Zsunięta prezerwatywa - PILNE!

Mam 18 dc, od dwóch dni zaobserwowałam wyraźny brak śluzu wysoce płodnego, tzn. krótko mówiąc jest sucho. Szyjka jest trochę miękka, ale bardzo mocno zamknięta, PTC dzisiaj o 6.00 wynosiła 36.6, ale przez ostatnie kilka dni (mierzę temp. od 6 dc), PTC dziwnie się wahała i wyglądała tak: 10 dc - 36.3 11 dc - 36.5 12 dc - 36.4 13 dc - 36.3 14 dc - 36.5 15 dc - 36.3 16 dc - 36.4 17 dc - 36.4 18 dc - 36.6 Nie mogę ustalić dokładnie dnia owulacji wg metody termicznej, natomiast wg objawowej i wg kalendarzyka owulacja mogła wystąpić 03.06.2012, a dzisiaj miałam nieprzyjemną sytuację. Pierwszy raz nam się takie coś zdarzyło, podejrzewam, że trochę z mojej winy, bo najwyraźniej w pozycji "na łyżeczkę", przytrzymałam tą prezerwatywę, gdy mój chłopak po wytrysku wycofał się. Prezerwatywa po prostu została we mnie i sobie tak na ok. 3 cm ze mnie zwisała, a ja lekko spanikowana podczas wyciągania jej z siebie wylałam połowę jej zawartości na łóżko i trochę na pośladek. Wydaje mi się, że nic nie poszło na drogi rodne, przynajmniej nic z tamtego miejsca nie wytarłam, a od drugiej strony też się nic nie mogło dostać bo gumka nie pękła. Czy ryzyko zajścia w ciążę jest duże?

Metoda kalendarzyka jest nieskuteczna, na podstawie pomiarów, rzeczywiście nie ma skoku. Kup sobie mikroskop owulacyjny. Będzie Ci wygodniej określać dni płodne.

No generalnie poprzednie cykle miałam podobnie, że temperatura wzrastała stopniowo po owulacji i gdy już @ przyszła (mam cykle 28-29 dniowe) to potwierdzałam swoje obserwacje poprzez wyliczenie. Teraz nie potrafię bo mam tak jakoś dziwnie, że temp. sobie skacze. Raz 36.3 za chwile 36.5 i dopiero wczoraj i dzisiaj było 36.6. Najbardziej martwi mnie ten "WYPADEK" z prezerwatywą...