Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamapooodluszka

odpowiedzcie szczerze - jecie slodycze w ciazy?

Polecane posty

Gość Ksymena_94
Ja w ciąży postawiłam na rzeczy oparte na owocach zmiast czekolad itd. Czytać jak mnie nachodziło to brała pudełko sorbetu z grycana , swieze owoce i jadłam - pudełko ma gdzies 400 kcal a nigdy nie dałam rady zjeśc całego na raz. Wychodzi duzo mniej kalorii niz ma czekolada, a tabliczke potrafie zjeść sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
a ja dzis weszlam na wage i co? 0,5 kg wiecej niz wczoraj, mimo, ze wczoraj to slodkiego do ustnie wzielam? I z czego tak tyje? Z Powietrza chyba:( juz ma tego dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowa chce byc ale mnie nie s
tyje sie z zarcia a nie z powietrza. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
a na kibelek chodzisz regularnie?? bo moze to przez to ci taka wage pokazuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
niestey mam problemy, ale akurat wczoraj udało mi sie zalatwic, wiec tymbardziej dziwne. A co do tycia z zarcia to niekoniecznie, wczoraj przed kolacja sie wazylam i bylo 66,8 a po kolacji (pol bolki z serkiem wiejskim i 2 kubki herbaty bez cukru) po 3 godzinach od zjedzenia byl 1 kg wiecej, wiec sorry ale ile wazy pol bolki z serem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
moze masz duzo wody w ogranizmie..? nie waz sie codziennie bo zglupiejesz :) teraz jest sezon na czeresnie.. ja je jem codziennie i normalnie chodze na kibelek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
a ja robie przerozne zabiegi i nic, oije zielona herbate, jem otreby, jogurt naturalny, suszone sliwki, truskawki i nic. Raz na jakis czas sie zalatwiam. juz mnie to zalamuje, bo przede mna jeszcze 8 tygodni :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodyczy nie lubię więc nie jadłam, ale tylko po coli i winogronach byłam w stanie funkcjonować przez pierwsze trzy miesiące, piłam kawę mrożona w upały a w drugim trymestrze jadłam spaghetti czerwone od chili i śmierdzące na kilometr od czosnku (nikt nie był w stanie nawet go spróbować, było tak ostre...), i raz na jakiś czas łapałam smak na fast fooda (może z 3 razy...ale za to np o 4 rano :) więc jechaliśmy do Mc Drivea na bardzo wczesne śniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadłam, a co mi tam :P w 1 ciazy zdecydowanie więcej niż w 2, mój hit to była beza z kremem popiajana ostrym sokiem pomidorowym :) a to w 2 przytyłam wiecej i to dwa razy wiecej niz w 1! zapewne woda ci sie zbiera. takie wahania wagi to nie od jedzenia, nie tyje sie 0,5 kg dziennie! mi tez sie zbierała. nie wygladałam na bardzo opuchnieta, normalnie moje oficerki nosiłam, kostki piękne, obraczke moglam nosic (ale sie bałam) a woda sie zbierała! przez ostatnie 3 tyg przybrałam 7 kg! i to nie był tłuszcz tylko woda! nie waz sie codziennie! to bez sensu! raz w tyg wystarczy :) i nie zamartwiaj sie tak ta waga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam w obu ciazach jadlam
Co chcialam. Oczywiscie uwazalam, zeby mialo to jakies wartosci dla dzieci, ale nie odmawialam sobie ani fastfoodow, ani slodyszczy ani niczego...Jadlam owoce, warzywa, ale i czekolade czy czipsy. Przytylam w obu ciazach duzo (w drugiej nawet wiecej) i nadal mam 4 kg nadwyzki w porownaniu do wagi sprzed ciazy (8 miesiecy po porodzie), ale wcale sie tym nie przejmuje. Nie mam ani jednego rozstepa nigdzie. Nigdy nie bylam na diecie i nie bede, bo uwazam, ze nie mam takiej potrzeby mimo, ze biodra mam szersze (czyt. bardziej tluste :D niz przed ciaza) :), ale i tak wygladam fajnie i sie sobie podobam (mezowi tez :D:D) Takze dziewczyny, najwazniejsze to podobac sie sobie, akceptowac sie i ogolnie dbac o siebie dla siebie, zeby po prostu czuc sie dobrze samej ze soba.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Mamapoodluszka Może pogadaj o tych zaparciach z ginem? Ja w ciąży nie mam z nimi problemów, ale przed czasem się zdarzały i wtedy waga skakali zwasze trochę w górę. Poza tym wieczorem gromadzi się więcej wody, po całym dniu, jeszcze przy tych upałach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem to co przed czyli słodycze też:) jedyne z czego zrezygnowałam to alkohol i gazowane choc coli czasem sobie łyknę bo z doświadczenia wychodzi mi że jak mam przytyć to i tak przytyję... w 2 ciąży do końca 3 mc miałam taką zgagę po wszystkim że niewiele jadłam i piłam tylko wodę bo tylko ona mi nie szkodziła i co??? 15 tydz i 8 kg na plusie.... więc sobie odpusciłam teraz jakieś ograniczenia bo jedyne co z tego mi przyszło to to że jak nie zjem a mam ochote to nie mogę zasnąć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dodam że nie było to zatrzymywanie sie wody bo przytyłam 20 kg a po porodzie przez prawie 3 mc byłam ciągle 18 ma plusie i dopiero potem poszło w dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciąży: jem słodycze, czasem chipsy jak mnie najdzie, mc donald też się czasem zdarzy, kawę też piję, ale przerzuciłam się na cappucino, a do tego obowiązkowo kostka czekolady ;) pepsi też od czasu do czasu się napiję, raz na jakiś czas lech free... narazie przytyłam 5kg, 20 tydz. w pierwszej ciąży przytyłam 17kg więc i tym razem pewnie tak będzie.. ps. niezdrowa żywność nie szkodzi dziecku tylko nam ( a raczej naszym ttyłkom.. ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam podobnie.
pierwsza ciaza, uwazalam na wszystko, byly zdrowe rzeczy, zero slodyczy i obzerania i przytylam 19kg, ale wod plodowych bylo akurat i wody w organizmie duzo nie mialam...postanowilam wiec ten ostatni raz zaszalec, bo jesli nie w drugiej ciazy, to kiedy?:) jadlam i pilam wszystko oprocz uzywek i przytylam 18kg, zrzucilam to moment...rozstepow brak, zostal lekki cellulit, ale z nim akurat mialam zawsze problem pomimo tego, ze od podstawowki bylam sportowcem, wiecznie na diecie + najprzerozniejsze kuracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
ja w 5mc jadlam parwie same fast foody a w 6mc prawie same bezy z bita smietana i bananem.. w 7mc juz roznie.. teraz w 33tc jem tylko owoce sezonowe.. i przytylam okolo 8,5kg :) i tez mialam moment ze ciagle ie wazylam ale dalam sobie spokoj bo naprawde zglupiec mozna... aa w 1szej ciazy przytylam 13kg a zgubilam 16 kg. Naprawde u kazdej kobiety z tyciem jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam podobnie.
dokładnie, nie ma co porównywać i się zamartwiać, bo każdy przechodzi to inaczej...mi w pierwszej ciąży zajęło z rok zanim zrzuciłam kilogramy choć karmiłam i byłam potem na diecie, a w drugiej zleciało moment przy dwójce dzieci...naprawdę każda ciąża jest inna, nawet u tej samej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
mam odpowiedzieć szczerze? ok - jem wszystko na co tylko mam ochotę. mam ochotę na chipsy - jem chipsy, na czekoladę - jem czekoladę. oczywiście nie należy jeść wyłącznie takich śmieci, bo jem także sporo owoców, nabiał itp ale nie dajmy się zwariować ;) jedyne na co sobie nie mogę pozwolić to alkohol (bo i gazowana coca cola czy sprite raz na jakiś czas mi się zdarza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starałam się ograniczać i nie jeść tak dużo ale miałam ogromną ochotę na lody i to każdego dnia Najchętniej PartyGarden wiśniowe z sosem wiśniowym Pyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja jem wszystko na co mam ochote: fast foody, slodycze itd. Przytylam 13kg i jestem w 37 tyg :-)) jedzcie to co dzidzia potrzebuje bo wlasnie tego jemu brakuje :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jadlam ale z umiarem choc nie powiem ciagnelo mnie bardzo do slodyczy ale hamowalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodycze obowiązek
Ja jadłam słodycze na potęgę potrafiłam zjeść tabliczkę czekolady jak wstałam po 20 minutach zjeść dwa jajka sadzone z boczkiem i popić maślankom mogłam iść po śniadaniu naiasto to zjadłam loda giganta później jakoś po 2 godzinach mogłam zjeść z 2 zapiekanki 40 centymetrowe do tęgi frytki i litrowa cola i później na deser z 3 jogobele i paczkę fafelków a na kolacje jakąś zupę albo pizzę 40 cm średnicy i po 22:00 litrowe lody w pudełku. Tak jadłam trzy razy w tygodniu, a przez cztery dni przsiadywałam u mamy i tam co chwile jakieś słodycze, na śniadanie u mamy 7 naleśników z dżemem na obiad 1/4 kurczaka a kolacja z 4 kromki z wędlinom i ogórliem kiszonym i przez to przytyłam już 24 kg a to jest 37 tydzień. Co mam robić wyglądał jak jakiś słoń. Proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodycze obowiązek
Tak na marginesie ja tylko poruszałam się autem i chodziłam na miasto ale to tylko jakieś półtora kilometra marszu w bardzo wolnym tempie albo leżałam i oglądałam nawet sprzątaczkę wynajełam bo mi się nie chciało nic robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze, że nie tylko ja olewam ten dietetyczny terror :) moja historia 23 tydzień + 5 kilo, jem co chcę serio. Trochę więcej niż przed ciążą (tyle samo posiłków, ale np. są przekąski typu owoc, jogurt, słodkie, słone, kanapka, różnie). Dziecko zdrowe, ja też, więc w czym problem? Piję colę nie codziennie ale czasem np. rano na pusty żołądek bardzo mi pomaga. Pije soki - nie mam czasu na wyciskanie, więc takie kupne pije, od wody niegazowanej mnie odrzuca. Jem słodycze, czipsy, fast food, jem też zdrowo - zależy od dnia. Ani nie jestem jakaś gruba, ani jakaś niesprawna fizycznie. Nie mam zagrożenia przedwczesnym porodem. Więc kompletnie nie kupuje tych argumentów, co innego jak ktoś jest chory cukrzyca etc. a co innego jak jest zdrowy. Oczywiście warto jeść więcej zdrowych rzeczy np. przerzucam się na chleb razowy, ale bez przesady jak czasem czytam te diety to wychodzi na to, że jestem jakąś kryminalistką która w ogóle nie dba o swoje dziecko, bo zjadłam wielkiego pączka z rozkoszą. Dziewczyny nie dajcie sie zwariować ! Wszędzie tylko czytam, że np. słodycze mają zły wpływ na dziecko, ale nikt nie napisał jaki to niby zły, co konkretnie im sie dzieje w związku z tym ? Tylko tyle, że jak pojawi się cukrzyca, no ale jak jej nie ma to co ? Naprawdę nigdzie nie znalazłam żadnych faktów, badań nic, podobnie z czipisami czy gazowanymi napojami, piszą że nie zdrowe i tyle. Ale żadnych dowodów na negatywnych wpływ na dziecko nie ma ! Oczywiście jak się przesadza i je codziennie czipsy to na pewno nie wyjdzie to nam na dobre, ale jedna paczka od czasu do czasu? Aż oczom nie wierze ile ludzi to kupuje. Moja gin za to jest cudowna, wszystko można jeść i pić po za alkoholem i tyle, taka prawda, jedyna udowodniona. Bo nawet jak jecie surowe potrawy to tylko prewencyjnie, wcale nie oznacza to, że jak zjecie surowe to się czymś zarazicie, w zasadzie dzisiaj są na to marne szanse, ale mimo wszystko wiele ciężarnych surowego unika. Także nie dajmy sobie życia w ciąży zatruć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpierdzielam wszystko co chce. Codziennie cos slodkiego. Chyba jeszcze nigdy nie wypilam w tak krotkim czasie tyle pepsi co w ciazy. Ale dbam tez o to zeby w moim jadlospisie bylo duzo warzyw i owocow. Jestem w 38tyg a hemoglobine mam na poziomie 13. Przytylam tylko 7kg. Zawsze szybko tylam i musialam liczyc kalorie W ciazy wcale i na tym sie niestety plusy bycia w ciazy sie koncza bo juz mam dosc i chce urodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co drugi dzien, czasem czesciej cos slodkiego, niestety ciezko mi sie powstrzymac, a zawsze bylam lasuchem. Poza tym odkad wiem wprowadzilam duzo zdrowych produktow, ale czasem zjem chalke, czasem tez czipsa, kila razy lyknelam coli. Przytylam bardzo duzo, bo wystartowalam z niedowagi i z takiego zabiedzonego wygladu, sama bylam niedozywiona, wiec ostro dalam w palnik z jedzeniem i takim sposobem przytylam chyba do tej pory ok 30 kilogramow:/ nie wygladam jeszcze tragicznie, bo jestem wysoka, mam nadzieje, ze karmienie piersia i moje male ubranka sprzed ciazy w rozmiarze 34 zmotywuja mnie do schudniecia. Co jeszcze - moj lekarz, madry czlowiek, rowniez uwaza, ze mozna jesc wszystko, ale nie ciagle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dlaczego niby nie? Jak mam ochote to po prostu jem! :D W https://www.cosslodkiego.com.pl/ maja tak fantastyczne zagraniczne slodkosci ze az zal nie kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.07.28 a to dlaczego niby nie? Jak mam ochote to po prostu jem! smiech.gif W https://www.cosslodkiego.com.pl/ maja tak fantastyczne zagraniczne slodkosci ze az zal nie kupic. Bardzo polecam! Te słodycze sa naprawde wyjatkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maamafitella
Ja chipsów napojów gazowanych nie jem. Słodycze to bardzo rzadko. Przed ciążą też ich mało jadłam. Też regularnie ćwicze więc nie mam problemu z badwagą w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem na detoksie od slodyczy :( skreca mnie niemilosiernie a nie chce ich jesc bo nie chce przytyc 30kg w ciazy albo skonczyc z cukrzyca (u mnie w rodzinie zdarzaly sie takie przypadki). czy zdrowo sie odzywiam? kwestia gustu bo mam mdlosci i bole brzucha po niektorych warzywach czy owocach np jablkach ze skora, sokach owocowych 100%, surowej papryce czy kapuscie. dzis np zjadlam 4nalesniki bez oleju z dzemem truskawkowym,siemie lniane, na obiad cwikle z ryzem i indykiem duszonym w szybkowarze, caly dzien pije kompot malinowy a wieczorem skusze sie na jogurt owocowy i surowa marchewke. wczoraj zjadlam 2 jajka sadzone na sniadanie, siemie lniane, potem bulke razowa z wedlina, potem 1 ziemniaka i 100ml barszczu bialego, znowu bulke razowa z indykiem i z mizeria, banan, duzo kompotu z truskawek i tyle. jak nie bylam na detoksie to do tego wszystkiego potrafilam pochlonac pol pizzy i batona albo cala czekolade na dzien. na razie waze wciaz tyle samo ale przy takim zarciu bym na bank miala cukrzyce i 30kg wiecej pod koniec ciazy. wiem ze malo jem ale to na razie pierwszy trymestr, jestem niska i szczupla, czasem jestem tak wyczerpana ze nic nie robie wiec tyle kcal jest jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×