Dlaczego ludzie się gapią na ciężarne kobiety ?

I do tego ostatnio w sklepie mialam sytuacje ze jakies stare baby stały obok i się podśmiechiwały, jedna do drugiej mówi że chyba kogoś tu wzdęło a ta druga się zaczęła śmiac i mówi że taki bebech ma jak się opije. :/

chamy są wszędzie. Nie przejmuj się. Większość ludzi patrzy na ciężarne pozytywnie a nie negatywnie. :)

zazdrosc nic wiecej..one juz stare,nic nie moga,a ty mloda,zdrowa,rozkwitajaca..a za nimi juz wszystko..

trafiłaś na nieźle pokręcone kobiety, szkoda słów. Rzeczywiście ludzie się gapią, ale żeby jakoś tak głośno i szyderczo komentować - mi sie nie zdarzylo czegos takiego uslyszec na szczęście. A jak jadę do parku Jordana z dzieckiem to tam jest tyle "ciężarówek" że musialabym sie patrzyc na prawie każdą kobietę :-)

ludzie sie gapia na wszystko i wszystkich

A Tobie język odjęło? na chamstwo odpowiada się chamstwem! Trzeba było odpowiedzieć: "Wzdęło, wzdęło, jak pierdnę to dziecko wysram, a wy jak pierdniecie po tych waszych wzdęciach to przydomowa szopa na siano poleci aż na granice tej waszej wiochy."

klasa sama w sobie - długo nad tą ripostą myślałaś? :D :D :D

nie, pierwsze co mi na myśl przyszło jak przeczytałam o tych starych raszplach :o. Ale ja z natury jestem impulsywna.

i co? wzbiłaś się na wyżyny swej inteligencji? :D :D

nie, dostosowałam do twojego poziomu :D

Klasa sama w sobie-zapraszam do mnie-monitor mi umyjesz,bo jak przeczytałam co napisałaś,to aż go oplułam ze śmiechu :D Co racja to racja,ja też bym nie dała się tak potraktować,choć raczej bym powiedziała,że po brzuchu i oddechu pani starszej widać,że z rana sobie chlapnęła parę głębszych,ale niech uważa,bo to na cerę szkodzi,a ona ma z tym już i tak duże problemy... ;)

to i ja cosik powiem Nie kalam się ciężką pracą fizyczną taką jak mycie monitorów - religia mi zabrania ;)

Spoko jestem obryta w kilku religiach,więc dam Ci rozgrzeszenie :p

Obrycie obryciem, ale żeby mi rozgrzeszenie i zbawienie zapewnić, to musiałabyś mieć jakiś mały raj na podorędziu. I obiecać mi, że po moim najdłuższym życiu usiądę po Twojej prawicy, jako najsprawiedliwsza ze sprawiedliwych :P.

Masz wymagania :) ale co tam,mogę Ci to obiecać,mam dobry humor,bo właśnie ktoś mi napisał,że chyba mam 12lat,skoro mam 55cm w pasie :) jak to miło takiej starej babie jak ja coś takiego usłyszeć :p A w zasadzie to już nie musisz mi myć monitora-mąż go wytarł ;) ale zbawienie masz u mnie jak w banku :p

Oddaję zbawienie - biorę Twoją talię!!!

Oddam talię za parę dodatkowych centymetrów wzrostu i stopy w rozmiarze 38,bo właśnie znalazłam ładną sukienkę i super buty ale nie mają mojego rozmiaru... :( znów będę chodziła po sklepach dziecięcych,żeby się ubrać...

Hola hola, boś się rozbrykała ! To, że masz prywatny raj nie oznacza, ze ludzi możesz w bambuko robić :D! Zamiana jest nieskompikowana talia za zbawienie, a nie talia za wzrost i stopę :D. Poza tym popatrz co Adam dostał za żebro - nie boisz się tak ryzykować ;)?

oj patrzą się, patrzą.. ale na szczęście nie spotkałam się z ani jedną niemiłą uwagą, dwa razy nawet z tak miłym zachowaniem, że mi mowę odjęło (raz pani z warzywniaka zaniosła mi zakupy do samochodu i raz pani w sklepie podeszła do mnie jak stałam w ogromnej kolejce, żebym poszła za nią i że jej koleżanka mnie obsłuży poza kolejnością - aż mi łzy zakręciły się w oku i cała się zaczerwieniłam :) )

jak gówniary rodzą dzieci to można usłyszeć często ciekawe komentarze,jeszcze jedno dziecko dla dziadków.....

Nie boję się,bo nie lubię jabłek :D więc się nie skuszę na zakazany owoc ;) Ale dobra bierz sobie mój obwód pasa-właśnie znalazłam kieckę rozm 34,która mi się podoba,więc będę chojna.

Autorko ja też "się gapię" na ciężarne kobiety :) ale to takie spojrzenie z lekką zazdrością, żalem... bo sama chciałabym już być w ciąży, ale chwilowo sytuacja finansowa mi na to nie pozwala :) więc jak widzę jakąś kobitkę w ciąży to nie mogę się powtrzymać i zawsze spojrzę jaki ma fajny brzuszek i jakie szczęście :)

Wiem wiem, że niektórzy patrzą życzliwie czy z uśmiechem. ;) Ale ja to chyba w jakiejś chamskiej okolicy mieszkam, bo mnie nikt w kolejce nie przepuścił nigdy. Fakt, faktem czuję się dobrze to stoję, nie wymagam Bóg wie czego choc czasem pewnie byłoby miło... a co do pyskowania, to jakoś nie w moim stylu, wolałam sobie odejśc dalej, ale może powinnam się nauczyc heh

ja mieszkam w małej miejscowości i myślałam, że tylko u mnie tak ludzie się gapią na kobietę w ciąży ale ostatnio pojechałam do dużego miasta i tam było to samo zwłaszcza te starsze panie tak dziwnie się patrzą jakby nigdy nie widziały kobiety w ciąży chore to jakieś

Ja się patrzę bo sama bym chciała ale nie wychodzi...i patrzę sobie bo tylko to mi zostało.

A ja ostatnio stałam w kolejce i ktoś mnie przepuścił (brzuch mam już spor). Idąc do kasy usłyszalam, ze skoro mam siłę łazić po sklepach to w kolejce postać mogę... Ludzie są różni. Olałam to, ale to przykre...

one tak sie gapią i sie zastanawiaja czy masz męża a moze konkubina, a moze dawca nasienia, a czy masz pieniadze, prace,czy to pierwsze Twoje dziecko i tak im sie kotluje w glowach i sie zamyslaja i gapią

jak ja bylam w ciazy to mialam taka sytuacje: stanelam w kolejce do kasy w hipermarkecie (kasa uprzywilejowana) i pani siedzaca na kasie zauwazyla moj brzuch wiec poprosila zebym podeszla to mnie obsluzy. bylo to bardzo mile z jej strony. wiec tocze sie miedzy ludzmi. pan ktory mial byc akurat obslugiwany pyta: ale dlaczego teraz ta pani? wiec pani na kasie mowi mu ze to jest kasa dla m.in. ciezarnych wiec teraz kobieta w ciazy. pan tak sie oburzyl.... i mowi do mnie z megawyrzutem: jakbym wiedzial to bym tutaj na pewno nie stanal. wiec mowie mu: no coz... za gapowe sie placi :) pan byl wielce nieszczesliwy ale mialam to w nosie :)

Ja zwykle pytam pierwszą osobę w kolejce, czy mnie przepuści i tyle. Nie czekam aż się objawi ktoś kulturalny.

Bo ludzie gapią się na wszystko co inne a ciąża to stan odmienny ;) Ja też miałam wrażenie, że mnie takie wredne panie koło 50 lustrowały i jak zaczęły mi puchnąć palce u rąk to przestałam nosić obrączkę i kiedyś jakieś dwie przyjemne w autobusie zaczęły nadawać jedna do drugiej, Halinko pewnie panna zaciążyła, no to ja ni z gruchy ni z pietruchy mówię, tak Halinko z Twoim mężem, obleśny może i jest, ale kasę ma. Zapowietrzyła się i wysiadła na najbliższym przystanku nie żegnając się z koleżanką, więc pewnie nie był to jej planowy przystanek.