CZY KTOS POWIE CZY TYLE JEDZENIA DZIENNIE TO ZA DUZO ZEBY SCHUDNAC?

bardzo mi zalezy zeby zrzucic tak z 5 kg.. mam z tym problem bo jak zrzuce troche to zaraz potem wracam szybko do wagi.. wiec postanowilam ze bede jesc tylko troche mniej niz normalnie to moze nie bedzie efektu jojo.. napisze co zjadlam dzis i o jakiej porze, tak mniej wiecej jem codzien tylko moze wikeszy obiad i jakas lekka kolacja do tego ale dzis tylko to co tu napisze tak wiec: ok. 7.00 - 2 kromki jasnego chleba z margaryna , szynka i pomidorem ok. 10.00 - to samo co o 7.00 ok. 14.00 - 2 kromki razowego chleba z margaryna i pasta rybną ok.16.30 - obiad - 2 ziemniaki suche, 3 male wątróbki smażone, ogorek kiszony + na deser kiwi ok. 17.00 - kawa słodzona pol lyzeczki cykru i z mlekiem 1,5 % - 1/3 szklanki do tego w ciagu dnia tak z 3-4 szklanki herbaty slodzonej i duzo wody i tyle nie znam sie na liczeniu kalorii, czy ktos orientacyjnie potrafilby powiedziec ile kalorii dzis zjadlam i czy tak mniej wiecej jedzac moge schudnac czy raczej waga bedzie stac w miejscu? dodam, ze nie prowadze super aktywnego zycia, najwikeszy wysilek to poranny spacer do pracy i po pracy i zakupy ;p cos wiecej ze sportu tylko okazyjnie. wiem tez ze powinnam jesc tylko chleb razowy ale mam po nim czesto dziwne 'sensacje' zolądkowe wiec mieszam go z bialym..

a i ni herbaty ani kawy nieslodzonej pic nie moge bo mi apetyt wzmaga heh wiem ze to dziwne ;p jak sie napije slodkiej to sie mi potem jesc nie chce ^^

margaryna fujj-zastap maslem,a w ogole ogranicz chlerb do jednej kromki ciemnego

ale to jedyne moje mozliwe jedzenie w pracy.. taka kanapeczka, bezpieczna dla mojego zoladka ktory ma tendencje do roznych rozstrojow w najmniej oczekiwanym momencie, wiec w ciagu tygodnia pracy jest to moja jedyna alternatywa jako na sniadanie i drugie sniadanie

moim zdaniem nawet mogłabyś jesc nieco więcej. Bo mysle że to mniej niż 1700, a dla wielu osób własnie 1700 to dobra dieta. Ja obecnie coś takiego próbuje, i wyniki sa dobre. Moim zdaniem niejedzenie nan noc nie jest dobre. Dwie kanapki mają chyba ok. 300 kacl.

to cwiczenia po pracy dorzuc

chyba że mocno słodzisz herbatę. ale ogólnie takie diety są the best. Kwestia tylko zeby nie zjesc ani za duzo ani za mało

1700 to fajnie, ja na codzien tak normalnie tak jem , z tym ze obiad nieco wiekszy i z sosem ziemniaki ;p i na kolacje jeszcze cos jem, i waga stoi w miejscu od ponad roku ale bede tak probowac z mniejszym obiadem i bez kolacji i zobacze ile uda mi sie zrzucic w koncu 1700 to mniej niz codzienne zapotrzebowanie..hmm

Cwiczenia odradzam, a jesli tak to trzeba zwiększyc kalorycznosc jedzenia. Chudnięcie od ruchu to ogromny mit, powielany wszędzie, wg ostatnich badan ruch ma znikomy wpływ na wagę, tyjemy bo za dużo jemy. Jedynie- w twoim jadłospisie jest mało białek- mozesz stracic niepotrzebnie mieśnie. ZWłaszcza na noc dałabym białka

a ile masz tej wagi? I skąd wiesz, że jesz na co dzien 1700, jak pisałas, że nie masz pojęcia jak się oblicza kalorycznosc????

co dzien jem jakies mieso, bo wiem ze mam malo miesni i malo sily, wiec co jakis czas jajko, wczoraj np kotlet z kurczaka.. twarog bialy z ziolami sobie robie, takze tez pamietam o tym białku ^^

no ktos tu wczesniej napisal ze to mniej niz 1700 , a i mam 28 lat i wagi 61 kg ale tez 175 cm wiec to dla mnie niby dobra waga ale mam male waleczki na brzuchu i za grube nieco uda, wiec tak z 5 kgmozna by zrzucic

a to Ty napisalas ;p a nie mowie ze jem codzien 1700, tylko ze jem co dzien wiecej niz to co dzisiaj.. wiece wiecej niz 1700 na pewno

bardzo mało pełnoziarnistych produktów jesz dołącz ich więcej. Na przykład zamiast kanapek w pracy zjedz owsiankę - są takie jednorazowe; polecam z Kupca (moim zdaniem najsmaczniejsze) zalewasz wrzątkiem i za chwilę gotowa. Smaczne, niskokaloryczne i zapychające skutecznie. Ja do pracy biorę też musli chrupkie, w pracy zalewam jogurtem naturalnym i mam gotowy jeden posiłek. I jak już Ci ktoś napisał; jak już musisz te kanapki to wywal margarynę - to sama chemia - i zastąp masłem, od tej ilości się nie upasiesz, a przynajmniej nie naszprycujesz się tym świństwem

maslo.. dobra to kupie, masełko.. a mi sie wydawalo ze teraz w tych maslach juz nie ma masła..:/

proszę uprzejmie: http://www.tabele-kalorii.pl/ codziennie rano waż się, codziennie wieczorem wpisuj w kalkulator co zjadłaś i wklejaj do worda na przykład, po tygodniu będziesz wiedziała co Ci służy, a po m-cu już sama zrezygnujesz z tego i owego moje rady: wywal chleb biały, jedz żytni, razowy (mąka razowa 2000) wywal margarynę, weź masło wieczorem jedz białko - spala tłuszcze, nawet przed snem możesz się nawpierniczać, ale białka chudego! jajko, biały serek, pierś z kurczaka cukier zastąp słodzikiem, są w sklepach zaprawy "owocowe" :P bez cukru np w kauflandzie, pyszny "malinowy" albo "brzoskwiniowy", raz na ruski rok można

Może pomogę Mam 150 wzrostu waże 45 kilo i nie mogę przytyć ale to co jem wystarcza mi w zupelności Rano kawka z espresso Kawa Dallmayr - dallmayr kawałek chlebka bo nie mam nigdy ochoty albo łapię ciastko co kolwiek Obiad zupa lub drugie nigdy nie jem dwóch dań dużo nie mogę kolacja zazwyczaj kanapka między posiłkami dużo piję herbaty uwielbiam nieraz jogurt Nie jestem anorektyczka aby było jasne zawsze mało jadłam mam rozmiar 34 Mało jem wędlin jajek w ogóle uwielbiam banany i sałate zawsze jak jestem głodna zjadam banana i jem bardzo dużo sernika zawsze 2 kawałki gdzies wrzucę w ciągu dnia i to koniec Mam długie zęby na mleko bo jestem alergikiem pozdrawiam

na maśle musi pisać 82% tłuszczu, inne to mixy

to jest chyba 1200-1300

Wszystkie kobiety chcą chudnąć bez ruchu. Co za czasy...

dokładnie, trzeba czytać etykiety. Wg norm masło to tłuszcz mleczny, minimum 82%

JA nie wiem, co wy macie z tym ruchem. Teraz prawie się nie ruszam, 15 lat temu jak chodziłam 4 razy w tygodniu na konie, i jeszcze dwa- na sporty walki, do tego wf, szkoła, miałam 10 kilo więcej niż obecnie. Ruch jeszcze bardziej napędzał mi apetyt. czytalam niedawno wyniki badań, na duzych grupach osób na przestrzeni wielu lat, i między ruszającymi się i nieruszającymi była róznica 0,5 kg w wadze

duzo nie jesz, ale jesz syf po prostu cały dzien zapychasz sie chlebem, z tego w sumie ani sily, ani miesni, ani witamin zamiast chleba zrób twarozek ze szczypiorkiem, pomidorem albo jakas inną zieleniną - duzo zieleniny do kazdego bialka, ktore jesz rób sobie np. jakąs jajecznice z kilku bialek i jednego zoltka i do tego duzo zieleniny sałatki, surowki najlepiej z dresingiem z jogurtu naturalnego zblenderowanego z jakims szczypiorkiem, pietruszką etc, mozesz do salatki dorzucic łososia wedzonego albo jakis bialy ser weglowodany jedz tylko mniej wiecej do 14, potem tylko produkty bialkowe i zielenina węglowodany czyli np. ciemny ryz, otreby - zdecydowanie je polecam codziennie, czasami kasza, czarny chleb raczej nie codziennie, bialego w ogóle pij herbate czerwona i zieloną ilosciowo i tak jak do tej pory, jesli musisz slodzic kup np. syrop z agawy ewentualnie cukier trzcinowy (slodzik to syf i bialy cukier to syf),a le nie slodz tym do 2-3 godzin po zjedzeniu tlustych i bialkowych rzeczy , jesli nie masz jakichs problemów hormonalnych, powinnas schudnac

ejj ja chcialam z ruchem, ale nie mam sily, heh wiem ze to zalosnie brzmi, ale.. 2 miesiace temu postanowilam ze co 2 dzien skacze pol godz na skakance i robie cwiczenia na brzuch i uda.. i po kilku dniach dostalam takiej niemocy fizycznej, doslownie, nie moglam rano zwlec sie z łózka, przewracalam sie o wlasne nogi heh cala energie zyciowa zeżarly mi te cwiczenia, o zakwasach nie wspomne, mysle ze wezme sie za cwiczenia jak schudne, zeby utrzymac wage ;p bo nie mam na to sily teraz po prostu

jesli chodzi o ruch poelcam zdecydowanie, dla wlasnego zdrowia po prostu, wystarczą nawet spacery na świeżym powietrzu codziennie albo przejażdżka na rowerze

oj poczytalam sobie wasze porady, na pewno pomocne, ja nie mam niestety wokol siebie osob ktore interesuja sie zdrowym odzywianiem, w rodzinie to w ogole pelno ludzi z nadwaga..i sama do tej pory tak na oko sie żywie, co mi podpasuje ;p ale tak.. na pewno wiecej ciemnej maki, otreby, twarozki, warzywa i bialko.. wlasnie z tymi slodzikami ja tez nie bylam nigdy pewna bo slyszalam ze jakies rakotworcze to jest dlatego wolalam zawsze cukier zwykly, ale te wasze zamienniki teraz moze wypróbuje

zapisz się na portale np vitalia albo dieta pl, tam jest w cholerę ludzi i bardzo motywują, pocieszają, albo dają motywującego kopniaka w dupsko ;)

hihi dobra, to tez jest pomysł :D

proszę: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/sukcesy-w-odchudzaniu/134-zdjecia-i.html fajny portal, b.polecam, fajni ludzie, no i te fotki są wyczepiste :) aż się chce chudnąć!

dzieki mumi ;* faktycznie motywujace sa te zdjecia, jak ktos tyle kg potrafi zrzucic na stale to co dopiero te glupie 5 ;)