Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjebgrv

sporo waze-a kocham jesc;/ jak przestac kochac jedzenie, smaki zapachy??

Polecane posty

Gość kjebgrv

szkoda ze nie ma zabiegu wypalania kubkow smakowych;o stanelabym pierwsza w kolejce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfvgdf
może jakieś tabsy zmniejszające apetyt? są takie poza tym zbadaj sobie cukier itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może hormony Ci nawalają ja bym się przebadała i ewentualnie spytała w aptece albo lekarza o jakieś suplementy/tabsy zmniejszające apetyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojkoko
adipex sobie kup to bez problemu w pizzerii nie spojrzysz nawet na pizze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjebgrv
po prostu lubie jesc:o i tyle zwane to jest lakomstwem szczerze---czekolada dla mnie lepsza niz seks:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skonsultuj się z lekarzem/dietetykiem bo może Twoja niepohamowana chęć jedzenia wynika z jakichś braków, wysokiego cukru itd? a tabsami bez konsultacji możesz sobie zaszkodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjebgrv
kochana ja mialam 2 facetow do lozka i dupa;o najlepsze po seksie bylo kinder bueno:o jestem chora na glowe i nigdy nie bede piekna i szczupla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhuihiu
jak ktos uwielbia uprawiac seks, to jest jak najbardziej normalny jak ktos uwielbia jesc, to jest lakomczuchem, pytam sie dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można jeść ja też uwielbiam jedzenie ale jedzenie jest fajne po seksie, gdy człowiek jest zmęczony :P a nie lepsze od seksu moim zdaniem trochę tez jesteś przyzwyczajona do obżarstwa sama kiedyś wpieprzałam pakę wielką chipsów dziennie zacisnęłam zeby, wytrzymałam kilka tyg, później np. pozwoliłam sobie na 5 chipsów, odłozyłam paczkę i tak sobie np. pozwalałam na smaczek na kilka sztuk w weekend itp zamiast ciastek sklepowych, np. upiekłam ciasto jakieś fajne, domowe i zjadłam kawałek po prostu wymień śmieci na zdrowe przekąski i po 2-3 tyg zobaczysz efekt odstaw też cukier, nie słódź, odstaw cukierki, wafle itd - lepiej juz zrobić sobie budyń, nasyci Cię a nie jest taki pełen chemii jak batony i chipsy zamiast klopsów w sosie i ziemniaków - zrób sobie na obiad sałatkę z tuńczyka i sera fety, a do tego 5-10 frytek zobaczysz, przyzwyczaisz się do innego jedzenia i będzie ok ja teraz jak mam do wyboru sałatkę z tuńczykiem i fetą albo 5 paczek chipsów, wybieram sałatkę chcesz to dam Ci przepis, możesz ją wcinać zamiast chipsów, paluszków i innych śmieci, posmakuje ci a jest zdrowsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps, może motywacją będzie dla ciebie to, że z 70 w pasie, zeszłam na 60 nie odczuwając tego negatywnie, bo zajadam się tym co lubię no i nie ważę 58 a 52 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uwielbiałam jeść. Tak bardzo,że po ciąży moja waga wskazywała 105 kg. Ale przebudziłam się i zaparłam się. Dziś waga wskazuje 63 kg. I obyło się bez tabletek,plastrów i itp. Najważniejsza jest silna wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwaszxcvbgt
Gwiezdna a jakies cwiczenia do tego czy tylko to? po jakim czasie schudlas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama czterolatka
Ja doszłam do wniosku że nie da się przestać kochać jeść. Po prostu trzeba przestać robić to co się kocha. Od lat tyję i tyję co schudnę to znowu utyję, bo po prostu lubię jeść. Ale od wczoraj koniec tego. Przyznam że zaczynam po raz setny ale w końcu doprowadzę to do końca. A Bursztynowa możesz zdradzić jak Ci się udało to osiągnać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
mnie hamuje wskazówka na wadze gdy dochodzi do 70 kg, wtedy wpadam w panikę i stosuję dietę "mniej żreć" aż spadną ze 3 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjkyr6k4
a wzrostu ile masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może trzeba pokochać po prostu inny rodzaj jedzenia... Ja byłam uzależniona od słodkości i bardzo słonych przekąsek dziennie 2 czekolady, paka chipsów, cola itd wszystko było ok dopóki z 48 kilogramów nie zrobiło się prawie 60 wiem, że dla niektórych to niewiele, ale dla mnie to było o 20% mojej wyjściowej wagi więcej postanowiłam że zamiast słonych chipsów i paluszków - zrobię sobie kilka koreczków z sera feta i ogórka kiszonego (co zaspokoi moje pragnienie soli, a nie bede jesc chemi zawartej w chipsach) zamiast całej tabliczki czekolady - zrobiłam sobie np. miseczkę kisielu albo słodką zieloną herbatę, albo też kawałek domowego ciasta zjadłam, albo banana... wiem, że to nie brzmi tak smakowicie, ale te rzeczy są o wiele smaczniejsze, tylko trzeba przypomnieć o tym uzależnionemu od śmieci organizmowi kiedys jadłam codziennie na obiad ziemniaki, sos, mięcho, kapusta zasmażana, buraczki z śmietaną teraz czasem także! ale przeważnie sałatka np. z dodatkiem szynki dojrzewającej, albo z tuńczykiem, makaron w sosie z pomidorów, makaron z oliwkami, czosnkiem, ryż z duszonymi warzywami zamiast kanapek z pasztetem - kanapka z pomidorkiem, chleb biały jem czasem owszem, ale często np. multicerealny.. mleko zamiast 3,2 ---> 0,5 % :) ja nie ćwiczyłam, po prostu zaczęłam mniej jeśc słodyczy do tej pory nie jem ich zbyt wiele ok, mam raz na miesiąc gorszy dzień - czytaj jak przyjdzie okres- wtedy sobie raz w miesiącu pozwolę :) to takie święto, ale też nie przeginam czasem ćwiczyłam w domu ćwiczenia Cindy Crawford, ale zauważyłam że i to nie jest potrzebne, bo straciłam na wadze i w cm też w momencie, gdy nie ćwiczyłam teraz np. pozwoliłam sobie na kawałek sernika, - bo potrzeba słodyczy jest normalna tyle, że domowy sernik nie zawiera tonów toksyn i chemii, która zwalniają przemianę materii i nie sprawiają, że pojawia się cellulit :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. a tak zwane produkty zwane "light" często działają w odwrotny sposób, pobudzają łaknienie, zwiększają apetyt więc po prostu jedzmy z umiarem, rozkoszujmy się jedzeniem, ale unikając chemii (wiadomo,że wszystko ją zawiera, ale niektóre rzeczy mniej, a niektóre więcej) zamiast parówy na śniadanie, zjedzmy liść sałaty, jajko na twardo, ciemną bułkę, trochę białego sera z rzodkiewką zamiast tłustego sosu i mięcha - makaron z kapustą kiszoną i duszonymi pieczarkami zamiast paki chipsów - słone koreczki zamiast czekolady - naleśnik z dżemem zamiast na kolację parowek, 10 kanapek z szynką i żółtym serem - sałatkę z tuńczykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjkyr6k4
nie lubie:o juz wode wole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noja też nie lubiłam ale polubiłam jak zobaczyłam, że cellulit znika :D poza tym są rózne wersje smakowe, np. pyszna z jaśminem, mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×