Dziewczyny, czemu jesteście takie DZIWNE i psujecie wszystko?

Poznałem kilka dni temu dziewczynę. W środę. Wydawała się w porządku, miła, rozsądna. Spędziliśmy miło wieczór. Dzisiaj wolne. Napisała do mnie rano, co robię, jakie mam plany na wieczór. Odpisałem, że mam zamiar się uczyć.I że jej życzę miłego dnia i odezwę się do niej popołudniu. Niedługo mam egzamin więc muszę trochę posiedzieć nad książkami. . Kiedy napisałem do niej jakieś pół godziny temu. Zapytałem co tam słychać, jak jej dzień mija. To ona z jakimś fochem chyba odpisała, że myślała, że miałem jakieś ważne spotkanie i właśnie z niego wracam. I jakoś bez entuzjazmu odpisała. Czyżby kolejna sfochowana, awanturnica. Już mi się nie chce z nią rozmawiać właściwie.

One nie są dziwne one po prostu nie używają mózgu do myślenia.

zeby czegos uzywac do myslenia, to najpoierw to trzeba miec

CHYBA sfochowana bez entuzjazmu odpisała Już mi się nie chce z nią rozmawiać właściwie. kto tu jest dziwny i wszystko psuje? :D

moge ci napisac co podejrzewam - a nie co popieram,ok? Laska sie za toba stesknila i miala nadzieje, ze twoja decyzja bedzie taka: mialem sie dzisiaj uczycy ale tak mi zawrocilas w glowie ze nie moge sie skupic wiec spotkajmy sie;-)) a takto odebrala to jako "odtracenie" i sie obrazila, tak mysle

ze pouczsz sie troche i zaproponowac od razu spotkanie. a nie "milego dnia".

widac, ze jest Toba zaintetresowana, dlatego sie foszy, bo chcialaby, zebys bardziej sie staral.

ROR dobrze mówi, polać mu :P A poważnie od strony w miarę rozsądnej kobiety wygląda to tak: nie dość, że ja proponuję spotkanie, to on wymiguje się nauką i wylatuje z tekstem "miłego dnia", jakby już więcej nie chciał dziś pisać. Jednak coś mu się nagle odmienia i pyta się co słychać. Poebany?

Może potraktowała tę wiadomość jako próbę spławienia?

No tak, mi chodzi o to, że ona insynuuję , że ja byłem na jakimś spotkaniu w tym czasie kiedy nie pisałem z nią. Czy taka podejrzliwość jest NORMALNA? Boje się wariatek:|

balalalllallallllalalala-dokladnie!!

ROR nie jest mezczyzna , to tak na marginesie;-)

Tu przyznam rację - jakaś pierdolnięta.

ona moze niepotrzebnie wymysla, ale Ty tez nie jestes mistrzem dialogu.

Hahaha, ok, polać jej :P

oj, zwyczajnie jest zazdrosna;-) i potzrebuje twojego zapewnienia ze "naprawde" sie uczyles - pewnie sie zabujala ;-)

nno, mi tez tak odjebywalo, jak na kims mi zalezalo, chcoiaz jestem normalna i do fochow mi daleko, ale, gdy zaezly czlowiek z poczatku odpierdala. a jak ktos mi byl obojetny, to nic mnie nie obchodzilo.

obroc, to po prostu w zart i powiedz, ze zaraz dopiero bedzie wracal z waznego spotkania, jak sie z Toba umowi/spotka:)

Właśnie przez tę insynuację odechciało mi się z nią gadać. Czy wy też byście tak miały? Piszę rano: teraz nie będę się odzywać, będę się uczyć. Odezwę się po południu. Pomyślałybyście że idę na randkę?

ale to milego dnia, bylo takie ucinajace rozmowe, nara i czekaj az sie odezwe. trzeba sie bylo umowic konkretnie i tyle

Albo że: dziś mam dużo nauki, może mogę coś zaproponować na inny dzień? Najzwyczajnie w świecie ją spławiłeś, ale fakt, że od razu zaczęła szukać w tym randki z inną babą - niedorzeczne.

ludzie normalni umawiają się na weekend przed weekendem laska dzwoni w niedzielę i dziwi się że masz inne plany ? chciałaby byś rzucił wszystko i zapewnił jej rozrywkę ? a może miała plany ale inny gościu wystawił ją do wiatru więc dzwoni do Ciebie tak czy siak, nie widzę nic złego w Twoim postepowaniu

to ty zachowałes sie jak idiota spławiłeś ją a potem dzwonisz z innym humorkiem i na co liczysz ? ze bedzie właziła ci w dupe ? przemysl swoje idiotyczne zachowanie i módl sie zeby ona nie pomyslała tego samego co ty ze ma dość takiego tępego ciula bez przyszłości

No właśnie. Widzieliśmy się w środę. Pisaliśmy smsy przez te kilka dni. Dziś rano ona bada co robię wieczorem. Ja jej napisałem rano, że się uczę. A potem wysłałem jej smsa o 11.50 że odezwę się do niej po południu. Napisałem po kilku godzinach że właśnie poszedłem się przejść i pooddychać świężym powietrzem. A ona odpisała, "myślałam, że miałeś jakieś ważne spotkanie...i jak ci idzie nauka?." Beznaqdziejna,

no ale czy to taki problem wyskoczyć na tę godzinkę nawet w trakcie kucia? Dotlenienie by Ci dobrze zrobiło :P A po drugie, mogłeś się z nią umówić na poniedziałek czy inny dzień...ona wyszła z propozycją a Ty ją spławiłeś nieelegancko.

Ojej, to ważne spotkanie to mógł być nawet rodzinny obiad. Jeśli dziewczyna warta świeczki, a Ty masz czas jutro/pojutrze, to zapytaj się, czy ma jakieś plany na ten czas.

to juz nie wiem o co jej chodzilo.... ja to odebralem tak, ze przez to, ze nie chce sie z nia spotkac ona sie wscieka i domysla sie ze bylem w tym czasie z kims innym, inna kobieta

skoro tak myślisz to jestes idiotą spławiłes ją i w tym szukaj problemu , w sobie , matko jaki ciężki tępy człowiek z ciebie ta dziewczyna powinna uciekać a moze juz poznała się na tobie

nawyraźniej bo nawet nie raczy odpisać

Ale z ciebie BUC