Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nie_wiem_co_robic011

Pielęgniarstwo - dylemat!

Polecane posty

Już od dawna chcę zrezygnować z kierunku, jakim jest pielęgniarstwo, jednak ciągle się waham... Mam już zaliczony pierwszy rok, ale jakoś nie widzę się w tym zawodzie, mam bardzo dużo obaw w związku z tym kierunkiem. Może i po tym kierunku jest zawsze praca, bezrobocie mi nie grozi... ale boję się po prostu być pielęgniarką. Jestem z natury lękliwa i nieśmiała (mam fobię społeczną...), nie wyobrażam sobie siebie ratującej kogoś na ulicy, kto zasłabł, zemdlał... a przecież co to za pielęgniarka która boi się ratować innych. Boję się, że w trakcie pracy, np. robiąc komuś zastrzyk, popełnię błąd, i ta osoba straci przeze mnie zdrowie albo nawet życie... nie potrafiłabym żyć z taką świadomością, że ktoś przeze mnie stracił zdrowie lub życie.... nie jestem na tyle silna psychicznie, by pracować jako pielęgniarka, to nie dla mnie. Jednak nie potrafię podjąć pierwszego kroku i zabrać papiery z uczelni. Poradźcie mi proszę, co mam robić... zostać na pielęgniarstwie czy nie? Dajcie mi motywującego "kopa", żebym wybrała w końcu jakąś opcję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
wydaj się bogato za mąż i problem z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silia
a idąc na ten kierunek co myślałaś? że dasz radę psychicznie, że podołasz? czy poszłaś tam z przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama jest pielęgniarką. kocha swoją pracę. zazdroszczę jej strasznie. lubi pracować i do tego bardzo dobrze zarabia. Ale ona mi kiedyś powiedziała coś takiego, że "nie nadawałabyś się do tej pracy" Na widok krwi mdleję, przy samym opisie porodu robi mi się słabo. więc raczej na pewno ma rację. Ten zawód trzeba czuć. Bo albo go będziesz kochała albo nienawidziła. Jeżeli zmiana kroplówek, pobieranie krwi, mycie pacjenta Cię nie razi, to chyba nie ma problemu. Ja ewidentnie nie dałabym rady. Sama musisz sobie odpowiedzieć czy Ty podołasz. To nie chodzi o ratowanie ludzkiego życia, jako normalny człowiek w tak ekstramalnej sytuacji też byś potrzebującemu pomogła. A jak na oddział trafia umierający to nie pomaga mu głównie lekarz, nie Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierając ten kierunek za dużo nie myślałam, z czym to wszystko się wiąże, był to raczej nieprzemyślany wybór, byle tylko coś na co mogę się dostać po zdaniu na maturze biologii... Później gdy się dostałam, trochę się bałam, ale stwierdziłam, że podejmę wyzwanie. I wtedy w trakcie studiów miałam podejście, że gdy jakakolwiek trudność się pojawi w tym zawodzie, potraktuję to jako wyzwanie i dam sobie radę. A teraz zaczęłam się obawiać i 'pisać' w głowie same czarne scenariusze w związku z pielęgniarstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33344334
a jakie miałaś wyniki z matury? ja bym została, masz już rok za soba, może zmienisz podejście, a poza tym nie musisz przecież pracować jako stricte pielęgniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę , czy mogłabyś opowiedzieć trochę o tym kierunku ponieważ bardzo poważnie się nad nim zastanawiam , chciała bym dowiedzieć sie o nim tak trochę ,, od kuchni''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z biologii miałam 72% z matury podstawowej, rozszerzenia nie pisałam. Muszę to jeszcze przemyśleć dobrze, choć coraz mniej czasu, by wybrać ewentualnie jakiś inny kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33344334
a jak widzisz moje szanse? biologia 86% angielski 84 pisemny 95 ustny polski 76 pisemny 100 ustny wszystko podstawa mam szanse na państwową uczelnię ? na dzienne studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczęłam żałować swoich studiów po... 3 roku. To trochę za późno. Gdyby takie przemyślenia jakie mam dzisiaj wystąpiły u mnie po 1roku, na pewno bym zmieniła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka um
skończ ten kierunek, warto pielęgniarki są potrzebne, a zawsze możesz pracować jako asystentka stomatologiczna, w sanatoriach, domach dziecka, szkołach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak na oddział trafia umierający to nie pomaga mu głównie lekarz, nie Ty ze co?? autorko, mialas juz praktyki? po nich sie dopiero dowiesz czy dasz rade. jak nie to zrezygnuj bo nawet jak skonczysz ten kierunek to i tak bedziesz szukac innej pracy. moze moglabys zaczac jakis podobny kierunek medyczny zamiast pielegniarstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka um
33344334 , dostaniesz się na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianna pe *
ja zrezygnowałam, wybrałam inny kierunek i kocham moja pracę, czuję się jak ryba w wodzie nie ..nadaje sie na pielęgniarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33344334 masz jak najbardziej szanse, pytanie tylko czy zdajesz rozszerzona biologie bo raczej jest wymagana tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kawkaławka: Na pierwszym roku jest dużo teorii, a w drugim semestrze już pierwsze praktyki, są też praktyki wakacyjne w szpitalu i u pielęgniarki szkolnej. Są takie przedmioty na 1. roku jak: genetyka, parazytologia, anatomia, psychologia, prawo, socjologia, filozofia i etyka zawodu pielęgniarki, fizjologia, zdrowie publiczne... Ogólnie podobało mi się na1-wszym roku, ale teraz pojawiły się poważne wątpliwości w związku z tym, czy się nadaję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33344334
na prawdę? :-(:-(:-( szkoda, że nie wiedziałam wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33344334
nie zdawałam rozszerzonej, maturę zdawałam 7 lat temu i byłam pierwszym rocznikiem z nową matura, mało kto zdawał rozszerzoną bo jej zasady nie były jasne i wszyscy się bali, że za niezdanie jednak będą konsekwencje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestesmy z tego samego rocznika, ja juz po pieegniarstwie. w 2005 roku byla rozszerzona wymagana chociaz nie dam sobie reki uciac.. sprawdz w necie wymagania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 1 roku jest baaardzo duzo przedmiotow, egzaminow i zaliczen. trzeba miec sporo czasu na studiowanie pielegniarstwa, ciezko pracowac i studiowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×