Pomozcie.. Co mam zrobic?

Witajcie. Mam pewien problem i sprobuje wam go przedstawic. Otoz dostalam sie 3 miesiace temu na staz. Mialam zajmowac sie papierkowymi sprawami (faktury, etykiety) oraz pakowac tusze. Okazalo sie dopiero po tym jak zaczelam staz ze maja takze rozne sprzety rtv i agd (nowe, uzywane, zepsute). I przyszlo mi sprawdzac te wszystkie urzadzenia czy dzialaja, a nastepnie czyscic z kamienia lub przypalen srodkami takimi jak nitro (i inne rozpuszczalniki), kwasek cytrynowy, ocet, rozne cliny. A ja juz wysiadam w tych oparach itp.:( Co o tym myslicie? Czy zgloszenie do urzedu cos da? Napewno trudno bedzie mi to w urzedzie obejsc bo nie mam typowo wpisane pracownik biurowy ale spedytor czy ekspedytor sprzedazy internetowej.

ja bym chciala miec taka pracę, za dobrze masz chyba dziwo

Chyba nie wiesz co piszesz. 700zl za 8 godzin dziennie. W rozpuszczalnikach i syfie. W powieszczeniu bez przeplywu powietrza. Do tego trujac sie..

ale masz problem kobieto. Kup sobie taka maske (maseczke taka biala na gumce) i po problemie.

Masakra, spróbuj coś z tym zrobić powiedz o tym dziekanowi czy komuś tam. Praca biurowa przy rozpuszczalnikach, nie wiem jak można tak wyzyskiwać ludzi. Napapierku tylko ładnie wygląda. Współczuję

Mozecie mi pisac ze nie jedna osoba chcialaby taka prace ale to brednie. Bo jestem ciekawa ile taka osoba wytrzymalaby? I to nie kwestia maseczek itp. Po 3 miesiacach bylam teraz u lekarza, zrobilam badania i coo? Podtrucie tymi chemikaliami.. A ja mam dosc i nie wiem co robic..

Fakt ciezko jest mlodym ludziom o prace, a ja sie strasznie wacham co zrobic.. Z jednej strony syf i trucie sie, a z drugiej strony strace prace.. ;(