Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..problemówka...

trudna sprawa... ://

Polecane posty

Gość ..problemówka...

Witam wszystkich! Pisze tu bo nie wiem jak sobie poradzić z pewną osobą a raczej tą osobą i całą jej rodziną :o . Zacznę od początku, mój mąż i mąż "koleżanki" pracowali razem a ja pracuje z nią w tej samej firmie ale się na ogół nie widzimy. Wojna między nimi zaczęła się gdy mąż mojej koleżanki został zwolniony (zresztą od początku było wiadomo że on jest tam tymczasowo max na dwa miesiące) no i ona zaczęła wydzwaniać do szefa naszych mężów żeby mojego męża zwolnił a jej przyjął znowu(mąż pracuje tam od 2lat) no ale to nie pomogło, to zaczęła wydzwaniać do tego biednego człowieka cała rodzina-łącznie z matką i bratem tego człowieka i obgadywać nas na wszelkie możliwe sposoby,zrobili z nas rodzine patologiczną. Ale to też skutków zamierzonych nie przyniosło(szef wziął męża na rozmowe i powiedział co kombinują i mówią) Ale słuchajcie dalej,jak już dała sobie spokój z pracą męża to zaczęła kombinować u nas w pracy,mimo że się nie widujemy,że razem nie pracujemy-mijamy się w drzwiach to próbuje stawiać przeciwko mnie wszystkich, do szefowej razem ze swoją teściową i bratem wygaduje nie stworzone rzeczy, po prostu szok, a najgorsze jest to szefowa jej wierzy, brak sił po prostu. I utwierdzam się w przekonaniu że Polak za granicą to wróg nr 1!!! tylko nie wiem jak sobie z nią poradzić, teraz okazało sie zaczeli szantażować szefa że jak go znowu to pracy nie weźmie to go prze skarżą że pracował u niego niezarejestrowany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskarż ją o pomówienia
sie skonczy chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..problemówka...
no dobra ale się pytam na serio... na poważnie bo ta sprawa mi spokoju nie daje... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czas porozmawiać z szefową i powiedzieć jak się sprawy mają. Swoją drogą nie wiem jak można brać na poważnie słowa pracownika, którego cała rodzina wydzwania do szefowej :D I jak to niby wygląda? "Witam Panią, jestem matką Pani pracownicy. A wie Pan, że taka jedna co u Was pracuje to jest małpa straszna i w ogóle nie nadaje się do pracy?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..problemówka...
widze że troche za trudna sprawa dla was... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×