Różne kobiety

Jak już napisałem w nicku, sprzedaję w sklepie firanki i moimi klientami są głownie kobiety, czyli klientki. I tu sedno: Kobiety możemy podzielić na kilka grup: 1. takie co zrobią wszystko, aby się do mnie nie dotknąc - ja podchodzę do danej półki, pokazuję kolejne firanki, a ona staje pół metra ode mnie i ani kroku bliżej. 2. kolejne to takie co podejdą na 5 cm i jak się niechcący dotkniemy, bo ktoś obok przejdzie czy chce bliżej zobaczyć wzór to cofają się te 5 - 10 cm i dalej oglądają 3. wcale nie wiele mniej liczna grupa, to kobiety, które dotykanie się do mnie traktują naturalnie, np. bokiem, przodem, piersiami. Mimo dotyku nie cofają się. Np sama chce ściągnąć tkaninę z wyższej półki, czy spojrzeć z mojego punktu. 4. Najgorsza to grupa 3 w starym wieku, tak powyżej 40 (chyba że jurna 40), która się dotyka a ja muszę uciekać. Ktoś ma podobne obserwacje?

odpisze bo się tyle napracowałeś żeby to napisać a nikt nie odpowiada xD Słyszałem ze jest coś takiego jak taka nasza prywatna strefa tzn ze to jest taki wirtualny okrąg o średnicy ok 1m do którego dopuszczamy różne osoby, choć właśnie tu są różnice że jedni pozwolą się nawet dotknąć przez kogoś, inny znowu będzie stał 2 metry obok, a kobieta tez człowiek więc ta teoria chyba ma jednak jakieś zastosowanie :D

dzięki za odpowiedź, ta strefa jest zdecydowanie mniejsza niż 1 metr, cos około 50 cm, a biorąc średnią to jakieś 20 cm.

srednicy, czyli promień wyniesie jakieś 50 cm ;)

jakoś umknęło mi, że średnicy. Jełop ze mnie

fajny temat. a ja yyeeeebie firanki