Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fhgnbhvbcfdversvxfd

czy moge wymagac od chlopaka, zeby zrezygnowal dla mnie z przyjaciol?

Polecane posty

Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
ja sie staram wypracowac kompromis. np niech z nia wychodzi, ale wczesniej mi sie pyta, jak sie na to zapatruje. on tego nie przyjmuje. wychodzimy razem do grupy naszych wspolnych znajomych ze studiow. cala reszta jest osobna i on za bardzo nie chce tego unifikowac. uwaza, ze to, ze kazdy ma swoich oddzielnych znajomych jest normalne i dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro to nie jest powód do zerwania to nie pytaj nas dalej o rady ale sama już wiesz co zrobić" otóż to trafne spostrzeżenie czego oczekujesz od nas autorko? Może napisz co chcesz on nas usłyszeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .powiem taaak...
w ten sposób usprawiedliwia swoje eskapady tylko we dwoje z tą panną. Po prostu w Twojej obecności ich relacje nie przebiegają tak jak on by sobie tego życzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu w Twojej obecności ich relacje nie przebiegają tak jak on by sobie tego życzył." pewnie że nie a co za tym idzie najprawdopodobniej wiele przed tobą ukrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja si e zastanawiam........
macie teraz kontakt telefoniczny czy jakiś inny? tydzień to długo, może po tygodniu nie będzie do czego wracać? przerwy w związku nie są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
oczekiwalam glownie odpowiedzi na pytanie, czy mam prawo sie o to wkurzac, czy tez zaczynanie tego tematu jest wchodzeniem w butach w jego zycie. kluczowe pytanie jest w tytule tego topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
tak, mamy kontakt przez smsy i przez neta. wiem, ze przerwy nie sa dobre. jednak obydwoje chyba nie wiemy, co dalej i poki kazdy nie dojdzie do tego, czego chce, nie ma sensu przelewac z pustego w prozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja si e zastanawiam........
masz prawo się o to wkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,wychodzimy razem do grupy naszych wspolnych znajomych ze studiow. cala reszta jest osobna i on za bardzo nie chce tego unifikowac. uwaza, ze to, ze kazdy ma swoich oddzielnych znajomych jest normalne i dobre.'' O matko, a jak będziecie od 40 lat małżeństwem i będzie wyprawiał imieniny to żona wynocha z domu bo każdy ma oddzielnych znajomych? :P może teraz koloryzuję ale czemu piszesz ON UWAŻA, a Ty nie masz prawa czegoś UWAŻAĆ? :) Ja prorokiem nie jestem ale wiem, że takie sytuacje są bardzo szablonowe i schemat zawsze jest ten sam. Miałam okazję obserwować ,,przyjaciółki'' niszczące związki kilku moich koleżanek i niestety mój. Zawsze się powtarza: najpierw tylko przyjaciółka, na pewno nie chcę z nią być a ostatecznie może niekoniecznie lądowanie w łóżku ale np odejście od partnerki do przyjaciółki i budowanie nowego związku z tą ,,tylko'' przyjaciółką. Ja z kolei nie wytrzymałam w momencie, kiedy dowiedziałam się, że zaczynają umawiać się za moimi plecami. Jeszcze jego bezczelny sms do niej: ,,moja i tak się nie dowie bo mnie nie sprawdza ;)'' I pamiętaj, jeśli on jej się zwierza z waszych problemów a ona Cię nie lubi to absolutnie zawsze doradzi mu na Twoją niekorzyść ;) Życze powodzenia bo będzie Ci potrzebne, chyba nie masz na tyle silnej osobowości by zaakceptować tą sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .powiem taaak...
Masz prawo jeżeli masz namacalne dowody na podtekst tej relacji. W innym wypadku mozesz sobie tylko pogadać a on i tak zrobi to co dla niego najbardziej wygodne. Czyli dopiero jak ich na czymś przylapiesz możesz żądać zakończenia tej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
absolutnie na niczym ich jeszcze nie przylapalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu sprawa jest prosta Autorka chłopaka nie zostawi bo z jakiegoś względu boi się być sama :P widac to po tym co pisze ... Tak naprawdę woli sie wkurwiać, i kocha sie użalać ale za chłopakiem to "w ogien by poszła" także to czy owy koleś ma czy nie ma tej "przyjaciółki" to raczej sprawa drugorzędna Problem leży w autorce tej opowiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
o matko kochana, dziewczyno zrozum jedno- kij z tym, czy oni coś do siebie maja czy nie. To jest sprawa drugoplanowa. Twój chłopak wie, ze Ci tamta laska nie pasuje a pomimo tego się z nią umawia sam. Rozumiesz? Piszesz, że jest taki świetny dla Ciebie, a takiej banalnej rzeczy nie moze sobie odpuścic? To gdzie ta jego "świetnośc"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowooo
Ale zwróćcie uwage, że chłopak autorki uważa, że jej przyjaciele to bagno moralne. Czyli on tez ich nie lubi. A jednak ona się z nimi spotyka (wśród nich na pewno się też faceci). Po prostu tylko ona opisała problem, to łatwo wam doradzać, że ma go rzucić i to on jest wszystkiemu winien. Autorko, powiedz mi jedno - gdyby on zakończył z nią znajomość, też byłabyś w stanie zakończyć kontakty ze swoimi znajomymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram powyższy wpis.
Dziewczyna chce kontrolować sytuację. Tylko po co? Jeśli jemu zależy na związku to po co ta histeria. Autorko, wrzuć na luz. I w odpowiedzi na zadane w temacie pytanie- myślę, że nie masz takiego prawa. Czasy niewolnictwa sie skończyly. Ludzie sa wolni i robią co uwazaja za słuszne. On Cie kocha, jest z Tobą. Lubi tez spotykać sie z koleżanką. Daj mu zapać oddech od siebie bo udusisz to Wasze uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
I nie piszę, ze ma zmienić pracę czy też nagle zerwać z nią kontakt. Ale powinien Ci pokazać, że Twoje uczcucia są dla niego ważne- skoro z tamtą i tak się spotyka codziennie w pracy to mógłby dodatkowe spotkania po prostu ograniczyc. A on dzwoni po nia w nocy, zeby z nimi imprezowała- po co?? Myśle wtedy o Tobie? Nie sądzę.... Mój facet jest zazdrosny- bezpodstawnie ale jest. I jak kiedyś się czepiał, ze wychodzę sama na spotkanie klasowe- większosc z mojej klasy to faceci- to go wziełam ze sobą- właśnie po to, zeby mu pokazać, że nie ma o co być zazdrosny. Wynudził się i na nastepne już nie poszedł. Ale go uspokoiłam. A Twój "kochający mężczyzna" ma gdzieś to, co czujesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
dla niego jego przyjaznie nie sa banalna rzecza i to akurat rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
i pielęgnowanie przyjaźni polega na nocnym szlajaniu się? Rozumiem, że Ty jego przyjaciółką nie jesteś? Możesz go bronić, ale przecież sama wiesz, że takie zachowanie jest bardzo nie halo... Pytanie co z tym zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomarańczowooo
Ona też szlaja się po nocach ze swoimi znajomymi których on nie lubi! Czemu patrzycie na to tylko z jednej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
nocne szlajanie sie nie jest norma. nie zdarza sie czesto. zdarzylo sie ostatnio, dlatego o tym mowie. on sie mysle na chwile obecna zastanawia, czy w ogole chce ze mna byc. nie wiem, mam okropny metlik w glowie. i zdecydowanie to nie jest tak, ze uczepilam sie pierszego lepszego. konczylam juz wiele zwiazkow i wielokrotnie bylam tez przez dluzszy czas sama mimo tego, ze rozni mezczyzni mnie adorowali. po prostu nie byli dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ale się zdarza, więc jakie ma znaczenie, czy często, czy rzadko? Pomyśl sama- jeśli Twój facet byłby piekelnie zazdrosny o Twojego kumpla wpadłabys na pomysł, zeby po niego dzwonić w nocy? Kiedy Twój facet musiałby się wyspać bo wstawałby rano? No mnie by było głupio- raczej bym pomyslała o uczuciach ukochanej osoby.... I co innego szlajać się po nicy ze znajomymi, a co innego specjalnie dzownić po babke o którą moja dziewczyna jest zazdrosna- dla mnie to jest proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on sie mysle na chwile obecna zastanawia, czy w ogole chce ze mna byc" NO TO TERAZ WYCZEKUJ az pan i władca sie zdecyduje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filoeeta
Podsumujmy: on ma znajomych których Ty nie akceptujesz (np. ta laska), Ty masz znajomych których on nie akceptuje imprezujecie ze swoimi znajomymi osobno różnicie się tylko tym, że Ty chcesz, aby on urwał swoje przyjaźnie, a on nie oczekuje tego od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
to jeśli jednak będzie chciał to pamiętaj, zeby słowem nie pisnać o jego przyjaciółce- bo moze znowu będzie musiał się zastanawiać :) Dajże spokój dziewczyno- jesteście razem caaałe pół roku, a koleś już się musi zastanawiać- dla mnie to zabawne :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w związku była taka sytuacja... Doskonale rozumiem tą sytuację. Nie jest to proste. Była taka dziewczyna która utrzymywała że jest przyjaciółką mojego faceta. Jednak kiedy czytałam ich rozmowy np. na gg to wcale nie wyglądało to tak niewinnie z jej strony. Z mojego faceta również. Ona non stop wypytywała o mnie, jak mu się układa itp. Wkurzało mnie to niemiłosiernie, no i oczywiście były wojny o nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgnbhvbcfdversvxfd
filoeeta, tak wlasnie jest. jemu nie przeszkadza, ze wychodze bez niego. on nie mysli, czy ze mna byc przez to, tylko przez to, ze sie duzo klocimy. bardziej nie chodzi o to, ze cos mnie boli, a to, jak ten bol wyrazam. i przyznaje, bywam nieznosna i robie mu takie awantury, ze koniec swiata. nie dziwie sie, ze sie o to wkurza. ja z kolei wkurzam sie o ta przyjaciolke i tak obydwoje nie jestesmy zadowoleni z tego zwiazku mimo tego, ze sie kochamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filoeeta
Ale wynika z tego że oboje robicie dokładnie to samo, ale tylko Tobie to przeszkadza czy jesteś więc w stanie dać to, czego sama oczekujesz? zerwać znajomości gdyby on zerwał swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie mysli, czy ze mna byc przez to, tylko przez to, ze sie duzo klocimy. " kobieto ty nie jesteś normalna ;) filoeeta, tak wlasnie jest. jemu nie przeszkadza, ze wychodze bez niego. " ja pierdole przeszkadzało by mu to że wychodzisz bez niego tez byłoby pewnie źle i narzekałabyś że nie masz swobody w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ja się poddaję :) Życzę dużo szczęścia. Jakąkolwek masz jego definicję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×