Praca a klubie nocnym

Mam 24lata, jestem samotną matką, mam nudne i szare życie, ciągle praca i dom. Pracuje i nie stać mnie na utrzymanie wszystkiego, zastanawiałam się nad dorobieniem trochę na boku. Tylko jest jedno ale, strasznie mnie kręci praca w klubie nocnym (sam taniec). Czy to coś złego? Wiem, mam dziecko i nie powinnam ale naprawdę chciałabym taką dorywczą pracę

To twoje życie i Twoja sprawa gdzie pracujesz,ale ja odradzam chociaż nie pracowałam:Dgdzie aktualnie pracujesz tak z ciekawości pytam

w sklepie spożywczym więc nie zarobię zbyt dużo a naprawdę jest mi ciężko samej

przeciez to nie oznacza ze musisz sie sprzedawac i puiszczac

mi chodzi o sam taniec, nie mam zamiaru się puszczać

nie masz zamiaru,a nie wiadomo czy do tego nie dojdzie po jakimś czasie dla kasy można zrobic wszystko... a gzdie ojciec dziecka ,czyżby sie zmył?

zostawiłam go bo ćpał i przegrywał wszystkie pieniądze na maszynach, dzieckiem się nie interesuje wcale