co byście zrobili?

prosze Was o porade i wasze spostrzeżenia gdyż jestem załamana:( mam dość zycia:( wszyscy mnie denerwuja nikogo nie obchodze ojciec pije a jak nie pije to sie przypierda**;/;( w chlopaku zero oparcia!!!!!i to mnie boli najbardziej!!!!napisze do niego a on odpisze....zycie... napisałam ze na swiat sie nie pchałam i ze wszystkim przeszkadzam a on do mnie ja tez sie nie pchałem i pisze ciagle na odwrót ja mam dosc zycia on mowi ze tez ma dosc zero slowa otuchy!!!!!!!mi strasznie smutno:(:(:(:(mysle nad rozstaniem z nim bo to nie ma sensu

- ZMIENIĆ MIEJSCE ZAMIESZKANIA - ZMIENIĆ CHŁOPAKA - ZMIENIĆ ZNAJOMYCH

najlepiej wyjechać masz racje i wszystko zmienic ale...latwo powiedziec trudniej zrobic;(

podaj gg,popiszemy

nie mam gg;/

pij z ojcem , mniej bedzie dla niego to sie tak upijal nie bedzie

no szkoda:/ a ile masz lat?

Ile masz lat? długo już to znosisz?

34 lata i pierwszy raz w zyciu mam chlopaka jeszcze ze soba nie spalismy. przez ojca

wy poje*** podszywacze macie nudne zycie????sie odwalcie odemnie jak nie macie nic konkretnego do powiedzenia!!!!!mam 20 lat i 2 lata jestem z chłopakiem

to sie zaczernij, 30 sekund to zajmie i problem z głowy ;) A w matce nie masz oparcia? A co do chłopaka, to z tego nic nie będzie, jak on tak Cię traktuje :/

durnie;/