NAPISAĆ DO Niego czy nie???

hej :) zabawne... że aż głupie. W propozycji osób, które mogę znać na facebooku wyświetlił mi się chłopak z liceum, który mi się bardzo podobał. LO skończyliśmy 5 lat temu. Pamiętam, że na początku studiów, spotkałam go w bibiliotece i zagadałam. Było miło, nawet potem odprowadził mnie na przystanek. Nie mamy żadnych wspólnych znajomych, więc nie wiem czemu się wyświetlił :) pytanie - napisać do niego?:P napisać coś w stylu 'hej, chodziliśmy do tego samego LO, co tam?" trochę glupie... pytanie czy W OGOLE NAPISAĆ?

napisz :) a może Tobie się też podoba

tylko się nie narzucaj,, jak będzie chciał to sam zaproponuje spotkanie w jakieś kawiarni

No ba:) Piszy:D

heh, jak Wy byście zareagowali gdyby tak ktoś z liceum do Was napisał?:P serio napisać?;) narzucać się nie będę, jak nie odpisze to trudno. A, nie wyślę mu zaproszenia do znajomych, tylko jak już samą wiadomość.

Napisz coś ciepłego, ale w miarę neutralnego. Np zobaczyłam Cię tam i przypomniałam sobie, jakie miałeś fajne poczucie humoru... Mam nadzieję, że nadal je masz:) Pozdrawiam no coś takiego ma przykład

kurczę, nie pamiętam jakie on mial poczucie humoru ;) bo tylko RAZ z nim wtedy rozmawiałam jak go przypadkiem spotkałam. Może nawiązać, że np. wyświetlileś się w propozycji znajomych, że skojarzyłam nazwisko i to samo liceum. Tylko,że inne klasy. I że pamiętam, że spotkalismy się kiedyś przypadkiem w bibliotece, a potem mnie odprowadziłeś. Bla bla.. i że zabawne, że dzisiaj po prawie 5 latach, w zasadzie na sam koniec studiów, wyświetliłeś się jako 'osoba, którą mogę znać'. Ciekawe czy mnie kojarzysz. Pozdr. A takie coś?:P zachowuję się jakbym sama chodziła do liceum...

dobrze prawisz Lady Chatterley

"Nie mamy żadnych wspólnych znajomych, więc nie wiem czemu się wyświetlił " skoro nie macie wspolnych znajomych to z dużym prawdopodobieństwem oznacza to ze on ogladał Twoj profil na fejsie. A czemu to juz sobie mozesz sama dopisać.

nie ważne jakie miał poczucie humoru,,,to było 5 lat temu

serio?:P nie mamy ani wspólnych znajomych ani żadnych wspólnych 'lubianych' stron. Może jakoś tak przypadkowo to się stało.... chyba to tak nie działa na fejsie, że jak się jakiś profil przeglądało, to potem takie coś... dobra, czekam na dalsze rady i działam, albo nie :P

a tak nawiasem czemu nie mozesz napisac poprostu "wyswietlił mi sie twoj profil, podobałes mi sie w liceum, masz moze ochote sie spotkac?" ????

O raju :D Napisz: Maciek, to naprawdę Ty? Oczom nie wierzę :) To ja, Gośka z czwartej w-u, liceum takieowakie. Nic a nic się nie zmieniłeś :) Ostatnim razem widzieliśmy się w bibliotece, było bardzo miło. Co u ciebie, jak życie i praca? Pozdrawiam Cię serdecznie Gośka Mamma mia! Nie rób z tego takiego halo, przecież to znajomy :)

dziękuję Szczęśliwy:) Dziwny przypadek, skoro nie macie wspólnych znajomych:) Możesz jak najbardziej napisać to, co zaproponowałaś, ale prość to i ubierz. Np. Wyświetliłeś się jako ktoś kogo znam. I od razu sobie przypomniałam. Że Cię znam:D Pewnego miłego (kwietniowego/-ego) dnia spotkałam Cię w bibliotece. I rozmawialiśmy długo po drodze na przystanek. To był bardzo miły spacer. Co u Ciebie?

chyba w drodze, nie po drodze , co? No, ale co myślisz?

i wszystko w temacie , nie komplikuj

ja nie wiem, jakieś dziwne czasy,,,to nie Ty powinnaś go podrywać, tylko dać znak,,,a jak gość kumaty i przedewszystkim wolny sam wie co powinien robić.

rzeczywiście chyba to skrócę;) nie będę mu wypracowania pisała, zwłaszcza, że może... w ogóle nie odpisać! no więc może coś w stylu: Siema! Hmmm wyświetliłeś mi się jako osoba którą mogę znać. Skojarzyłam nazwisko. No i tak.X (nazwa LO)! Chodziłeś do klasy nie wiem z którą literką;) ja jestem z X. Kiedyś, na początku okresu studiów wpadliśmy na siebie w bibiotece, a potem odprowadziłeś mnie na przystanek. Zabawne, że po prawie 5 latach, na sam koniec studiów, mi się to przypomniało, bo Ty wyświetliłeś się w propozycji znajomych. Jak żyjesz?:) Pozdr! XX może tak być?:P

wiem, może być np. w długoletnim związku. No to wtedy trudno. Mamy dziwne czasy, niestety. Mogę wg Ciebie szczęśliwy tak napisać?:) będzie w miarę neutralne?

"to nie Ty powinnaś go podrywać, tylko dać znak" pewnie , czekajmy na wygraną w totolotka w końcu szansa jest , po co pomagać losowi. Ale chuj lepiej grać zachowawczo, nic nie zyskasz ale tez nic nie stracisz. Idealne podejscie.

No na upartego może być:) W końcu chodzi o to, że to Ty jesteś w tych słowach, nie ja czy Damascenka (btw nasze propozycje uważam za lepsze :D ). To Ciebie ma rozpoznać i rzucić się do klawiatury;) Powodzenia Ci życzę, na mnie już pora dodranoc:)

doassdasdasdsadsa założę się, że jesteś samotnym gościem, który boi się podrywać kobiety, czekasz na gotowe, że kobieta do Ciebie podejdzie w pubie z piwem w ręku i będzie błagała o Twoje towarzystwo?

napisac nie napisac napisac ni Strasznie drętwa jest ta twoja wiadomość. Ja bym nie odpisała na miejscu tego faceta.

ok, dzięki :) jeszcze to zmodyfikowałam i uprościłam. Musiałam uwzględnić fakt, że on może mnie w ogóle nie pamiętać. Ok, wysyłam mu wiadomość! a co! nie ma wspólnych znajomych, więc plotek nie będzie;P

"założę się, że jesteś samotnym gościem, który boi się podrywać kobiety, czekasz na gotowe, że kobieta do Ciebie podejdzie w pubie z piwem w ręku i będzie błagała o Twoje towarzystwo?" No to przegrałeś. Trzymasz sie tego utartego schematu że kobieta jest od tego by pachniec a facet od tego by sie starać. Ja twierdze ze jeśli coś chcesz to o to walczysz , bez względu na to czy jestes kobietą czy facetem. Czasem przegrasz czasem wygrasz ale przynajmniej nie bedziesz bierny. W każdym razie ja nie będe musiał sie zastanawiac "a co by było gdybym jednak sprobował".

nie wiem czy przegrałem, czy Ty przegrałeś :D ale ja mam dziewczynę o której myślę, i też ona odwzajemnia moje starania. Tylko, że na początku tej znajomości to musiałem się trochę postarać żeby zdobyć jej względy ;) Pozdrawiam

i nie uważam, że kobieta ma "pachnieć" ale nie wyobrażam sobie, żeby kobieta mnie podrywała w nachalny sposób. Wystarczył w moim przypadku uśmiech, zaryzykowałem podszedłem i zdobyłem. Chociaż, kto kogo pierwszy zdobył, to rzecz sporna ;P

Durne chłopy. Baby starają się inaczej, faceci inaczej. Baby patrzą na coś innego, faceci też na coś innego. W życiu nie chciałabym faceta, którego musiałabym zdobywać "po męsku". W tym durnym świecie zatraciły się właściwe proporcje i wszystko stanęło na głowie. Kobiety są coraz bardziej męskie a faceci przypominają baby. Tak. Kobieta daje subtelny znak, przyzwolenie. Czasem mocniejsze, bo facet może mieć zaciemnienie umysłu. Ale to ON ma zabiegać, kobieta zaś widzieć te starania i odwzajemniać je "po babsku".

http://trudna-bolesna-milosc.blog.onet.pl/ polecam przeczytanie :)

szczesliwyyy25 No i, kurczę, pięknie :) Gratuluję :)