Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chybamam pecha

Co Wy robicie w takich sytuacjach?

Polecane posty

Gość chybamam pecha

Jestem z mezem 2 lata po slubie... i od kiedy tylko zaczelismy przygotowania do tego wyjatkowego dnia moja tesciowa wszytskiego sie czepiala. Że zespol wybralam okropny (ona zaproponowala nam orkiestre gornicza) że to ona powinna wybrac garnitur mojemu przyszlemu ze sukienke wybralam za droga i wogole ze jej syn sie zmienil po slubie ze owinelam go wokol palca i ze zaluje ze ma taka synowa, ze tyle razy mowila mojemu mezowi ze ma sie ze mna nie zenic i wogole takie tam... po slubie zamieszkalismy z nimi... wytrzymalam rok i wolalam isc wynajmowac niz sluchac ich zrzedzenia srednio raz w miesiacu dochodzi miedzy mna a tesciami do klotni o to ze np. jestem zla matka bo moja corka zaczela chodzic w 16 mc wypominanie slubu i rozne takie bzdety ale wczoraj przeszla sama siebie... pojechalismy do nich z mala i tesciowa na podworku zniknela mi z mala... patrze wychodzi z nia z domu mala cala czerwona placze zanosi sie... podbiegam do niej i z krzykiem pytam gdzie z nia lazisz... mala byla przerazona a ta piz*** nie chciala mi jej dac zaczela mi dziecko wyrywac podbiegl moj maz popchnol mnie :/ zabral mala... wszyscy zaczeli sie po mnie wydzierac najbardziej moja tesciowa znow byla klotnia o wszytsko... wkoncu wzielam mala na rece i poszlam oczywiscie maz zostal u mamusi... przeszlam calkiem spory kawalek - nadjechal maz i wrocilismy do domu nie odzywajac sie do siebie. dzis zjadl obiad i pojechal do mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro futro
wspólczuję :-( też mam mami synka i milion posobnych sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusa
widać nie masz męża a synka mamusi raczej. Przechlapane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grappa pomaranczowa
nie miewamy takich sytuacji mamy normalne rodziny twoja to patologia, a pierwszy do wymiany jest niestety twoj maz-pierdolony maminsynek i dupek do potegi a swoja droga-szarpac sie o dziecko, dziecko stresowac-no litosci trzeba byc chorym na glowe-sama jestes nie lepsza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
moim zdaniem dziwnie się zachowałaś. co to za odzywka do teściowej: "gdzie z nią łazisz" :O może dziecko się przewróciło, ona je wzięła, chciała uspokoić, zanieść do ciebie a ty od razu z mordą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybamam pecha
napewno mala sie nie wywrocila... bo tesciowa wychodzac z nia krzyczala macie ją bo wyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak,że
też przeżyłam miliony takich sytuacji:( nie znoszę tesciowej,mieszkamy razem:( ale naszczęście mój facet nie jest mamisynkiem,na początku był,ale szybko to zmieniłam,albo ja i dziecko albo mamusia. Naprawdę współczuję i zazdroszczę,że nie mieszkacie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybamam pecha
a do tesciowej nie mam zadego szacunku takze to pytanie bylo jeszcze calkiem przyzwoite :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grappa pomaranczowa
no dokladnie, co to za tekst "gdzie z nią łazisz"-sama kultura nie grzeszysz a od innych wymagasz? przemysl swoje zachowanie w pierwszej kolejnosci a potem wymagaj od innych idealnie pasujesz do tego domu wariatow-szarpanina om dziecko, wyzwiska i maz idiota-wspolczuc tylko twojemu dziecku, ze wychowa sie w takiej patologii:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybamam pecha
mieszkalismy razem i wiem jak to jest... grzebanie w szafkach kontrolowanie sprzatania pilnowanie zebym nigdzie sama nie wychodzila porazka poprostu a bron boze zebym jechala do moich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i problem z głowy
po co do tesciów jezdzisz? nie jedziesz z dzieckiem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro futro
DO a ja powiem tak,że A jak zmieniłaś że już nie jest mamisynkiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ty nie masz szacunku do tesciowej, to czego sie spodziewasz? ze ona bedzie szanowala ciebie? jako matke i zone:O no zastanow sie:O to co dajesz, to samo otrzymujesz..tak jest w zyciu niestety..jak sama kims pomiatasz to on pomiata toba:( sama nie przepadam za swoja tesciowa, ale to matka mojego meza i chocby z tego powodu nalezy sie jej szacunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry ale Twój poziom kultury nie jest wysoki skoro na wstępie z ryjem do teściowej "gdzie z nią łazisz" :o Myślę że winna też jest w Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z jugo
jak to ci znikneła z małą? trzeba bylo dziecka pilnowac i wyjasnic syt czemu córcia płakała debilnie sie zachowałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybamam pecha
moze i wina jest po mojej stronie ale tesciowa juz na mnie tyle razy napadla krzykiem ze nie potrafie z nia normalnie rozmawiac jak bylam w ciazy tozyczyli sobie testow dna czy aby napewno dziecko jest ich syna :) przyjechali do moich rodzicow z chaja ze ich syn je u nich obiady tesciowa powiedziala mi tez ,, wiesz co ja sobie nie myslalam ze ty bedziesz tak dbala o mala ) moja tesciowa ma 2 letnie dziecko wiec to ona jest patologiczna a nie ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z jugo
a ty ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, ze ma 2 letnie dziecko ma swiadczyc o tym, ze jest patologiczna???? zartujesz, prawda? o matko, ogarnij sie dziewczyno bo takim chamstwem i prostactwem wieje od ciebie, za az zal to czytac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybamam pecha
28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LITOŚCI! I co z tego że ma małe dziecko? Nie znasz wyrazu patologia! Ja w każdym razie nie mogłabym być z kim kto nie ma szacunku do moich rodziców. Twój mąż jak traktuje Twoją matkę? Miej po prostu więcej klasy.Nie lubisz kobiety to zostań w domu.Tak jest lepiej dla każdego niż wiecznie drzeć koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z jugo
28???? ło matka - po wypowiedziach mozna sadzic ze max 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsksjdjdj
spróbuj pogadać szczerze z babą. tOCHORA SYTUACJA I DZIECKO NIE POWINNO SIE W TAKIEJ CHOWAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vuvgflu
Aby cię ktoś szanował, ty pierwsza musisz się wykazać szacunkiem. U ciebie tego szacunku brak i się żalisz, że ktoś odpłaca ci tym samym. Nie przeszło ci przez myśl, że czas zmiany zacząć od siebie? A skoro ty się nie chcesz zmienić to daj żyć innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i gdzie jestes autorko-czemu zniknelas? bo dziewczyny skomentowały sytuacje nie po twojej mysli???-widac, nie w tesciowej problem tylko w tobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×