Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość murpekkk

Jedym kobietom kupują kwiaty i diamenty, drugim nic... -dlaczego?

Polecane posty

Gość murpekkk

Wczoraj się pokłóciliśmy. Właściwie to ja się kłóciłam, a on miał mnie w nosie. Poszło mi o to, że znowu cały tydzień czekałam na weekend, zaplanowałam romantyczną kolację, zaopatrzyłam się w kilka filmów, itp. A on, zaraz po powrocie z pracy w piątek, włączył konsolę i zaczął sobie grać, mimo, że wcześniej obiecał mi, że ten weekend na pewno spędzimy razem. Praktycznie nie zwracał na mnie uwagi, za wyjątkiem momentów, kiedy podchodził do mnie i łapał za cycka, albo pytał, kiedy obiad (tudzież kolacja). Jesteśmy ze sobą od 6 lat, od 5 non-stop czekam na weekend :D Aż się sama nie mogę sobie nadziwić jaka ze mnie idiotka. Facet ma mnie totalnie w d..., a ja dalej z nim jestem. Nie piszę tego, żebyście mi coś doradzili, bo wiem, że co najwyżej możecie mnie wyzwać od najgłupszych :P Dzisiaj w pracy wpadłam na pomysł, że on na pewno po pracy uda się do Lidla i moooże zauważy bukiety kwiatków. Jakież było moje zdziwienie, kiedy oświadczył, że zostawił mi pół czekolady ;o Oczywiście na moje pytanie "czemu nie kupiłeś mi kwiatków na przeprosiny?", stwierdził, że to ja powinnam kupić jemu xD I tu pojawia się moje pytanie: jak to jest, że jedne kobiety są obsypywane różnymi upominkami, a drugie co najwyżej mogą sobie o nich pomarzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawił mnie dla młodszej
bo kwiaty i diamenty kupuje się tylko tym, na których facetowi bardzo zalezy. Moja babcia mawiała, że jak mężczyźnie bardzo zależy to inwestuje w kobietę (czyt.kupuje kosztowności, bo wie, że ona i tak zostanie jego zoną i wszystko zostanie w rodzinie).:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jedne kobiety wybierają partnerów którzy im gwiazdkę z nieba przyniosą i zapytają czy się podoba, bo jak nie to mogą wymienić, a inne biorą "co się nawinie" i potem mają kwiatki jak same sobie kupią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdgdgfdghfth
mam wrażenie, że byłas dla niego za dobra, przyzwyczaiła go do obiadków, kolacyjek itp. jemu tak wygodnie. Pocieszę cię, że ja mam ten sam problem. Rozmawialam o tym z moim mężem, a on na to, że nie jestem księżniczka na ziarnku grochu. Ja mu odpowiedziałam, że wlasnie dla niego to ja powinnam być tą księżniczką na ziarnku grochu. Moja siostra facetowi nawet obiadu nie ugotuje, a on chodzi za nią jak piesek i wszystko robi i jeszcze jest z tego powodu szcześliwy. Trezba się zająć sobą i nie robić wszystkiego za faceta, bo jak wszystko ma pod nosek podstawione to ma w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murpekkk
Heh... mój też we mnie inwestował, ale tylko przez pierwszy rok ;/ Były kwiaty, misie, wypady do restauracji... A teraz?! Przestało mu zależeć, a ja mimo, że to wiem, dalej z nim jestem. Cóż za paradoks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polikijanka
Wybierając partnerów patrzcie na to jak traktują oni własne matki. To one uczą przecież chłopca szacunku do kobiety i tego jak należy z nimi postępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
murpekk - to z nim pogadaj. Powiedz, że ci się to nie podoba i coś z tym trzeba zrobić. I przestań mu gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murpekkk
Hmm... w takim razie w jaki sposób sobie na to zasługują? ;> Co do traktowania partnerek tak jak własnych matek -coś w tym jest. Mój nigdy nie miał dobrego kontaktu z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murpekkk
Coś więcej, czyli co? Ja mam właśnie wrażenie, że jest odwrotnie. Zawsze powtarzałam koleżankom "bądź porządna, szanuj się, nie pakuj się od razu facetowi do łóżka". I co? Większość z nich to mężatki, mają dzieci, nie wiem czy są szczęśliwe, chociaż mówią, że są. Wiem za to na pewno, że ja ani szczęśliwa nie jestem, ani dzieci nie mam, a zaręczona jestem od 4 lat. I bądź tu mądrym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murpekkk
Widzisz, tak się składa, że wszystkie warunki spełniałam. Czas przeszły, bo wczoraj stwierdziłam, że po tylu latach mam dość tolerowania hobby, które jest ważniejsze ode mnie. I co na to odpowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×