żeby odebrać papiery z uczelni muszę napisać jakieś podanie ?

w sumie to ze studiów odpadłam już w lutym ale byłam za granicą i nie mogłam ich odebrać,.... muszę napisać podanie czy po prostu idę do dziekanatu i o nie proszę ?

no dobrze by było

Mam taki sam problem, bo chodziłam na dwa kierunki, a potem na jedne przestałam. Skreślili mnie, ale papierów jeszcze nie zabrałam.

Ja myślę, że dostaniemy obiegówkę. Podobno trzeba np. oddać książki do biblioteki i legitymację. Dopiero jak się zrobi to co trzeba to dokumenty oddadzą.

nie założyłam nawet karty bibliotecznej bo nie miałam takiej potrzeby, a z oddaniem legitymacji też jakieś jazdy robią ?

Nie wiem, bo jeszcze tam nie byłam, ale tak mi koleżanka mówiła, co zabierała papiery, ale 10 lat temu, więc teraz może być inaczej. Muszę kiedyś tam się wybrać po tą obiegówkę, ale jakoś ciężko mi. Będą się patrzeć. Nie będzie to chyba przyjemne.

co się przejmujesz, ja mam to w dupie :D jutro tam idę i mają mi wydać papiery bo ich postraszę kodeksem karnym :P

dostaniesz kartę obiegową i musisz mieć wszystkie pieczontki na niej ... z każdego wydziału uniwersytetu, z bibloteki, z akademika, itp

dzieje Ci się coś ?

ej mnie wykreslili z listy studentow w grudniu, tez musze isc po papiery. a jakbym chciala sie reaktywowac to nie musze ich brac tylko pisze podanie i tyle nie?

posrało ich ? :O ja nie mam czasu na takie latanie po każdym wydziale :O nie zapisywałam się do biblioteki więc po co mam tak iść ?

z akademika też nigdy nie korzystałam bo uczelnia jest w moim mieście.

trzeba takie są zasady uczelni... no chyba że nie jest to renomowana uczelnia tylko jakaś zwykła to może zasady są inne.... ale trzeba zdobyć jakoś 6..albo 8 pieczątek nie pamiętam. ale legitka i indeks możesz sobie zostawić.

obiegowa tez.

a czasem nie naliczają jakis opłat za zwłoke z nieodebraniem tych papierów, nieoddaniem legitymacji, na zaocznych?

ja nie mam czasu na takie latanie :O to są moje dokumenty i mam do nich prawo, jeśli nie będę mi chcieli ich wydać to będzie to ich przetrzymywanie co już podchodzi pod kodeks karny. będę w Polsce przez 2 dni i nie mam czasu na takie pierdoły.

ja studiowałam dziennie więc mam nadzieje, że żadnych opłato za to ze dokumenty leżały sobie w szafce pobierać nie będą.

nie ma żadnych opłat. a czy b. rejestrując się na ich uczelnie zgodziłaś się na warunki tam panujące, więc żaden kodeks ci nie pomorze.

bo w pismie o skresleniu z listy było, że przypominają rownież o finasnowaym oraz formalnych rozliczeniu sie z uczelnią. ale ja miałam wszystko połacone, więc o co im mogło chodzić, czy to po prostu jednakowy wzór pisma i mam sie tym nie przejmowac?

to jest jeden wzór jakby ktoś nie zapłacił np. za wszystkie dni nauki. jeżeli masz czyste konto u nich to nie będzie żadnych opłat.

w regulaminie nie zauważyłam żadnej wzmianki o tym, że wyrażam zgodę na przetrzymywanie moich dokumentów wbrew mojej woli, nie uczyniłam ich także odpowiedzialnych za rozporządzanie nimi więc jeśli mi ich nie wydadzą bez problemu to ja im zrobię problem

a czy b. myślisz że ktoś się tobą przejmie ?? najwyżej wezwą ochrone i po problemie... takie są zasady uczelni i tyle. nie przeskoczych ich

dzięki za odp, uspokoiłaś mnie. a czy te papiery mogą se u nich jeszcze leżeć, bo mam zamiar sie reaktywować tylko jeszcze nie wiem czy od nast semestru czy jeszcze pozniej. wtedy nie musialabym na nowo ich skladac tylko zlozyc podanie, tak?

tak.. mogą leżeć. i tak podanie starczy wtedy oni sobie tylko przeniosą twoje papiery z szufladki do szufladki :p

dzięki :)

to ja wezwę policję i zobaczymy kto ma rację bo ja jestem pewna, że kodeks karny jest wyżej niż jakieś tam widzimisię pani z dziekanatu

widać że nie masz pojęcia o kodeksie karnym.. ale się przekonasz wzywając policję. ja nie będe ci tłumaczyć bo widać że jeszcze o wielu rzeczach pojęcia nie masz , a próbujesz udawać mądrą.

proszę bardzo: "Art. 276. Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. " jeśli dysponują jakimś dokumentem w którym wyraziłam zgodę na to, że mogą je przede mną ukrywać to chętnie je zobaczę i być może się zdziwię. i wcale nie udaję mądrej, raczej jestem po prostu wkurzona bo nie mam czasu na zajmowanie się takimi pierdołami, zwłaszcza, że zostanę tutaj jeszcze tylko dwa dni, we wtorek w nocy wracam do Norwegi i nie zmierzam przedłużać pobytu przez takie coś.

a czy b. ale oni ci tych papierów nie ukradli , dobrowolnie złożyłaś je u nich. uczelnia ma swoj regulamin, ktory zaakceptowalas podpisując umowe z uczelnią.

ale ja tam w każdym razie życze powodzenia, szybkiego rozwiązania sytuacji