Jaki kraj najlepszy???

przraszam bardzo, ale moglabys nie uzywac slowa "Polaczkowo"? Bo ja jestem Polka i nie mam zasciankowych swaitopogladow. Mozesz uzyc slowa "ignorancja", bi zapewniam cie, ze nie tylko Polacy sa ignorantami, a slowo "Polaczkowo" sugeruje, ze wszyscy Polacy to jacys niedouczeni debile i jest w sumie rasistowskie.

Polaczkowo to jak najbardziej odpowiednie slowo do ludzi wypowiadajacych sie na tym watku. Po przeczytaniu wszystkich postow dochodze do wniosku, ze wiekszosc po prostu nie wie co klepie, jedno uk czy Niemcy w swoim zyciu widzieli, a znawcy tacy, ze ho ho. W dodatku pisanie, ze Emiraty to dzicz arabska jest rowniez rasistowskie, na co nie zwrocilas uwagi i czego nie skomentowalas. Takie bzdury, wypowiadanie sie na temat kraju, o ktorym sie nie ma zielonego pojecia, jest chore. W Emiratach sa rowniez Polacy i oni nie sa tym przyslowiowym "polaczkowem". To ososby wyksztalcone i kulturalne, bo wiadomo, ze do Emiratow nie wyjezdza sie na zmywak czy do fabryki, tak jak do tych waszych UK czy innych... Wiec nie wyjezdzaj mi tu z rasizmem, ok? A to, ze ty taka nie jestes, to swietnie, bardzo mnie to cieszy. Ale oczekujesz poklonow teraz ode mnie czy jak?

A do autorki tematu - kobieto, jedz z mezem, nawet dwa razy sie nie zastanawiaj. Pogoda swietna, wspaniali ludzie i amosfera. Tam dopiero poznasz co to zycie. W supermarkecie LULU dostaniesz niektore polskie jedzonko ;) Jak masz jakies pytania to pisz, chetnie odpowiem. Pozdrawiam :)

nIe oczekuje poklonow tylko nie wrzucania wszystkich Polakow do jednego worka przez wypowiedz jednego idioty. W Uk nie wszyscy Polacy pracuja na zmywakach, tak na marginesie.

To nie tylko jeden idiota/ idiotka ( bo w sumie nie znamy plci owego "znawcy" ). Czytalas reszte innych wypowiedzi? Normalnie sami "eksperci", poczawszy od jakiegos ROR. Ja tez nie lubie wrzucania wszystkich do jednego wora, co wlasnie czesto tutaj panuje, poprzez np. ublizanie muzulmanom. Jestem z Polakiem, mieszkalismy w muzulmanskim Emiracie, pracowalismy z muzulmanami i wiesz co? W zyciu nie spotkalam lepszych i milszych ludzi niz oni. Sa zupelnie inni niz muzulmanie z Anglii, moze dlatego kazdy ma takie zle zdanie o ich, bo widzi tych niewyksztalconych muzulmanow, z biednych rodzin w UK, ktorzy zyja na benefitach. ? A Polacy? Ci z UK i ci z Emiratow to jak dwie rozne bajki. Po prostu nie ci Polacy, ktorych sie spotyka na ulicach Wlk. Brytanii.

To prawda, wiele osob jest strasznymi rasistami w stosunku do muzulmanow, powiem szczerze, ze ja sie nawet nie wdaje z nimi w dyskusje, bo szkoda nerwow. Wydaje mi sie, ze to sie wywodzi z tego, ze Ci Polacy jada za granice i tam zyja w biednych dzielnicach, wsrod imigranckiej patologii. Na tej podstawie oceniaja wszystkich cudzoziemcow, Polacy to pijacy, muzulmanie bija zony, Murzyni smierdza, a Anglicy sa grubi i rozwrzeszczeni. A to tylko dlatego, ze musza zyc wsrod tej najnzszej klasy spolecznej i nie maja do czynienia z ciezko pracujacymi, wyksztalconymi, robiacymi kariery muzulmanami/tubylcami/Polakami itd.

A co powiecie na AUSTRALIĘ niby jeden z najbardziej rozwiniętych narodów na świecie????????

Ja wyjechałam do Chin już prawie dwa lata temu i jestem z tego powodu przeszczęśliwa. Nie chodzi o to, że w Polsce jest tragicznie, ale o to, że wyjeżdżając ma się większe możliwości rozwoju, a wrócić zawsze można. Warto wyjechać gdzieś, gdzie jest mało Polaków, wtedy zdobywa się pewnego rodzaju przewagę za "unikatowość". Jeżeli interesuje Was jak wygląda życie w Chinach, to zapraszam na Skośne Oko: http://skosnymokiem.blogspot.com/

Dla Polaka najlepsza jest Polska.

Do tryggon: to ze tobie sie nie powiodlo za granica nie znaczy ze i innym nie moze. Przestan wiec p******ic te farmazony ze Polska jest najlepsza dla Polaka. Boze jaka ty głupia baba. W Polsce dorobisz sie jedynie garba i emerytury w wysokości 1500 zl (jak dobrze pojdzie).

nie zgadzam się z wypowiedzią wyźej, nie chodzi o kwestie wyszło- nie wyszło, bo to jest kwestia indywidualnych oczekiwań - i poziomów /np. inne oczekiwania ma osoba obrazająca innych- cyt. durna babo, a inne-osoba kulturalna. ale to tylko niektorzy zrozumieją. w sensie ogólnym chodzi o to, źe Polak w obecnym układzie zawsze będzie postrzegany na niskiej pozycji poza swoim krajem. To fakt, Polakowi źyje się /często/ cięźko w Polsce- nienormalnie nawet. Ale Polak, który po 20 roku zycia wyjeźdźa i próbuje źyć na stałe /nie chodzi o około roczną emigrację-próbę, czy kontrakkt/ nie będzie się czuł w pełni dobrze. oczywiście będąc młodą osobą gdzie waźne są imprezy, rzekomy zachodni luz moźe się podobać, ale prawdziwej toźsamości, realizacji się nie odnajdzie. zachęcam do podróźowania i prób życia w innych krajach chociaźby dla poznania innych kultur-jak najbardziej. Myślę, że na asymilację w pełnym sensie mają szanse tylko osoby, które wyjechały w wieku max 5 lat i same ciężko pracują realizując plan na siebie. Inaczej, nawet w przypadku sensownej pracy w zawodzie, finansowo itp.-jest to tylko tymczas, często niestety zawieszenie. Popytajcie tych co mieszkają na obczyznie ponad 15 lat -co powiedzą , jak się czują, nie w sensie zakupów, ale tożsamości.

TRyggon piszesz takie bzdury, ze az sie czytac ciebie nie chce. Wyjechalam w wieku 21 lat, znalam jezyk, na pocatku bylo dziwnie, wiadomo. Z czasem sie przywyczailam i zaasymilowalam i pokochalam nowe miejsce. I nie, nie jestem traktowana jako czlowiek nizszej kategorii. Mam bardzo dobra prace, z bardzo porzadnymi ludzmi. Nie mierz wiec innych swoja miarka. Pamietam tutaj na forum twoje biadolenie. Czlowiekowie takiemu jak tobie bedzie wszedzie zle. Bo tylko narzekasz. Siedz w Polsce, masz racje. Dla ciebie w sam raz.

nie chce ci sie mnie czytac to nie czytaj. owszem chce zyc w Polsce, ale poki co nie moge, i ciagle jezdze.

mało inteligentny człowieku :O Tobie się nie powiodlo i teraz będziesz Polskę za ósmy cud świata przedstawiać?

Skosnym Okiem zaczelam wlasnie czytac twoj blog i bardzo mi sie podoba ;) bardzo ciekawie piszesz, oby tak dalej. Zachowalam juz do ulubionych

A co z np: Ekwadorem czy Peru?

Mam znajomych-ona Polka,on Hiszpan i wlasnie taki cel wybrali,tzn.Peru .Bardziej jego wybor zreszta ;-)

Ja autorko ciebie rozzumiem. ja bym wybrala kanade , sama sie zastanawiam. w uk urzadzilismy sie , mamy porzadne zycie(znaczy stac nas na duzo rzeczy), mieszkanie, samochod. A jednak cos jest nie tak. ta pogoda mnie dobija , mam dosc angielskiego (mimo ze znam biegle), wyksztalcilam sie tu.a mysle , zeby gdzies indziej spadac. Moim glownym problemem oprocz pogody jest to, ze nie mam tutaj ani jednej kolezanki od serca.wszystkie dziewczyny jakie poznaje tylko czegos ode mnie chca.jestem tutaj bardzo samotna, chociaz byt materialny mam zapewniony.

Tylko zwroc uwage,ze jezyk sie nie zmieni i dalej bedziesz miala angielski...Chyba,ze do Quebec-ale ja juz wolalabym angielski niz ich francuski :-D

ja tez coraz mniej lubie irlandie. kocham ten kraj, fajnie sie zyje , na luzie, spokojnie, ale to juz nie to samo co kiedys. dlatego maxymalnie 2 lata i lece do Emiratów, tylko skoncze college. bylam na wakacjach, jako miasto OK, nic wielkiego, ale wiem ze zyje sie lepiej. i na jakis czas chce tam sie osiedlic. moze na 5 lat, kto wie?!

Moglabys napisac cos wiecej o tych emiratach, prosze

Czy wie ktoś jak wygląda życie w Peru lub Ekwadorze? Wydaje mi się, że to ciekawy kraj, a co Wy o tym sądzicie?

Jeśli zastanawiacie się gdzie warto wybrać się na wycieczkę i jakie są najciekawsze miejsca w Azji to polecam krótki artykuł http://odpoczynek.com.pl/azja-wzdluz-i-wszerz-najpiekniejsze-miejsca-ktore-musisz-zobaczyc/