Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ara1982

dlaczego każde rozstanie tak boli ?

Polecane posty

kiedy miałam 19 lat myślałam że umrę kiedy mnie zostawił a potem 10 dni pózniej zobaczyłam go z inną myślałam że zawsze będę go kochać . teraz wiem że się nie umiera i że po jakimś czasie ból mija. ale jak przetrwać te pierwsze najtrudniejsze dni by było łatwiej? bylismy razem 3 lata wczoraj oświadczył że to koniec nie mogę narazie w to uwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minnster
Jak kiedykolwiek jakakolwiek kobieta da mi szansę to wtedy będę mógł coś napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz zazdroszczę Ci kiedy zaczynałam ten związek który był moim 7 z kolei obiecałam sobie że próbuje już ostatni raz . że jak tym razem się nie uda to będę już sama. jestem samotną matką jestem poważnie chora nie mam majątku. wszyscy moi byli mają już swoje żony dzieci nie wiem czy są szczęśliwi a ja znowu jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę powiedzcie mi czy to ja jestem jakimś potworem że spędzałam wigilię ze swoją rodziną a nie z nim ? chcę znać wasze zdanie na święta przyjeżdza moja siostra która mieszka 400 km od miasta w którym mieszka widuje ją średnio 3 razy do roku. moja córka ją uwielbia i wiem że nie będzie chciała jechać do niego na święta tylko być z ciocią . Fakt nie spędziliśmy nigdy przez te 3 lata wigilii razem ale czy to jest to takie ważne? jeśli tak to przeproszę go że nie miałam racji i że byłam potworem że nigdy nie spędziliśmy wigili razem bo kiedy był zaproszony by przyjechał do mojej babci to odmówił pózniej go nie zapraszała. kiedy mnie jego siostra zaprosiła też odmówiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
chyba zabrakło zwykłego porozumienia i harmonii....ja na przykład moje święta spędziałam z facetem (za parę dni mężem) od początku razem - mieszkamy b. daleko od siebie, ja przyjechałam na wielkanoc, potem on na wigilię....zawsze wcześniej to ustalaliśmy. W dwójkę jestesmy "rodzinni" i te święta spędzalismy do tej pory w rodznach swoich, więc dla każdego z nas była to zmiana. Zabrakło u was rozmowy na ten temat? Ty raz powiedziałaś nie, On też...zabrakło rozmowy dlaczego nie i jak to możecie zmienić i poprawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
aha jeszcze coś - oczywiście to że nie spędziliście świąt razem nie świadczy o tym że jesteś potworem, ani nie był to na pewno powód rozpadu związku.... raczej jeden z elementów braku porozumienia. Nie przepraszaj. Jeśli chcesz to uratować, to porozmawiaj, to nie mógł być jedyny powód. Jeśli tak, to facet jest śmieszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też na początku związku ustalaliśmy że święta będziemy spędzać razem ale on mieszka z siostrą która za mną nie przepada a moja rodzina go nie akceptuje. raz kiedy chciałam z nim spędzić swięta moja babcia powiedziała że czuje że w tym roku umrze i że to bedą ostatnie święta i zostałam. w 2011 czułam że to zaproszenie jego siostry nie było szczere że zrobiła to tylko dla niego i dlatego odmówiłam nie czułabym się dobrze . wiecie jak brzmiało to zaproszenie pokazał mi smsa o treści : a czemu ona nie może przyjść do nas na święta ? moja babcia rok wcześniej przynajmniej do niego zadzwoniła do kościoła chodzę tylko dlatego że dziecko nie może iść samo i naprawdę nie rozumiem czemu spędzanie świąt jest takie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
wiesz co to nie chodzi tylko o kościół, w Polsce jest to po prostu święto rodzinne, gdy chcesz być podczas tych dni z bliską osobą. Dla Ciebie nie jest to ważne i ok - nie do dyskutowania, bo sprawa idealna, ale dla Twojego faceta najwyraźniej to wazne - rola w rodzinie, akceptacja rodziny itd. A widzisz,wychodzi kolejne "nieporozumienie" - brak akceptacji Waszych rodzin dla tego związku. I ani Ty, ani On nie potrafiliscie się temu przeciwstawić, szantaż rodzinny działał..... Myśl dalej, analizuj, co mogło być nie tak. To pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powód było tysiące i od dawna było żle. pojawił się ojciec mojego dziecka który po latach przypomniał sobie że ma dziecko moja rodzina zakazała mu wstępu do domu bardzo mało się widywalśmy zwykle 2 razy w miesiącu brak pieniądzy by wspólnie gdzieś wyjechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
czyli wszystko dookoła było przeciw temu związkowi. Nie dziw się więc, że się rozpadl. Wam braklo sił by to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
czyli wszystko dookoła było przeciw temu związkowi. Nie dziw się więc, że się rozpadl. Wam braklo sił by to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka przez wiele lat nie wiedziała jak wygląda jej ojciec . mówił że to nie jego dziecko nie płacił alimentów od lat chodzę z nią do psychologa kiedy złożyłam pozew o podwyższenie alimentów bo dostawałam ich 200 zł nagle się pojawił jak to określiła psycholog wzbudził ciekawość u niej ma córkę i moja córka chce mieć z nią kontakt po raz drugi zniszczył mi życie kiedy pojawił się ktoś kto pokochal ją i kogo ona pokochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy córka była mała żyłam z pieniędzy z opieki społecznej tego gnoja nic nie interesowało mial wyniki badań DNA a zrobił ze mnie dziwkę alimenty zaczł placić dopiero wtedy kiedy zabrali mu prawo jazdy córka była 7 razy w szpitalu w tym 6 razy na zapalenie płuc nawet o tym nie wiedział nie było go kiedy miała urodziny nie było go na jej chrzcie nie było go na jej komuni a teraz nagle chce być tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka po obiedzie
dlaczego nie pozbawiłaś go praw rodzicielskich skoro to było typowe porzucenie dzeicka i olanie obowiązków wobec niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam że mogę to zrobić na jednej rozprawie o ustalenie ojcowstwa o alimenty i dodać dodatkowo o pozbawienie praw pózniej się poważnie rozchorowałam i prawnik którego się radziłam powiedział że sąd będzie miał wątpliwości czy dać mi pełne prawa gdyby nie pomoc rodziny pewnie już dawno odebrano by mi dziecko gdyż parę razy byłam już w szpitalu odkąd ona jest na świecie moja choroba jest nieuleczalna do końca życia będę musiała brać leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzę na telefon czy napisze coś i nic myślę że już wstał jeszcze taki duży upał dziś bardzo zle się czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że osoba taka jak ja poważnie chora psychicznie która nie powinna mieć 2 dziecka nie powinna wchodzić w związki ale jestem tylko człowiekiem który bardzo pragnie miłości przytulenia dotyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnia13
Ara, na jaką chorobę psychiczną cierpisz? Leczysz się farmakologicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×