Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylko dzis optymistka :)

wszystko musi byc dobrze :)

Polecane posty

Gość tylko dzis optymistka :)

i bedzie, prawda?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaslnafhiodsv
oby było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
po paru miesiacach totalnego zalamania, niemocy i bez szans na to, by zobaczyc swiatelko w mroku, coraz czesciej mam momenty a nawet cale dnie optymizmu!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
ciapata tez tak myslalam jak Ty niedawno... teraz niewyobrqazalna radosc sprawia mi stawianie czola trudnosciom i radzen8ie sobie z nimi! tak, ciesze sie, ze mam trudnosci ale CHCE i MOGE je rozwiazac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pitolenie...
brawka...:) z tym, że nie wszystko i nie musi, ale większość może oczywiście. Optymistyczny realizm doradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
wiesz, zaczelam podchodzic realistycznie do pewnych spraw, moze to mi pomoglo, jestem niestety jebana perfekcjonistka, rzadko kiedy wyznaczam sobie cele, ale jak juz wyznacze, to nie ma zmiluj, wszystko musi byc perfekcyjne, a jak wiadomo, perfekcja nie istnieje. gdy zdawalam sobie sprawe ze perfekcji nie osiagne, zalamywalam sie... mam tez straszne wahania nastrojow, z tym ze "depresja" utrzymuje sie przez dluzszy czas, ostatnio coraz czesciej patrze na wszystko z optymizmem, bo DZIALAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaaa90
Nic nie jest dobrze, a ja z bezradnosci nic nie robie, siedze i juz sie nie przemuje, nie mysle. Tylko sie zastanawiam ile tak mozna? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
to dzialanie wlasnie mnie cieszy.... to ze za tydzien spelniam swoje pierwsze marzenie :) i mam nadzieje ze wszystko pojdzie ok, nie zniose rozczarowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
Kasiaaaa uwierz, ze mozna i to dlugo niestety...:) ale trzeba sie bedzie w koncu wziac do dzialania... nie wiem, jaki jest Twoj powod, ale trzeba zaczac od malych kroczkow, a male sukcesiki beda Cie napedzac do dalszego dzialania...:) boje sie teraz strasznie, ze znowu to wszystko strace, utkne w domu z zarciem, papierosami i komputerem, nie chce, nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pitolenie...
perfekcja to utopia. Nie warto się wkręcać. Co innego dążenie do niej, bez zbędnego stresu i ciśnienia. Wiadomo, że tak łatwiej, lepiej i przyjemniej. Dobrze, że wyszłaś z szamba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaaaaaa90
Gratuluje optymizmu! wiem, ze on jest bardzo wazny, ale na razie nie stać mnie na niego... życze Ci oby wszystko poszło po Twojej myśli, podobno dopóki walczysz jestes zwycięzcą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
widzisz, a ja sie wkrecam, nie potrafie inaczej, to powod tego wszystkiego... musze uwazac, bo wrocilam do dzialania, ktore mnie do tej zadzy perfekcji doprowadzilo, az nastapil trach, koniec sil w pogoni za nierealnym... dziekuje :):) czy wyszlam z szamba? wychodze... powoli... ale nie chce zapeszac... wciaz boje sie, ze wroce niedlugo do punktu wyjscia, zamiast do przodu, bo do zrobienia jest jeszcze milion razy wiecej... ale zaczelam sierac, to mnie niesamowicie cieszy!:) ciapata - moze byc gorzej, problemy to pojecie wzgledne, dla kazdego co innego stanowi problem nie do przeskoczenia w danej chwili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pitolenie...
wyszłaś, bo mentalnie jesteś na powierzchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
Kasiaaaa dziekuje :) i Tobie zycze wszystkiego naj, zeby wrocil do Ciebie optymizm :) do kazdego przychodzi w koncu czas, kiedy jest na tyle silny ze mowi sobie:"dosc tego uzalania sie, trzeba dzialac, gorzej byc juz nie moze, tylko lepiej" ale trzeba na to poczekac, nic na sile :) i do Ciebie to przyjdzie, jestem pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
moze masz racje... czyny to inna kwestia, wszystko zaczyna sie w psychice, a ja mam juz momenty ze wiem, ze wszystko sie moze ulozyc i moge byc szczesliwa i mam chec do dzialania.:) nie zawsze, dopadaja mnie rozne mysli, zalamania... ale to juz nie jest ciagle, tylko chwilowe... i nie pokona mnie juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
wlasnie, to chcialam jeszcze poruszyc - nie rozumiem wartosciowania problemow. ja mam gorzej, nie, bo ja, popatrz jak oni maja, przejmujesz sie bzdurami itd... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. glupi przyklad - kobieta ma male piersi i ma depresje z tego powodu bo nie moze przeskoczyc tego kompleksu, rzuca to cien na cale jej zycie. zyczliwy mowi jej - czym ty sie przejmujesz, patrz na ludzi ktorzy sa bez reki, bez nogi?! ale, gdyby ta kobieta nie miala reki, czy nogi, to bylby dla niej problem, ni to ze ma male cycki. nie wiem, czy rozumiecie, o co mi chodzi, ale pisze to apropo wartosciowania problemow, jak np ciapata napisala, czy moze byc gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pitolenie...
każdy może mieć lub ma jakieś problemy. Ich ważność wynika z subiektywnej oceny. Jesteśmy egoistami i dla nas nasze problemy są najważniejsze chociaż wcale tak nie jest. To typowe, polskie narzekactwo i brak optymizmu, bo jesteśmy historycznie ponurym narodem. Jasne, że ktoś ma lepiej lub gorzej. Trzeba to umieć dostrzec i rozgraniczyć a nie biadolić nad bzdurami. Wszystko zaczyna się w mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
takie pitolenie, to fakt. ale ja przez problemy ktore wielu osobom wydawaly sie b;ahostkami rzucilam studia, zerwalam prawie wszystkie znajomosc, zamknelam sie w domu. wstawalam o 14, odpalalam kompa, potem tv, potem znowu kompazlam spac o 5 nad ranem. i myslalam o smierci. a dla kogos to byly bzdury. i gdy powiem ciapatej, ze znam kobiete, ktora owszem pracuje ale za 1000 zl, musi utrzymac dwojke dorastajacych dzieci, meza alkoholika, poplacic za to rachunki, ich edukacje itd nie ma wyksztalcenia, mieszka w malej wiosce, czy jej to pomoze?? nie sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwiaaaaaaa
Co do wartosciowania problemow, to przepraszam, ale niektóre sa po prostu śmiesznie i nie można ich nie wartościować... Mieszkam z koleżanką, ja mam problemy zdrowotne, martwie sie nimi, dużo o tym myśle, a za chwile wysluchuje znajomej, że ma już dość bo wyskoczyła jej znowu krosta i ma nie takie włosy a nie inne i jak ma się ona na ulicy pokazać i lamentuje i nie jest to chwilowe tylko dzień kręci się wokół tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko dzis optymistka :)
Oliwiaaaaaa a ja ja jednak rozumiem... nie wiem, czy sie zgrywa, czy kokietuje, ale moze ma obsesje na punkcie perfekcyjnego wygladu... a to powazna spraswa, jesli to obsesja. widzisz, gdyby miala problemy zdrowotne, przxejmowalaby sie nimi nie krostami i wlosami, o to mi chodzi wlasnie... dla kogos cos jest bzura a dla kogos innego powodem do depresji...l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pitolenie...
tak naprawdę największym problemem jest to, co sobie uroimy w głowie. W końcu choroba organizmu to nic innego jak zaburzenie jego równowagi. Pomijam sprawy genetyczne i nowotworowe, ale i te bywają do pokonania. Mózg steruje masą procesów a tylko 10% zaprząga się do działania. Małe rzeczy też powodują wielkie tragedie. Trzeba uważać i to monitorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×