Ślub cywilny - zaproszona najbliższa rodzina. A co z pozostałymi? Jak ich

poinformować? Na ślubie będą rodzice, rodzeństwo, dziadkowie. Mam dużo cioć, wujków, kuzynów, jednak ich nie będę zapraszać ze względu na kasę i na to, że to ma być skromna uroczystość. No ale teraz pytanie. Weźmiemy ślub. Minie trochę czasu i np przyjedzie ciocia do moich rodziców i oni im powiedzą, że my po ślubie. To trochę chyba nie bardzo będzie wyglądać. Z drugiej strony samo wysłanie zawiadomień o zawarciu małżeństwa też trochę dziwnie, przynajmniej w mojej rodzinie. I jak to pogodzić ze sobą? Jak poinformować rodzinę, tzn ciocie, kuzynostwo o ślubie? U mnie w rodzinie nie bierze się cywilnych ślubów. Wszyscy są przyzwyczajeni do ślubu kościelnego i wesela, na którym jest cała rodzina.

powiedz dalszej rodzinie ,ze wesela nie robicie tylko slub ja miałam kilku takich kuzynów/kuzynki nikt nie miał zali ani pretensji :)

dowiedzą się przecież, drogą pantoflową... Twoja mama powie cioci, ona kuzynce, itd... chociaż najładniej byłoby wysłać zawiadomienia

No tak, ale co zrobić? Mam wszystkich zaprosić do urzędu a po 20 minutach, jak się skończy, to powiedzieć "do zobaczenia"? To już wtedy nie będę zapraszać przecież.

Wiem, że się rozejdzie po rodzinie, jednak to trochę głupio dowiadywać się od kogoś o ślubie a nie od nowych małżonków :/

zawiadomienia

ZAPROS ICH DO URZEDU LECZ Z GÓRY ZAZNACZ ŻE WESELA NIE ROBISZ

To teraz tak ze sa takie nie zaproszenia tylko kartki z informacja. W tych czasach wszystko dostaniesz. Wyslij po rodzinie takie kartki i tyle. Nigdy sam nie dostalem ale kiedys cos o tym slyszalem kilka lat temu juz.

Gdybym ich zaprosiła to już bym musiała jakąś uroczystość zrobić.. Bo przyjadą, dadzą pewnie jakiś mały prezent, ubiorą się elegancko, przyjadą kawałek drogi (tzn jakieś 40 minut jazdy w jedną stronę), ślub potrwa z 20 minut a potem powiem im, że dziękuję ;) To odpada dla mnie.. A niestety nie chcemy płacić za kolejne 20 osób za obiad w restauracji, bo nie mamy na to pieniędzy, bo kupujemy mieszkanie i mamy teraz ważniejsze wydatki. A kościelny planujemy za rok, ale też pewnie nie będzie wesela, jednak wtedy już zaprosimy więcej osób.

skoro kościelny ma być za rok, to może nie zawiadamiaj i tyle. zaprosicie na tamten. jak się ktoś zapyta, to mówcie, że to dla was nie ma większego znaczenia, musieliście podpisać papierek z powodów mieszkaniowych czy finansowych czy jakichś tam jeszcze ale w sumie to nie traktujecie tego jeszcze jakoś ślub i ten prawdziwy będzie za rok jeżeli tak jest oczywiście

ale sie przejmujesz...! ja mialam cywilny. Wszyscy wiedzieli ze bierzemy slub, a byli tylko świadkowie, tzn ja , maz, i dwóch swiadków. Bede chciala halo zrobic to zaprosze na koscielny 300 osów, jesli nie to tylko swiadków tak jak na cywilnym... ja sie tym wcale nie martwie, moze zycie i moja sprawa. Brałam slub z męzem a nie z tymi ludzmi

No ślub kościelny za rok, jednak nie wiem, czy będziemy robić wesele. Raczej nie, bo przez ten rok będziemy zbierać kasę na wyposażenie mieszkania, które odbierzemy w marcu. Więc nie ma szans, byśmy mieli pieniądze na wesele. Rodzice niby chcieli nam pomóc, jednak chcieli ten ślub zrobić w całości po swojemu a my nie mieliśmy nic do gadania, więc zrezygnowaliśmy, bo tylko się przez to kłóciliśmy.

Wyślij czy rozwieź zaproszenia tylko do kościoła, czy tam do usc i wytłumacz, przeproś, że nie zapraszacie bo tak i tak. Normalni zrozumieją, przyjadą na uroczystość, a jak będą chcieli, to kopertę dadzą. Inni się obrażą, ale tak jest w każdej rodzinie, więc się nie powinniście przejmować.

Hmm to pewnie jakoś podzwonimy, czy pojeździmy poinformować..