Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marudna konkubina

Mam 45 lat i zwiazalam sie z facetem ktory ma dzieci i wnuki!

Polecane posty

Gość marudna konkubina

Moj facet ma 56 lat, wszystko jest z nim w porzadku. Wysportowany, umiesniony, dobry w lozku, zaradny, ma wlasna firme dobrze prosperujaca ale jego dzieci. Syn ktory jest zonaty, ma dwoch synow i teraz urodzila mu sie corka. Moj maz wybudowal mu dom, gdzie placi mu wszystkie rachunki. Drugi syn sadze ze pewnie prawiczek ktory nie mial nigdy w zyciu kobiety tez zyje noszt tatusia. Ciagle idzie po pieniadze do niego. Trzeci synek tez nie lepszy. Wlasnie rozwiodl sie z zona, okazalo sie ze jest bezplodny lub nieplodny (nieznam sie na tym) moj facet chcial mu dac na leczenie, ale na szczescie ten synalek nie wzial tej gotowki. No i corki. Jedna rozwodka z dwojka blizniaczek (coreczek) i druga corka panna z dzieckiem (synkiem) i co najgorsze obie mieszkaja u tatusia. Poza tym rodzina mojego konkubenta mnie nie lubi, taka prawda jego rodzice i siostra obwiniaja mnie o rozpad malzenstwa, dzisiaj widzialam ze on chrzesniakowi(synowi siostry) chlopak 20letni dal 5 tysiecy na urodziny. U nich to normalne ze kobiety samotnie wychowuja dzieci. Jego siostra tez byla panna z dzieckiem. Nie wytrzymalam, dzis poklocilam sie z facetem. Powiedzialam mu ze mial siostre i corki puszczalskie a on do mnie zebym sie wynosila z jego domu. Ze to ja bylam puszczalska bo on mnie przez caly ten okres posuwal jak tylko mogl i dal mi pare groszy na jakis hotel bo wiedzial ze nie mam gdzie pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lakaoaoa
to ile on ma tych dzieci, i ty takiego idioty się czepiłaś, widocznie z ciebie niezłe ziółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×