Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhajdh

Przedszkole a spokojne, mądre dziecko

Polecane posty

Gość mama Kornelki _
a normalne jest stłamszenie dziecka, by rodzice chcą mieć GRZECZNE dziecko? bezproblemowe? ciche? w wieku 3 lat? dzieci maja prawo być głośne, mają prawo się poprudzić, pokłócić, być rozbiegane, wrzeszczące, szczęsliwe, hałaśliwe przynajmniej wiadomo, że są normalne i zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja78
Mama Kornelki, ale co innego dziecko wesołe, zadowolone, uśmiechnięte, grzeczne, a co innego rozkrzyczane, hałaśliwe i nieposłuszne. Autorka nic nie pisała o tym, że jej córka jest pochmurna, nieśmiała czy mało wygadana. Twoim zdaniem ułożone dziecko nie może być radosne, zadowolone i wygadane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Kornelki _
moje dziecko też zna i używa zwrotów grzecznościowych :) jest samodzielna i uwielbia bawić się z dziećmi ale, jesli czuje się pokrzywdzona, to głośno dopomina się o swoje prawa i bardzo mnie to cieszy, że sama uczy się dbać o siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Kornelki _
moim zdaniem Autorka trochę stłamsiła swoje dziecko i zrobiła mu tym samym niedzwiedzią przysługę może i dziewczynka faktycznie jest grzeczniejsza, ale ma problem z kontaktem z innimi dziecmi, boi się walczyć o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja78
Z tym akurat się godzę, trzeba umieć to wypośrodkować, grzeczne ułożone, tak, stłamszone - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wlaczy bo boi sie kary
dziecko boi sie walczyc o swoje bo gdy to ROBILO (czas przeszly) wtedy bylo karane i teraz mala nie wiem jak ma walczyc bo mama ją nie naprowadzila ani zandego pomyslu nie podsunela co ma robic w wypadku kiedy jest atakowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Campunelll
Dobrze bo ja tez nie mialam takiej sytuacji ale wyobrazmy sobie Piaskownica i wyrwana zabawka dziecko popycha mi corke i co ? Mam jej powiedziec oddaj mu czyli tez ma popchnac to dziecko? Mnie sie to osobiscie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Kornelki _
Campunelll to normalna sytuacja na placu zabaw:) ja w takiej chwili wchodzę (raczej kiedys wchodziłam) do piaskownicy, kucałam obok córki i GŁOŚNO mówiłam do tego drugiego dziecka: "Nie wolno zabierać zabawek bez pytania i pozwolenia! Oddaj jej tę zabawkę! Jesli ładnie poprośisz, to może pozwoli ci się nią pobawić." I zabierałam zabwakę i oddawałam swojemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wlaczy bo boi sie kary
Campun!!1 w tej sytuacji jesli twoje dziecko by;p by pchniete i by rowniez to samo zrobilo ,czy tez odepchnelo to nie powinnas karcic dziecka swoejgo za to.Dziecko dziekcu nie ptrzertlumaczy czasmai slownie ze nie rob mi tak, to mnie bolalo, parolatka to mnei przekona z ust kolegi.Dzieci nieraz muszą soboie oddac bo inaczej jak to nie zrobia to nadal jedne bedzie pastwic sie nad drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Kornelki _
Moje dziecko jest dla mnie najważniejsze. I ono , jesli nie krzywdzi innych dzieci, ma prawo czuć się dobrze i bawić się, tak, jak chce. A mama innego dziecka niech pilnuje i wychowuje swoje dziecko. I niech mu tłumaczy jak się powinno zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, właśnie po to dziecko idzie do przedszkola żeby uczyć się funkcjonować społecznie w grupie rówieśniczej. Mnie raczej niepokoją pomysły uczenia dziecka "oddawania" czy przygotowywania do "radzenia sobie" w przedszkolu. Mądra Pani tak zorganizuje dzieciom czas i zajęcia, że nie będą miały wiele okazji do walki. A jeżeli taka się zdarzy też pokieruje mądrze. Dziecko dobrze kierowane samo wie, jak się zachować, co wybrać, nie wymaga kar i zakazów. Myślę autorko, że Twoje obawy, chociaż w pełni dla amnie zrozumiałe, okażą się na wyrost i mała odnajdzie się w grupie a jej dobre wychowanie i rozwaga tylko jej w tym pomogą. Też jestem mamą, miałam podobne doświadczenia, ale jestem też zawodowo związana z "dziećmi" i wiem, że jednak podstawy wyniesione z domu są potencjałem, nie przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia marynia.
nie czytałam wszystkich wpisów ale wtrące swoje miałam tak samo, córeczka spokojna, grzeczna, nigdy by nie wyrwała zabawki drugiemu, na palcu zabaw zawsze spokojnie czekała na swoją kolej aż za bardzo np w kolejce do zjeżdzalni wciąż była ostatnia bo wszyscy wpychali się przed nią, ja nie mogłąm na to patrzeć i zawsze interweniowałam. Martwiłam się jak bedzie w pzredszkolu i ... niepotrzebnie, dostosowała się do reszty. Już nie daje sobie w kasze dmuchać, ostatnio nw kolejce jak chłopiec wlazł przed nią, złapała go za bluzę, powiedziął że ona była pierwsza i wyminęła go energicznie. Aż zaniemówiłam :) nie bede się tu rozpisywać ale bardzo bardzo się zmieniąła po roku chodzenia do przedszkola i to na plus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia marynia.
co za głupie wychowanie: oddaj jak cię uderzy! to żenujące, tak najłatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Poczytałam Wasze "rady" i jednak podziękuję. Pierwsze co to demonizujecie. W głowach sobie uroiłyście, że moje dziecko nie ma radosnego, hałaśliwego i spontanicznego dzieciństwa. Radzicie by biło się z dziećmi o swoje. Bzdury totalne. Poza kilkoma osobami, które miały rosądne rady reszta oceniła mnie jako nadopiekuńczą pozbawiającą swoje dziecko dzieciństwa wariatkę, która "stłamsiła córkę" (hehe, bo uczę się zachowywać jak człowiek w społeczeństwie a nie jak dzika małpa"). Aż mnie to nawet rozbawiło. Śmieszy mnie też jak dalece snujecie swoje wyobrażenia, cytuję: "dziecko boi sie walczyc o swoje bo gdy to ROBILO (czas przeszly) wtedy bylo karane i teraz mala nie wiem jak ma walczyc bo mama ją nie naprowadzila ani zandego pomyslu nie podsunela co ma robic w wypadku kiedy jest atakowana". Haha no doprawdy cieszę się, ze wiesz, że ją karałam i nie dałam alternatywy. Chyba się w takim razie znamy, albo przyjamniej Ty mnie znasz i swoją opinię opierasz na obserwacji. Rozmawiałam z koleżanką, która jest przedszkolanką. I właśnie mi powiedziała, że w przedszkolu "ofiarami" są dzieci wyróżniające się typu "za grube". Niegrzeczne dzieci nie są lubiane w grupie. Są karane, często stoją w koncie. Grzeczne, mądre dzieci są właśnie lubiane i czują sie dobrze w przedszkolu, gdyż nauczycielki pilnują by dobre zachowania były na świeczniku a złe piętnowane. Moje obserwacje z placów zabaw nie mają miejsca w przedszkolu, gdyż nienormalni rodzice, którzy uważają, że ich dzieci sobie "radzą" biciem, wyrywniem zabawek i tym podobnymi "samodzielnymi" zachowaniami w przedzkolu są nieobecni a właściwych zachowań pilnują nauczycielki. I że mam się nie martwić bo moje mądre, przystosowane do zachowań społecznych dziecko na pewno będzie lubiane w przedszkolu. Także dziękuję za rady tym ostatnim rozsądnym (nie będę wymieniać z ników ale wiecie, że to o Was) i powodzenia życzę całej reszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś takiego znalazłam
Aby maluch czuł się bezpiecznie, musisz uświadomić mu, że nikt (nawet babcia, pani w przedszkolu czy tata) nie ma prawa go bić. Jeśli jakieś dziecko zachowuje się agresywnie, malec powinien je upomnieć, a jeśli to nie pomaga pójść do przedszkolanki i zgłosić problem. Nie martw się to nie ma nic wspólnego z pochwalaniem skarżenia. To jedynie sposób, by silne, energiczne dzieci nie poniewierały bardziej subtelnymi, nieśmiałymi kolegami. Oczywiście o każdej sytuacji, gdy dziecko zostanie uderzone, smyk powinien powiedzieć tobie lub partnerowi zaznacz, że zrobicie wszystko, by taka sytuacja się nie powtórzyła. To podejście bardzo pokojowe. Jeśli jednak masz poczucie, że malec powinien umieć się obronić, wypróbuj starą, ale skuteczną zasadę „Nie wolno ci pierwszemu uderzyć, ale jak ktoś cię uderzy masz prawo oddać. Jeżeli ta reguła jest zgodna z wartościami waszej rodziny, zapewnij dziecko, że nie zostanie ukarane za używanie piąstek w celach obronnych. Podkreśl jednak, że to ostateczność, ponieważ są inne sposoby na rozwiązywanie konfliktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia marynia.
zgadzam się że niegrzeczne dzieci nie są lubiane, moja córka mówi Antoś to jest zawsze niegrzeczny, nie lubię się z nim bawić, Antoś uderzył Krzysia i miał karę, siedział na karnym krzesełku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliakonsyb
Ja pracuję w przedszkolu z najmłodsza grupą 3, 4 latków, po pierwsze to zawsze "swoim" dzieciom tłumaczę, ze nie można nikogo bic, nawet jak ktos próbuje uzyc przemocy, nie wolno odpowiadac siłą, wtedy trzeba przyjsc do Pani i powiedziec. "Agresywne" dzieci u mnie w grupie dyscyplinuję wprowadzaniem kar typu karne krzesełko, ostatnim razem gdy próbowałam poradzic sobie z chlopcem, ktory notorycznie gryzł innych, poskutkowało po około 2 tygodniach stosowania. Nigdy nie pozwoliłam na to by dziecko, ktore jest ciche i bardziej wrazliwe cierpiało z powodu dzieci bardziej rozhukanych, u mnie wszyscy są równi a i mam oczy dookoła głowy i widzę i słyszę co się dzieje w sali. Mam nadzieje, że Twoje dziecko trafi na opiekuncza i fajna nauczycielkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIC NIE ODPISALAS
KILKAKROTNIE TUTAJ luidzie sie ciebie pitali co robilas gdy twoją corke zaczepiano i jej dokuczali, jak jej kazalas reagowac na te formy zaczepek kolegow, NIC nie odpowiedzialas, tylko napisalas ze ją zbilas za bicie, i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
No czyli potwierdza się to, co powiedziała moje koleżanka:) Dziękuję. Nie odpowiedziałam bo nie siedzę 24h przy kompie a po drugie po co mam odpowiadać jak to i tak nie ma znaczenia tylko wam się wydaje, że ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co temat???
to po co zakladasz temat jesli nie msz zamiaru odpowiadac na kluiczowe pytania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
To nie są kluczowe pytania tylko wam się wydaje, że są. Zadajecie je wyłacznie po to by pokazać mi jak niby beznajdziejną matką jestem :) A odpowiedzi na dręczące mnie wątpliwości uzyskałam ale pewnie nie zauważyliście bo czekacie tylko jakby mi dokopać, co mam w poważaniu. Pozdrawiam was hejterzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co temat???
wwedlug ciebie pytanie ,jak kazalas corce reagowac na zaczepki są nie na temat? opamietaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn poszedł do zerówki jako 5-io latek.I też był takim ułożonym chłopcem.Niestety był.A wiecie co jest straszne-To że pani pedagog zapytala mnie dlaczego moje dziecko jest takie grzeczne?Bo może znęcam się nad nim.Paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliakonsyb
Generalnie to mnie zawsze zastanawialo to, jak to mozliwe iż z osiemnastosobową grupą jestem sobie w stanie poradzic bez używania przemocy, podczas gdy rodzice często serwują klapsy swoim pociechom? Z czego to wynika? Oswieccie mnie rodzice, bo ja nie mam swoich dzieci wiec i zielonego pojecia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
julia mnie nie pytaj. Wczoraj podczas histerii bo dziecko chciało iść na plac ojciec walnął dziecko w tyłek. Na co maluch zlał się w spodnie. Ojciec uważał, że mu na złość (sic!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Oczywiście sytuacja podpatrzona na dworze, nie żeby zaraz ktos wysnuł z tego, że to o moje dziecko chodziło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To cię oświecę.Od urodzenia trzeba traktować dziecko po partnersku.Radzić się go w niektórych sprawach ale też wymagać.Widzę jak mamusie wolą na grillu pić piwko niż dziecku wytłumaczyć że zabierać zabawek nie wolno,a jakby co to dać klapsa i po sprawie,ale przecież nie trzeba się wtrącać w sprawy dzieci bo dziś się biją a jutro się pogodzą.A póżniej zdziwienie bo dziecko agresywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
ewulek nic dodać nic ująć. Ja też uważam, że dziecko to mały człowiek i należy je traktować z szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaluzja krzywa
Az sie wierzyc nie chce jak niektory dzieci wychowuja. Juz wiem dlaczego otaczaja mnie malpy a nie ludzie. Bije sie wiec sobie radzi i jest samodzielny. no comment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×