Błagam pomóżcie! Mama każe mi łykać tabetki, a ja mam na nie chyba alergię!!!!!

Od zawsze mam trądzik. Leczyłam na tysiące sposobów ( u dermatologa też). Mama wymyśliła, że mam łykać tabletki z bratkiem. Odkąd zaczęłam je łykać pojawił mi sie straszny katar, strasznie swędzi mnie w nosie, ciągle kicham, swędzą mnie oczy. To nie przeziębienie. Czy mam uczulenie na tego bratka? W diecie nic nie zmieniłam. Matke to gówno obchodzi i każe mi łykać.

a pomaga na trądzik? jeśli tak, to trudniej byłoby ją przekonać że nie powinnaś ich brać

łykam dopiero od tygodnia, więc zmian na lepsze nie zaobserwowałam. Mama sie nasłuchała, że super działa i kupiła mi cały zapas. A ja mam taką alergie, że sie wykończe. NA nauce sie skupić nie moge przez te ciągłe kichanie, katar i swędzące, czerwone oczy.

Wiesz co ale alergia na składniki zawarte w tabletkach rzadko pojawiają się w postaci kichania. Raczej powinna wystąpić jakaś wysypka albo reakcja ze strony układu pokarmowego, oddechowego (inna niż kichanie). Bo kichanie to odruch na alergen który wnika od zewnątrz. Swoją drogą tabletki z bratkiem na trądzik nie pomagają. Wiem bo kiedyś moja dermatolog wyśmiała brata jak zapytał o ten sposób.

To wrzucaj te tabletki za łóżku udając, że łykasz :P

nazywasz roślinne tabletki żarciem? przecież one zawierają pyłki, więc taka alergia jest możliwa