nie chce

nikt się nie podszywa

daj sobie czas, poczujesz ruchy itp ja mam 21 lat jestem w 9tygodniu i tez tak srednio mi z ta mysla... ciagle mam nadzieje, ze moze pojde na wizyte i serce przestanie bic...? rozumiem cie doskonale...

czy ktoś z was był w takiej sytuacji??

o matkoo a co z ojcem twojego dzicka??

urodź te dziecko i je pokochaj było się trzeba zabezpieczyć....no chyba że to gwałt to bym usuneła....a jeśli nie chcesz tego dziecka to odaj je do okna życia

Ja wiem ze niepokocham tego dziecka

No to przejebane... :P A co na to twoi rodzice? Może oddaj to dziecko?

masz racje kto by chcial ruchac kobiete z dzieckiem cipe przypudrujesz nawet sladu nie bedzie i bedziesz mogla sie jebac swobodnie

nie mozemy sie od jakiegos czasu dogadac :( ciezko to widze, wiem, ze bede je kochac ponad zycie bo jak mozna ni kochac swojego dziecka no ale jak? studia, dziecko, koniec zabawy, mialam na rok leciec do londynu i w moim rozumowaniu juz nei wracac do polski i zaczac zycie od zera sama w innym panstwie, a teraz dupa. koniec z moich planow :(

groossossss wez się ogarnij.. mam tylko mame ona mówi o adapcji

jest mi ciezkoo

Bejbe nie mysl teraz o tym zobaczysz urodzisz malenstwo i wszystko sie ulozy pokochasz je nawet nie bedziesz miedziala kiedy wszystko sie ulozy glowa do gory hormony szaleja dokladnie daj sobie czas ,nic nie przychodzi odrazu dasz rade a rodzicie jak na to reaguja??? za 5 lat bedziesz dziekowac bogu za ten dar nie grzesz pomysl o dziecku jak o sobie pozdro

moze i to dobry pomysl ale ja jakos nie moge sobie wyobrazic, ze dajesz komus zycie, nosisz je 9 m-cy w brzuchu, rodzisz w katuszach, a potem bedziesz miala serce je oddac?

mi tez jest ciezko, i to nie wiesz jak, a w sumie nastolatka juz nie jestem, poszalalam w zyciu i moze jeszcze bede miec okazje szalec po urodzeniu dziecka, przeciez zycie sie nie konczy, bede miala rodzicow i rodzicow chlopaka, moze uda mi sie czasami gdzies wyjsc i skonczyc studia w terminie :) nie lam sie, ja tez na razie nie bardzo sie ciesze

mama chce abym zrobiła tak żebym znalazła rodzine i to by była adopcja ze wskazaniem

Nie oddawaj dizecka!!!!!!!!!bedziesz tego zalowac nie rob tego pomysl taka mala kruszynka nie rob tego ponies konsekwencje dasz rade bog da ci sile

Moja przyjaciólka placze poniewaz chciałaby mieć dzicko ajakoś jej sie nie udaje

szkoda, że Bóg nie da paru groszy na wychowanie

już widzę jakie PROWO!!!!!

co widzisz??

Moze nieda pieniedzy,ale da sile do ich zdobycia nie oddawaj dziecka pieniadze tez sie znajda,,,,bog w ciebie wierzy da ci moc uszanuj to jaki dar dostalas nie zmarnuj tego pamietaj nic nie dzieje sie bez przyczyny

ale czemu akyrat ja musiałam wpade zaliczyć a nie ktoś inny

to Twoje dziecko! jak mozesz go nie kochac. moze odczowasz stres strach co dalej, obawy itd...ale to n ie znaczy ze masz nie kochac dzidziusia...jak mozna nie kochac swojego dziecka ze swojego wlasnego ciala. ja je zobaczysz wszystkie troski miną, i bedziesz myslala inaczej-ze nic nie jest tak wazne jak milosc do tego maluszka ktore jest bezbronne a TY mozesz i dasz mu szczescie..zrobisz dla Niego wszystko...:) powodzenia. Nie jestes jakas malolata. masz 18 lat, to biologicznie nardzo dobry wiek na dziecko-tylko liczy sie nastawienie. pomysl jaki cud nosisz w brzuszku..zazdroszcze...mam 22 lata i staramy sie o dzidzi... mam nadzieje ze niedlugo slysze jego serduszko:)

to wszystko stało sie jak byłam pijana

nie chce tego bachora, musze go oddać

no to juz twoj wybor. mozesz go oddac tylko pozniej nie placz, ze oddalas dziecko

W sumie to i tak źle i tak niedobrze :o