Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiulka92

nadal go kocham...

Polecane posty

Hejka. Mam pewien problem. Bylam z chlopakiem ponad 2 lata, 9 miesiecy temu razem zamieszkalismy. niestety jak on twierdzi zaczelo sie cos psuc, mi oczywiscie bylo dobrze i wygladalo na to ze jemu tez jest dobrze. niesety od 2 miesiecy nie jestesmy juz razem, zerwal ze mna. Nadal go kocham i chce zeby wrocil, nie potrafie bez niego zyc, dla mnie zycie w cierpieniu ale z nim jest lepsze od zycia w samotnosci.. nie wiem co zrobic zeby do mnie wrocil, nie chce niczego na sile ale juz innego wyjscia nie widze.. juz rozne glupoty przechodzily mi przez glowe, na szczescie tylko przechodzily...glupia sytuacja, raczej bez wyjscia.. ale mimo to wole sie was poradzic czy macie jakies pomysly co zrobic by wrocil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kandydatka na szalenca
Kto zawinil przy rozstaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kandydatka na szalenca
Kto zawinil przy rozstaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kandydatka na szalenca
Kto zawinil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on twierdzi ze to nie jest moja wina, ze to on przestal tak nagle kochac...mi sie wydaje ze jedna dziewczyna z uczelni mu zainponowala...teraz caly czas z nia pisze ale twierdzi ze nic ich nie laczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
to moze lepiej,ze teraz niz później. Po co Ci facet, który "zajmuje"sie kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
jak widac,nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 5 latach zostawił mnie mężczyzna mego życia. Większość czasu było cudownie, jednak ostatnie pół roku z powodu mojej zazdrości o jego pracę już nie był tak kolorowy. Rozstawaliśmy się, Az w końcu usłyszałam, żebym dała mu spokój, bo on już nie chce dalej w tym tkwić. Powiedział, że możemy co najwyżej się przyjaźnić. Została mi ostatnie szansa – urok miłosny, skorzystałam z rytualisty ze strony http://urok-milosny.pl uwierzcie e to była dal mnie jedyna szansa na odzyskanie go, chociaż wiem że sposób nie jest etyczny. Ale wiedziałam że musimy być razem i żadna kobieta nie da mu takiego szczęścia jak ja. Po kilku tygodniach oczekiwania wrócił : ) teraz już dbam o to by się nie kłócić i żeby było między nami jak powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×