Któraś z Was straciła pracę po urlopie macierzyńskim?

?????

Tak. Ja. Pracowałam cały macierzyński,żeby firma nie miała tyłów. Przyjeżdżałam z dzieckiem do firmy, miałam swój gabinet, więc nikomu nie przeszkadzało (sami to wymyślili) tyrałam. W ost dzień macierzyńskiego do żartów zapytałam czy mam wracać. No a jakże! Mąż przywiózł moje graty z domu,żebym w poniedziałek już nie musiała się z tym telepać. W pon przyjeżdżam, a na moim posprzątanym biurku tylko wypowiedzenie. Nawet nikt ze mną nie rozmawiał. Łaskawie zgodzili się rozłożyć mi na 3 raty 5 tys pożyczki, którą dostałam z firmy na remont i zwolnili mnie z obowiązku pracy w okresie wypowiedzenia. Najlepsza koleżanka z sekretariatu z pobłażaniem mnie pocieszyła,że zrobili mi przysługę bo jak się ma 3 dzieci to się w domu siedzi a nie myśli o karierze :o

Ehh, pracowałaś na macierzyńskim i jeszcze Ci wylali? Brak mi słów Ciekawa jestem jak to będzie ze mną. Martwię się, bo wiadomo, że kasa jest ważna jak ma się dziecko. Z drugiej strony mówię sobie, że znajdę inną. Takie zamartwianie przyszłej mamy.