Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ohiho

Gosposia - ktoś ma panią do pomocy w domu?

Polecane posty

Gość ohiho

Myślę o zatrudnieniu pani która codziennie by dopilnowała wszystkiego w domu, aby poprała, zrobiła zakupy, ugotowała obiad itd. Może któraś z Was ma gosposię? Ile powinno wynosić wynagrodzenie? Czy jesteście zadowolone zjej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........................caAB
serio mowisz o praniu?? nie czulabys sie zle gdyby obca kobieta patrzyla na twoja i meza brudna bielizne?? moja gosposia dostaje 1200zl...bez prania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira ------------
2 razy w tygodniu przychodzi do nas pani sprzątająca na 4 godziny, mieszkanie 120m2 Nam w zupełności wystarcza, 2 dzieci - 4 lata i 3 miesiące. W tygodniu gotuję ja, proste, niewyszukane obiady, w weekend mąż strefę kuchenną zajmuje. Na co dzień nie chciałabym mieć obcej osoby w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovelisia1978
ja am 95m. 2razyw tyg mam ukrainke bizeza 10zl zah/ czasem cos ugotuje jak ja poprosze robi wsyzstko:)i zcsem pomga mi jak mam przyjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce ale nie mam juz
Ja mialam ale niestety z przyczyn niezależnych musiała odejsc :o nie gotowala, tylko sprzatala, brala 10 zl za godz. Potem wynajelam "firme" za najnizsza krajowa pani miala chodzic na pol etatu - 4 godz dziennie , 5 dni w tyg i 1500 brutto wynagrodzenia - nawet jej się schylic nie chcialo :o brudas jakich malo :o i nie mam nikogo a bym chciala - może jest ktos chętny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elvira ------------
Ja płacę 12 zł/godz + jeszcze coś dokładam jej extra, niekoniecznie gotówkę.Kobieta miła,czysta,uczciwa, sama wychowuje 4 dzieci, najmłodsze ma 13 lat. Jestem zadowolona z jej pracy, pomaga mi z grubsza utrzymać czystość w domu, reszta należy do mnie i do męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
A sądzisz, ze tu chodzi tylko o pranie bielizny? Bo gdyby mi chodziło tylko o pranie majtek to z pewnością o gosposi bym nie myślała :D Ja to bym chciała taką panią która by była u nas w godzinach 6 - 18. Wszystko by porobiła a jakby nie miała co robić to by domu przypilnowała bo zdarzają się w okolicy kradzieże. Prawda jest taka, że nas całymi dniami w domu nie ma bo jak nie jesteśmy w pracy to spędzamy wspólnie czas na mieście, u rodziny, u znajomych. Jako takie normalne obiady jadamy tylko w restauracjach, na co dzień żywimy się raczej daniami na wynos, fastfoodami co raczej zdrowe nie jest. Przychodzi weekend i zamiast wtedy sobie odpocząć, pospać to zrywamy się o świcie bo w chałupie sajgon, prania na 5 pralek, prasowania na kilka godzin, w zlewie kubki i talerze a w koszu po daniach na wynos rozwinęła się nowa nikomu nieznana cywilizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sowa to ja
wstyd żeby swój śmietnik kazać robić biednej kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
Wstyd to iść kraść :D A praca dobrowolna, szkodujesz komuś w śmieci wynosić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga.w
Ma taką koleżankę w pracy która dorabia sobie sprzątaniem u ludzi w domach ,nie raz opowiadała co za syf ludzie mają w domach że niedobrze się robi,dziewczyny wypachnione a domu walają się obsrane gacie i zużyte tampony.Bogatych ludzi co mają ogromne domy ,biznesmeni to jestem w stanie pojąć że ktoś musi ogarniać dom,ogród,ale jak czytam że paniusia potrzebuje gosposi do 100 m mieszkania to jest po prostu leniwa.Mam duże mieszkanie,full okien w nim dwoje dzieci ,pracę w różnych godzinach,męża w domu parę razy w roku i nie potrzebuję aby ktoś moje gacie prał ,zwykłe leniwe babiszony z Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
Mnie tam odpowiada być leniwym babiszonem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
Mnie tam odpowiada być leniwym babiszonem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
No to co, że leniwe. Skoro mają kasę, to po cholere mają tracić czas na sprzatanie. Zazdrościsz, że ktoś ma lepszy pomysł na spędzanie wolnego czasu niż ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
Też myślę, że to zazdrość. Bo czym tu się szczycić? Że zamiast siedzieć z rodziną lata się z mopem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika55
ja mam darmowa gosposie-tesciowa sprawdza się super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Dokładnie. A potem tylko wielki płacz, że mąż odszedł do innej, bo znudziła mu się wiecznie przemęczona kura domowa, a dzieci mają zero szacunku do matki, która zamiast spędzić wieczór z książką i mieć wszystko w tyłku zapieprza myjąc okna czy podłogi w 100m mieszkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka32-sama
juz dzis to nie jakis liuksus- za 10-15zl blyskk masz ale jak na stale to tzreb apomyslec o penscji i ubezpieczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
Wiesz może gdybym cały dzień siedziała na dupie w domu to bym miała i czas i chęć na wieczne sprzątanie, gotowanie itd. Ale nie mam ani jednego ani drugiego i wolny czas wolę poświecić na coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
to co wy robicie jak nie musicie ani sprzatac ani gotowac,tam ktos wczesniej wspomnial ze pozniej dziwota ze maz odszedl od zagonionej kury domowej,akurat slyszlam odwrotna sytuacje ze odszedl z gosposia bo dosyc mial paniusi w domu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzieeeeeeee
kkkiiikkkaaa Dokładnie. A potem tylko wielki płacz, że mąż odszedł do innej, bo znudziła mu się wiecznie przemęczona kura domowa, a dzieci mają zero szacunku do matki, która zamiast spędzić wieczór z książką i mieć wszystko w tyłku zapieprza myjąc okna czy podłogi w 100m mieszkaniu. Jak ktoś ogarnąć się nie umie, to będzie wiecznie przemęczoną kurą domową. Jak się sprząta na bieżąco, to syfu nie ma i lamentu na co dzień. A dzieci, to więcej szacunku będą miały do matki, która sama dba o dom, czystość, które je nauczy czystości, a nie tego, że ma to za nich robić ktoś, komu się płaci. Wystarczy, że dzieciom nie będzie się wiodło aż tak dobrze, żeby wynajmować gosposię i zarosną syfem. A potem ich współmałżonkowie będą wyklinać matkę, że nic nie nauczyła córki, czy syna, że syfiarze itp. Ja sobie nie wyobrażam osobiście. Może, gdybym miałam naprawdę wielki dom, to okazjonalnie, przy większych porządkach dałabym zarobić komuś za wymycie okien, gdyby było ich dużo, ale reszta domu - wara, mój cyrk, moje małpy. Mój dom - moje / nasze obowiązki. Jak się ma duży dom to i mąż i dzieci i szanowna pani żona powinni się dzielić obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
No ja nie mówię że się nie da, bo da się. Jak wracamy o 20 do domu to moglibyśmy zakasać rękawy i sprzątać, prać i zmywać przez następne trzy godziny potem jeszcze bym mogła do północy stać przy garach a potem od razu iść spać bo o 5 rano trzeba wstać bo pranie dopiero wyschło i trzeba jeszcze całą stertę rzeczy poprasować zanim pójdzie się do roboty. Tylko gdzie w tym wszystkim czas dla siebie? Ja tam wolę wieczorem poleżeć sobie w wannie z ukochanym przy lampce wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kikkkkka
Chyba przesadzasz..Raczej na pewno! Moja kolezanka zatrudnia taką pomoc domową.Na 4 h co drugi dzien.I mysle,ze Tobie autorko by to na poczatek wystarczylo.Jezeli np nie ma Was non stop w domu to po co masz placic jej forse za to,ze ona bedzie ogladala TV? Kiedys pracowalam jako gosposia za granica.Mialam wille do sprzatanie niejedna,po 300,400m2 i ludzi codziennie nie bylo w domu to naprawde tam nie bylo co robic procz prania,mycia łazienek,scielania łozek to i kuchnia.Ja z tym sie wyrabialam w 3,4 godziny a placono mi za 8:D Naprawde przemsyl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzieeeeeeee
Poza tym faceci raczej lubią pracowite żone/partnerki, a nie lenie śmierdzące, co dniami gniją na kanapie, pazurki malują i tylko myślą o tym, jaki kolor tym razem nałozyc. A jeszcze żarcie fastfoodowe. Restauracja - rozumiem okazjonalnie, weekendy, ale na co dzień? Ugotowanie zupy to jest max. 1,5 godziny, co po przygotowaniu warzyw w zasadzie robi się samo, wystarczy dopilnować wywaru, zebrać szumowiny, potem wrzucić co się tam chce ugotować i pyrka na małym ogniu, doprawnienie z doskoku, w międzyczasie można ogarnąć choćby kuchnię. Ale trzeba chcieć ... no ale zamiast tego lepiej powiedzieć, że nie mam czasu na dom, wolę komuś zapłacić, by go ogarnął ... a za tę wydaną kasę można naprawdę sporo mieć, zlicz rocznie ile wyjdzie i pomyśl, co za to możesz kupić. Nawet fajna baza na wakacje. Chyba, że jesteś jedna z drugą milionerką ... wtedy nie mam uwag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm hmm hmm
gosposia fajna sprawa. jak sie ma kase to czemu nie. ale wam 3 godz dziennie zajmuje sprzatanie? i to jak was ciagle w domu nie ma? ciekawe... prasowac i prac tez musisz codziennie? dla 2 osob? ludzie lubia popadac w skrajnosci w skrajnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kikkkkka
Autorko:to nawet smieci po sobie nie wyniesiesz? Bez przesady:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohiho
No ale ja kolejny raz powtarzam, wracamy do domu o ok. 20. Kiedy ja mam gotować, itd? Nocami abyś ty była zadowolona że ja nie mam gosposi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kikkkkka
I jeszcze Wam powiem,ze kiedys pracowalam o takich dyplomatow(Polacy).Nie bede mowila nazwiska,bo to znani politycy:P to taki mieli syf,ze szok,sedesu nigdy nie potrafili po sobie wyczyscic,na szafkach kurze itp.Ale bardzo czesto ten dyplomata sprzatał:DNie sprzatalam tam tylko gotowalam posilki i prasowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzieeeeeeee
ohiho - wiesz co? poza metrami (ja mam stosunkowo niedużo, bo 60), reszta obowiązków jest taka sama. Mam dwoje dzieci, pralka chodzi dzień w dzień. Wiesz kiedy prasuję? Jak leci wieczorny film, dzieciaki w łóżkach, stawiam deskę, oglądam film i se z mężem gadamy. Nie trzeba prasować o 4 rano, przesadzasz z tym opisem. Ja nawet czasem nie prasuję w tygodniu, ubrań dzieciaki mają sporo, więc odkładam to na piątek wieczór, raz a dobrze. Gotowanie - jak powiedziałam, to naprawdę nic wielkiego, chyba, że ma się dwie lewe łapki i lenia w dupie. Powiedzmy to wprost. Ile czasu trzeba na zupę, którą można mieć na 2 dni, albo alternatywa - kotlety z piersi kurczaka ... toż to śmiech na sali, jedno obiera ziemniaki, drugie tłucze kotlety i smaży, zanim się dosmażą , ziemniaki się ugotują i obiad gotowy w godzinę, a nie trzy:-o a i zamiast ziemniaków można ugotować ryż/kaszę/warzywa ... wtedy już zupełnie szybko. TYLKO JA MÓWIĘ - TRZEBA CHCIEĆ! a nie znajdywac wymówki, ze nie mam czasu , wolę dupę na kanapie posadzić, a ktoś za nas porobi:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzieeeeeeee
skoro wracasz o 20 to nie rozumiem - kto ci bałagani???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×