Czy instynkt macierzyński przyjdzie z czasem?

Wyszłam za mąż 4 lata temu. Oboje jesteśmy w okolicach 30. Mąż ciągle namawia mnie na dziecko, że będzie fajnie, że je napewno pokocham. A ja nic nie czuję, żadnego instynktu. Nie chcę dzieci. Sytuacja nasza jest dobra. Mieszkanie, samochód, dobra praca, żadnych długów. Mąż jest bardzo dobrym i odpowiedzialnym człowiekiem. Rodzice gotowi do pomocy z jednej i z drugiej strony. Też wspominają o wnukach. W pracy szefowa jest super, warunki socjalne niezłe. Wręcz sama mi wspomina, że dziecko to wspaniała sprawa. Mam ubezpieczenie, w ramach którego nic nie płaciłabym za opiekę zdrowotną podczas ciąży. I miałabym gwarancję, że po macierzyńskim nie będę miała problemów z powrotem do pracy.

skoro nie chcesz dzieci to ich sobie nie rob, proste. czy ktos cie zmusza?

Oczywiście, że nikt mnie nie zmusi do tego ale słyszę o tym codziennie. Moja mama mówi, że sama też nie chciała mieć dzieci ale jak zaszła ze mną w ciążę to od razu poczuła ten instynkt.

że się wahasz, a więc nadzieja, że tzw. instynkt macierzyński przyjdzie jest. :) Ale nic na siłę.

głupia szmato przepraszam ale masz za dobrze. Dużo dostałaś od życia teraz czas na spłatę naturze i reprodukcję. Marsz przedłużać gatunek! Ja nie mogłabym pozwolić sobie na dziecko bo mam gówniana pracę. Jesteś już stara, to ostatni gwizdek.

coz, instynkt moze przyjsc z czasem ale tez nie musi. po co ryzykowac zachdzac w ciaze ze jednak nie przyjdzie? biedne niewinne dziecko. nie ulegaj presji srodowiscka i skoro nie chcesz dzieci to nie zachodz. chyba ze sama zechcesz jednak dzieci miec.

ta reprodukcja mnie rozsmieszyla :D Jak widzę mamy z dziećmi to się uśmiecham, widzę jakie są szczęśliwe ;) Czasami myślę, jak to by było mieć dziecko ale boję się. Że nie będę dobrą mamą, że sobie nie poradzę, że może nie pokocham własnego dziecka, że wszystko się zmieni. Już nie będzie tak lekko jak do tej pory. Obawiam się obowiązków.

sensie zobowiązaniem również do tego, więc to nie do końca jest tak, że nic nie musisz, albo inaczej...nie musisz, ale licz się z tym, że może być rozwód z Twojej winy