Zaposzenie czy faux pas?

Witam, jestem "nowa na forum". Nigdy nie byłam na żadnym ślubie, ale nurtuje mnie taka sprawa. Wczoraj zostałam zaproszona na ślub przez kolegę (Pana Młodego), który odbędzie się w przyszłą sobotę. Zaproszona można by rzec zostałam w ostatniej chwili na sam ślub, zaproszono jedynie mnie (a mam chłopka). Nie mam oczywiście o to pretensji, moją uwagę przykuła także sugestia dotycząca prezentu ślubnego. Państwo Młodzi chcą od gości pieniądze. I teraz moje pytania: -czy na taki ślub mogę przyjść z chłopakiem (samej mnie nie puści - bo to daleko)? -ile pieniędzy powinnam dać i w jaki sposób (nie jestem bogata, gdybym wiedziała wcześniej to starałabym się coś zaoszczędzić a głupio jest dawać 50 zł)? pozdrawiam Ela

A w jaki sposób zostałaś zaproszona?

Zostalas zaproszona bez osoby towarzyszącej, wiec idziesz sama Ile dac? ile masz ? co prawda na kafe panuje terror światłych dziewcząt które suatalają stawki ile minimum powinno byc w kopercie ( bo musi sie zwrócic) , ale prawda jest taka , ze kazdy daje tyle ile może

a nie na wesele, to możesz oczywiście przyjść z chłopakiem, bo to publiczne miejsce i na pewno częśc osób będzie które nawet nie wiedzą że będzie ślub. A jeśli jesteś zaproszona do urzędu, to też możesz z chłopakiem. Jeśli na wesele nie idziesz to pieniądze bym sobie darowała, możesz różę kupić w kwiaciarni po drodze.

Jeśli na sam ślub to weź kwiaty i złóż życzenia pod kościołem albo urzędem.

Z tego co piszesz to jesteś tylko zapchaj dziurą, zaprosili ciebie bo ktoś inny zrezygnował. I jeszcze samą choć wiedzą, że masz chłopaka. Ja do takich ludzi nie poszłabym na wesele, liczą tylko na kasę.

no chyba że zaproszenie jest na weesele. Zaprosili ciebie bo sala już opłacona i nie można odzyskać kasy za talerzyk.

Masz prawo odmówic,z tego względu,ze zaproponowano ci zaproszenie w osttaniej chwili-prawdopodobnie ktos im wypadł z uroczystości, dlatego. Absolutnie nie idzie sie z osoba towarzysząca,jeli nie jest zaproszona- pomyśl o tym, ze moze nie byc dla niej nakrycia, nie mówiac o tym, jak zaskoczeni dodatkowym gościem będą młodzi. Rozumiem,ze zaproszona jestes na wesele a nie tylko na uroczystosc w kościel eczy USC? dosałas zaproszenie, zawiadomienie?co jest napisane na zaproszeniu? ile masz lat,ze nie poproszono cie z osoba twarzyszącą?To twj dobry kolega i zna Toja sytuacje? wie,ze kogos masz? istenie tez prawdopodobieństwo,ze przychodza same najblisze osoby, małżenstwa a nu ePARY ale to raczej mało prawdopodobne. Mysle ze 100 zł to jednak minimum.

przecież napisała, że zaproszenie jest tylko na ślub. możesz przyjść z chłopakiem, babcią a nawet połową osiedla, bo do Kościoła/urzędu wstęp jest że tak powiem "wolny". nie dawaj nic oprocz kwiatów/czekoladek/ramki na zdjęcia - ogólnie jakiegoś drobiazgu skoro tylko na ślub przychodzisz. a jak to daleko to ja bym całkiem olała, skoro tylko na ślub

dokaldnie ejstes tylko zapchaj dziura, ktos im zrezygnowal wiec se wymyslili zebys Ty dolaczyla i tyle, ja bym nie posza na takie wesele nigdy w zyciu

Skoro na sam slub, to chyba młodzi nie pomyśleli aby wręczyc inne zaproszenia pozostałym (nie proszonym na wesele) gościom- pewnie bł napisany jakis wierszyk odnosnie kasy. Skoro ktos idzie jedynie do kocioła czy usc, to wystarcza w zupełności kwiatki i tyle. No i chłopak jak najbardzoje moze iśc tylko własciwie po co? ;)

możesz iść z chłopakiem, bo idziesz tylko na ślub, nie na wesele ja tam bym kasy nie dawala, tylko życzenia i kwiaty

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi. Tak, tak tylko na ślub (bez wesela). To pogadam z chłopakiem czy chce mu się w ogóle iść. A tak to się wymigamy - bo to z tą zapchajdziurą to całkiem prawdopodobne:)