mówię i rób z tym co chcesz, nie jesteś mi do niczego potrzebny", to może będzie łatwiej. I kiedyś z czystym sumieniem powiesz dziecku - "to on podjął decyzję o wycofaniu się z naszego życia", a nie "stchórzyłam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejdina
Może ziółek zaparzę....to chyba jasne, ze w usc nie mozna ograniczyc praw rodzicielski, chodzilo mi o to, ze wpisze jego imie a nastepnie uda sie do sadu.. a odnosnie danych ojca, to jakie ma to zanczenie czy wpisze jan nowak, czy poda jakies inne imie i swoje nazwisko...na to samo wyjdzie dane ojca nie beda prawdziwe..a wiec dziecko nie bedzie go moglo w przyszlosc odszukac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może ziółek zaparzę..
hejdina - przeczytaj jeszcze raz co napisałaś w poście wyżej "przeciez w akcie urodzenia moze byc imie ojca z JEDNOCZESNYM ograniczeniem praw rodzicielskich." Więc się nie oburzaj, bo to akurat wierutna bzdura - jednocześnie tych praw ograniczyć nie można - tylko się bujasz po sądach. CYTAT dotyczący tematu "stosownie do art. 42 ust. 2 „jeżeli nie nastąpiło uznanie dziecka lub sądowe ustalenie ojcostwa, wpisuje się do aktu urodzenia dziecka jako imię ojca - imię wskazane przez przedstawiciela ustawowego dziecka, a w braku takiego wskazania jedno z imion zwykle w kraju używanych oraz jako nazwisko ojca i jego nazwisko rodowe nazwisko matki z odpowiednią adnotacją w rubryce Uwagi. Tak więc w akcie urodzenia dziecka wpisuje się jako imię ojca dowolne imię wskazane przez matkę dziecka, a jeżeli matka dziecka nie wskaże tego imienia, wówczas wpisuje się jedno z popularnych imion. Jako nazwisko ojca wpisuje się nazwisko matki. Takie działanie jest wynikiem dbałości ustawodawcy o dobro dziecka, które, jak wskazałem powyżej, mogłoby być zagrożone, gdyby wpisywano, że ojciec jest nieznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yiij;ojup'uiodd
A nasze sady sa takie szypkie ze dziecko bedzie mialo 18tke a oni jeszcze beda sie sadzic lepiej nie mow nic ojcu masz dziecko i sie nim ciesz a nie biegaj po urzedach tym bardziej ze cie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejdina
nie ma sensu dyskutowac ...moze zle to napisalam..chcialam unjac wszystko w jednym zdaniu;)..odnosnie ograniczenia praw , to jasne, ze trzeba pochodzi troche po sadach, ale autorka tematu bedzie miala ten komfort, ze jak tacie dziecka za 5 czy 10 lat przpomni sie o nim to nie bedzie mial prawa decydowac o waznych sprawach dotyczacych dziecka...ale bedzie mial prawo sie z nim widywac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jedną stronę to wiadomo
Jeśli chcesz sama decydować możesz zaproponować temu facetowi żeby uznał dziecko w USC jeszcze przed urodzeniem,a następnie żeby dobrowolnie zrzekł się praw. I chyba takie rozwiązanie będzie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może ziółek zaparzę..
To tak jak ja z tym "NN". Chyba nie należy stosować skrótów myślowych, bo rzeczywiście można zostać źle zrozumianym. no nic. Pozdrawiam i ciekawa jestem co autorka postanowi :). Życzę jej jak najlepiej w każdym razie i oby dziecię się zdrowo chowało 🖐️!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannalu
Jako całkowity laik prawny nie miałam pojęcia jak sprawa wygląda z tym podawaniem nazwiska matki i obojętnie jakiego imienia. Czuję się doinformowana. Nie jest tez tak, że ja uważam, że ojciec dziecka to zło i jak tylko się dowie, to niech zrzeknie się praw, nie. Jeśli byłby wstanie mi zagwarantować, że jego interesuje tylko dziecko, które wychowywać będę ja i że nie będzie mi utrudniał czegokolwiek to nie mówię mu nie. Mógłby widywać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz o ciąży, przecież to jego dziecko, w nic go nie wrabiasz. Możesz też powiedzieć, że niczego od niego nie oczekujesz i zobacz jak zareaguje. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym powiedziala. dla wlasnego czystego sumienia. moj znajomy mial podobna sytuacje. jego matka nie powiedziala jego ojcu ze jest z nim w ciazy (dowiedziala sie po rozstaniu). chlopak pytal o ojca lae matka nigdy nic nie chciala powiedziec. odnalazl go gdy byl grubo po 30. facet byl w szoku, gdy poszedl do niego i powiedzial ze jest jego synem. powiedzial ze gdyby wiedzial ze jego matka jest w ciazy nigdy by jej nie zostwil. syn ma ogromny zal do matki o to ze pozbawila go w dziecinstwie ojca ale pogodzil sie z tym. utrzymuja kontakt z ojcem i maja bardzo dobre relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannalu
Takiej sytuacji nie chce, chciałabym być szczera wobec dziecka. Ciężka decyzja, co nie postanowię to nie będzie w stu procentach dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masz ciezka sytuacje - to jasne. ale wiesz on jest ojcem i dlatego ja bym powiedziala. co z tym zrobi? jego sprawa. nie boj sie odrzucenia. jesli odrzuci to znaczy ze zwykly chooooj i dupek z niego. trudno. dopilnuj tylko zeby sie zrzekl praw do dziecka, albo wpisz tak jak mowily dziewczyny w urzedzie. po latach jak dziecko zapyta - powiesz jak bylo i tyle. bedzie to przykre dla dziecka,moze bedzie szukalo ojca. a jak znajdzie to najwyzej powie mu ze jest swinia i tyle. gorzej jak bedzie mialo zal do ciebie jak ten moj znajomy do swojej matki. a moze bedzie tak ze poczuje sie do odpowiedzialnosci? moze bedzie bral czynny udzial w wychowaniu waszego dziecka? zastanow sie bo moze jesli mu nie powiesz zabierzesz dziecku szanse na poprawne relacje z ojcem i moze ci kiedys to wypomniec i miec zal.... ty nie masz sie czego wstydzic. to on sie zachowal nieodpowiednio. zdradzil zone i teraz sa tego konsekwesncje. czeu ty masz sie meczyc? a on bedzie sobie dalej zyl w blogiej nieswiadomosci i zadowolony z zycia moze dalej bedzie zdradzal zone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×